zajady - Forum

Widocznie brak dziecku witaminy B. Poza tym na wracające zajady polecam Może nizbyt higieniczny, ale sprawdzony sposób. Zmywakiem do naczyń (używanym na codzień) pocierać miejsca gdzie zajady sie pojawiają. Po trzech- czterech dniach powinno przejść;|)

Ojej, aż mnie ciarki przeszły. Przypomniał mi się program, który kiedyś na Discovery bodajże oglądałam. Udowodniono w nim, że na takim zmywaku gromadzi się więcej bakterii, niż w toalecie! Chyba bym dziecku tego do buzi nie przyłożyła ;)

Ja bym poradziła zmianę lekarza.

chciałam ale niestety okazało się to niełatwe.

należymy do przychodni blisko naszego domu i jak tylko zoriętowałam się że kompetencje lekarek tam są kiepskie, chciałam małego przepisać do wybranej przezemnie przychodni, w innej cześci miasta (wiem że pracuje tam dobra lekarka) niestety poinformaowali mnie że przyjmują tylko dzieci z określonych dzielnic w mieście (a ponoć nie ma rejonizacji:(

Wiec jak coś się dzieje to staramy się iść prywatnie ale nie zawsze się udaje.

moja wina bo ostatnio byliśmy i zapomnialam zapytać o te zajady :(

Mój tato miał zajady i miał przepisaną jak dobrze pamiętam wut B12

Tak tylko, że baktrie w toalecie sa te "złośliwe" a te na zmywaku z rodzaju tych dobrych. Napisałam, że to może niehiginiczne..Ale skuteczne. I przetestowane.

Na wszelkie słabo gojące się rany dobry jest... mocz. Bardzo dobrze dezynfekuje i ściąga wszystkie rany. Możesz postarać się złapać troszkę siuśków małego i posmarować nimi zajady. No i oczywiście wit B.

Tak jak na plkeśniawki|:)))

Generalnie mocz jest dobry na wiele rzeczy, kiedyś stosowany powszechnie - dziś zapomniany. A niejednokrotnie radzi sobie lepiej niż leki, zwłaszcza na pleśniawki :)

Polecam artykuł:

http://facet.wp.pl/kat,1034221,wid,15110382,wiadomosc.html?ticaid=1107c3

A tu urywki, w razie jakby się komuś nie chciało czytać ;)

"Dr Chuck Gerba, profesor mikrobiologii z University of Arizona bada przenoszenie chorób w środowisku. Między innymi pobiera wymazy z przedmiotów codziennego użytku i sprawdza, ile i jakich bakterii można na nich znaleźć. Chodzi zwłaszcza o bakterie kałowe - jak Escherichia coli czy Staphylococcus aureus.

W tej dziedzinie punktem odniesienia jest toaleta. Jak wykazały badania Gerby, na calu kwadratowym (6,54 centymetra kwadratowego) przeciętnej deski sedesowej jest około 50 bakterii. Paradoksalnie, czyni to deskę sedesową jedną z najczystszych rzeczy w naszym otoczeniu. [...]

"Jednak najbrudniejszym przedmiotem w naszych domach jest ścierka (lub gąbka) do mycia naczyń. Cal kwadratowy gąbki zasiedla aż 10 milionów bakterii, natomiast cal ściereczki - milion zarazków. Innymi słowy, kuchenny zmywak z gąbki jest 200 000 razy brudniejszy od deski sedesowej, zaś ścierka - 20 000 razy bardziej brudna. "

Nie wiem, czy te na zmywaku są w czymś "lepsze" ;)

 Najbrudniejsze miejsca w domu to m. in. klawiatura komputera, biurko, deska do krojenia i ścierki do zmywania, bo te rzeczy stykają się z jedzeniem, brudnymi rękoma, kurzem itp, a nie są czyszczone środkami takimi jak toaleta. Osobiście nigdy nie stosowałam ścierki kuchennej do przecierania ran i chyba tego nie zrobię :P

Ja polecam maść Curiosin. Zawsze pomaga i bardzo szybko działa. Pozdrawiam.

chyba też zwrócić uwagę na menu...odporność jako taką.

Żanetko u tu się z Tobą zgodzę bo zmywak pomaga w mig!!Sprawdzone i polecam!!
MOżna też pastą do zębów ( ale naszą nie dziecięcą) posmarować zajada na noc i też może pomóc.

Jest też maść Tribiotic czy jakoś tak, kupić można w małych saszetkach i tez pomoże. Polecam również Tisane, balsam do ust z wit B która leczy takie rzeczy