Jak oduczyć dziecko złych zwyczajów? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Jak oduczyć dziecko złych zwyczajów?

16odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 5422
Avatar użytkownika kingurcia
kingurciaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.12.2010, 10:29
  • Posty: 4294
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 października 2011, 21:19 | ID: 649845

Jak oduczyć dziecko złych zwyczajów tj. gryzienia, szczypania i wyrywania włosów?

Avatar użytkownika Oktawia23
Oktawia23Poziom:
  • Zarejestrowany: 18.10.2010, 19:03
  • Posty: 69
1
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 października 2011, 21:24 | ID: 649857

Ojjjj. Dobrze że ja nie mam takich zmartwień. Mój synek miał taki zwyczaj, że jak mu się coś nie podobało to ręką uderzał w swoją głowę. Dosyć dziwnie to wyglądało. Wstyd się przyznać, ale go nastraszyłam "Bebokiem". Podziałało natychmiast! Przestał to robić. A ja już chciałam do psychologa go zabrać...Może ty też spróbuj:D

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
2
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 października 2011, 21:28 | ID: 649864

U naszych dzieci również takich złych nawyków nie było i Oliweczka też ich nie ma.

Avatar użytkownika gosia090307
gosia090307Poziom:
  • Zarejestrowany: 09.11.2010, 15:20
  • Posty: 466
3
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 października 2011, 21:34 | ID: 649869

u mnie też na szczęscie nie ma i nie było takich sytuacji ale  chyba najlepiej tłumaczyć, tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć, ze to kogoś boli, ze komus jest przykro itp...

Avatar użytkownika kingurcia
kingurciaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.12.2010, 10:29
  • Posty: 4294
4
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 października 2011, 21:34 | ID: 649870

No u mnie parę razy się zdarzyło, ale malec ma roczek i jak mu mówię, że nie wolno to nie rozumie. U znajomych też często występował problem gryzienia, ale dzieci były starsze i powiedzenie źe to boli poskutkowało. Spotkałam się też z opinią, że maluszki gryzą z miłości;) i to szybko im mija.

Avatar użytkownika Maniuśka
ManiuśkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
  • Posty: 4401
5
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 października 2011, 21:52 | ID: 649886

u nas mała niestety tez ma te nawyki.czasami jak mnie bardzo mocno ugryzie czy uszczypnie,oddaję jej leciutko by zakwiliła i się uspokaja.ale niestety działa na krótko

Avatar użytkownika Kamila2010
Kamila2010Poziom:
  • Zarejestrowany: 14.06.2010, 21:25
  • Posty: 10745
6
  • Zgłoś naruszenie zasad
1 października 2011, 22:22 | ID: 649903

Weronika ma napady złości,biję,drapię i wścieka się jak ktoś na nią spojrzy.Siostra(mama Werki)mówi żeby nie dać się bić jak uderzy,złapać za rękę i mówić że nie wolno nie śmiać się z tego,tylko dosadnie powiedzieć NIE wolno...muszę powiedzieć że to na Werkę działa.

Użytkownik usunięty
    7
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 października 2011, 03:20 | ID: 649918

    Hmm Kinius, ja mysle ze synek z tego wyrosnie, jednak musisz to negowac.

    Avatar użytkownika Alina63
    Alina63Poziom:
    • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
    • Posty: 18946
    8
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 października 2011, 05:13 | ID: 649939

    negować od początku i być bardzo konsekwentnym ...

    Użytkownik usunięty
      9
      • Zgłoś naruszenie zasad
      2 października 2011, 07:28 | ID: 650033

      Zwracać uwagę, tłumaczyć, gdy chce uderzyć to przytrzymać rączkę...

      Użytkownik usunięty
        10
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 października 2011, 08:48 | ID: 650064

        Gabrysia gryzła i szczypała, ale teraz zapomniała.

        Avatar użytkownika oaza
        oazaPoziom:
        • Zarejestrowany: 12.10.2010, 12:59
        • Posty: 1642
        11
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 października 2011, 12:14 | ID: 650128

        Jak Mati pociągnał za włosy czy ugryzł...oddałam mu i wiecej sie nie powtórzyło. jakis czas temu dostałam od niego w twarz (bo nie chciałam mu dac mlecznej kanapki przed obiadem) i też mu oddałam, a dopiero potem wytłumaczyłam. I powyżej opisane sytuacje nigdy więcej sie nie powtórzyły. Jak podnosi (najczęściej w złośći) rękę, to za nim uderzy łapie ją, kucam przy nim i powtarzam stanowczo, ze tak nie wolno. Trzymam go tak długo póki się nie uspokoi. Przewaznie działa.

