-
1
anketrin
Zarejestrowany: 10-05-2011 20:06 .
Posty: 1709
2011-10-01 23:16:50
1 października 2011 23:16 | ID: 649842
Mieszkam na bardzo spokojnym osiedlu,w wakacje dzieciaki biegały i do 23,ale bez jakichś drastycznych hałasów,ale jak mieszkałam w pobliżu starówki-to dopiero była cisza nocna.Najgorzej wspominam pielgrzymki z Katedry-3 lub 4 rano,a oni z megafonami darli się niesamowicie.Chyba dzieci mniej mi przeszkadzają poza tym to dzieci czy podlotki?
-
2
asiula221
Zarejestrowany: 24-05-2011 11:12 .
Posty: 2868
2011-10-01 23:20:37
1 października 2011 23:20 | ID: 649849
Dobre pytanie bo ja nie wiem skąd tyle ich tu się bierze. Nawet biegają takie małe bez nadzoru rodziców. Dodam że ulica jest ruchliwa na końcu jest warsztat samochodowy i auta często jeżdżą bardzo szybko. Dzieci biegają właściwie cały czas zaraz po szkole zaczynają aż do póżnego wieczoru a rodzice no właśnie, gdzie są rodzice?
-
3
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2011-10-01 23:23:07
1 października 2011 23:23 | ID: 649851
anketrin (2011-10-01 23:16:50)
Mieszkam na bardzo spokojnym osiedlu,w wakacje dzieciaki biegały i do 23,ale bez jakichś drastycznych hałasów,ale jak mieszkałam w pobliżu starówki-to dopiero była cisza nocna.Najgorzej wspominam pielgrzymki z Katedry-3 lub 4 rano,a oni z megafonami darli się niesamowicie.Chyba dzieci mniej mi przeszkadzają poza tym to dzieci czy podlotki?
U nas jest podobnie ale czasami nie rozumiem takich rodziców, których dzieci w wieku 3 - 10 lat do tak późnej godziny są na podwórku...
-
4
Maniuśka
Zarejestrowany: 12-10-2010 15:30 .
Posty: 4401
2011-10-01 23:23:31
1 października 2011 23:23 | ID: 649854
u mnie cisza.ale u mnie rodzice stosowali sposób jak się nie miało jeszcze komórek i nie miało zegarka,albo na dwór za szkoda było.Zawsze mówili że jak lampy sie zaświecą to mamy przychodzić do domu i tego sie stosowaliśmy.Jesli nie działały,aczkolwiek stawało sie to bardzo rzadko,zwoływali nas o ludzkiej porze,czyli w granicach wytrzymałości tak do 21
-
5
asiula221
Zarejestrowany: 24-05-2011 11:12 .
Posty: 2868
2011-10-01 23:27:38
1 października 2011 23:27 | ID: 649861
Ja pamiętam kiedy byłyśmy z siostrą małe nasi rodzice często chodzili spać a my trzymając się za rączki uciekałyśmy na dwór by po 10 minutach usłyszeć ,, Do domu i to już ,,. nigdy jednak nie było siedzenia do póznego wieczoru. Mój Mateusz ma 4 lata i nie pozwalam mu być na dworze bez mojego nadzoru. Nie róbmy z małych dzieci na siłę dorosłych bo nam jest wygodniej. Dziecko to dziecko!
-
6
wosana
Zarejestrowany: 23-10-2010 13:06 .
Posty: 286
2011-10-01 23:27:59
1 października 2011 23:27 | ID: 649862
a ja mieszkam w lesie wiec nie wiem jak tu w miescie jest bo tu mieszkamy sami wiec dzieci to tylko moje sa a moje to male jeszcze ale jak juz beda wieksze nie puscilabym nawet do ogrodu bez opieki w dzien a co dopiero w nocy
-
7
Oktawia23
Zarejestrowany: 18-10-2010 21:03 .
Posty: 69
2011-10-01 23:33:50
1 października 2011 23:33 | ID: 649868
Jak ja byłam mała to o 20.00 musiałam już spać a teraz widzę, że dzieci to już nie obowiązuję. Może rodzice zapominają, że dzieci jeszcze są na dworze? Inna kwestia to malutkie dzieci które są wypuszczane same. U mnie na osiedlu jest dziewczynka, która ma 4 lata i od rana do wieczora jest na dworze. Oczywiście bez opieki. Od roku spędza tak każdy dzień. Nawet zimą:-( Żal jej. Nie wyobrażam sobie abym miała mojego synka(3 lata)puścić samego na dwór nawet na 5 minut. Niektórzy nie nadają się na rodziców.
-
8
anketrin
Zarejestrowany: 10-05-2011 20:06 .
Posty: 1709
2011-10-01 23:36:48
1 października 2011 23:36 | ID: 649873
Dlatego zastanawia mnie wiek dzieciaków,bo u mnie nie widać 3 czy 4-latków samych na dworze.
-
9
asiula221
Zarejestrowany: 24-05-2011 11:12 .
Posty: 2868
2011-10-02 00:11:37
2 października 2011 00:11 | ID: 649898
U mnie 2 latki w pampersach samych ganiają na dworze, często bez butów.
-
10
usunięty użytkownik
2011-10-02 05:21:52
2 października 2011 05:21 | ID: 649919
U mnie niestety tez zdarza sie ze, 3-5 latki lataja do pozna.
Nigdy tego nie zrozumiem..
-
11
usunięty użytkownik
2011-10-02 07:50:03
2 października 2011 07:50 | ID: 649949
Starsze, nastolatki pewnie niektóre tak, bo czasami słyszę jak rozmawiają idąc drogą. Młodsze oczywiście śpią o tej porze...a moje córka jest w domu ok. 7, bo musi rano wstać do szkoły.
-
12
Alina63
Zarejestrowany: 26-01-2010 19:21 .
Posty: 18946
2011-10-02 07:55:11
2 października 2011 07:55 