        Avatar użytkownika Alina63
        Alina63Poziom:
        • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
        • Posty: 18946
        12
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 października 2011, 15:52 | ID: 650206
        oaza (2011-10-02 14:14:16)

        Jak Mati pociągnał za włosy czy ugryzł...oddałam mu i wiecej sie nie powtórzyło. jakis czas temu dostałam od niego w twarz (bo nie chciałam mu dac mlecznej kanapki przed obiadem) i też mu oddałam, a dopiero potem wytłumaczyłam. I powyżej opisane sytuacje nigdy więcej sie nie powtórzyły. Jak podnosi (najczęściej w złośći) rękę, to za nim uderzy łapie ją, kucam przy nim i powtarzam stanowczo, ze tak nie wolno. Trzymam go tak długo póki się nie uspokoi. Przewaznie działa.

        też o tym pomyślałam . Jeśli uszczypnie - zrobić to samo , oczywiście nie za mocno , ale żeby dziecko poczuło , że to boli ...

        Avatar użytkownika Maniuśka
        ManiuśkaPoziom:
        • Zarejestrowany: 12.10.2010, 13:30
        • Posty: 4401
        13
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 października 2011, 18:45 | ID: 650276

        ja to stosuję u Julki,fakt że jest za mała by to zrozumieć bo popłacze chwilkę i zapomina ale czasem działa na nią NIE i wtedy zaczyna się krótka histeria

        Avatar użytkownika oaza
        oazaPoziom:
        • Zarejestrowany: 12.10.2010, 12:59
        • Posty: 1642
        14
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 października 2011, 18:54 | ID: 650278
        Alina63 (2011-10-02 17:52:46)
        oaza (2011-10-02 14:14:16)

        Jak Mati pociągnał za włosy czy ugryzł...oddałam mu i wiecej sie nie powtórzyło. jakis czas temu dostałam od niego w twarz (bo nie chciałam mu dac mlecznej kanapki przed obiadem) i też mu oddałam, a dopiero potem wytłumaczyłam. I powyżej opisane sytuacje nigdy więcej sie nie powtórzyły. Jak podnosi (najczęściej w złośći) rękę, to za nim uderzy łapie ją, kucam przy nim i powtarzam stanowczo, ze tak nie wolno. Trzymam go tak długo póki się nie uspokoi. Przewaznie działa.

        też o tym pomyślałam . Jeśli uszczypnie - zrobić to samo , oczywiście nie za mocno , ale żeby dziecko poczuło , że to boli ...

        dokładnie! wiadomo, że nie wolno zrobić tego ze wszystkich sił, ale poczuć lekki ból powinno. własciwie to dziecko bardziej się przestraszy niz tak naprawde go zaboli

        Avatar użytkownika Alina63
        Alina63Poziom:
        • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
        • Posty: 18946
        15
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 października 2011, 19:05 | ID: 650283
        oaza (2011-10-02 20:54:20)
        Alina63 (2011-10-02 17:52:46)
        oaza (2011-10-02 14:14:16)

        Jak Mati pociągnał za włosy czy ugryzł...oddałam mu i wiecej sie nie powtórzyło. jakis czas temu dostałam od niego w twarz (bo nie chciałam mu dac mlecznej kanapki przed obiadem) i też mu oddałam, a dopiero potem wytłumaczyłam. I powyżej opisane sytuacje nigdy więcej sie nie powtórzyły. Jak podnosi (najczęściej w złośći) rękę, to za nim uderzy łapie ją, kucam przy nim i powtarzam stanowczo, ze tak nie wolno. Trzymam go tak długo póki się nie uspokoi. Przewaznie działa.

        też o tym pomyślałam . Jeśli uszczypnie - zrobić to samo , oczywiście nie za mocno , ale żeby dziecko poczuło , że to boli ...

        dokładnie! wiadomo, że nie wolno zrobić tego ze wszystkich sił, ale poczuć lekki ból powinno. własciwie to dziecko bardziej się przestraszy niz tak naprawde go zaboli

        metodę tą wypróbowała kiedyś moja mama . Opiekowała się chłopcem , który potrafił dość dotkliwie ją ugryźć . Próbowała wszystkiego , by go oduczyć . Przestał gryźć , jak ona również go ugryzła ...

        Avatar użytkownika asiula221
        asiula221Poziom:
        • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
        • Posty: 2868
        16
        • Zgłoś naruszenie zasad
        2 października 2011, 19:22 | ID: 650289

        Ja aż takich problemów nie miałam z Mateuszem. Napewno nie można tego bagatelizować. Dzieci z tego wyrastają ale nie można udawać że się tego nie widzi. Ja z Mateuszem miałam problem taki że w stanie histerii doprowadzał mnie do szału piszczeniem. Im więcej się złościłam tym on piszczał głośniej. W tedy znalazłam sposób za każde piszczenie zaprowadzałam go do pokoju by ochłonął, przeważnie po kilku  tam razach znudziło mu się,  agdy nie oznajmiałam że bedzie miał karę. Nie bardzo wie co to znaczy mieć karę. Sam argument że nie wyjdzie na pole wystraczy więc karac go już nie trzeba szlabanem.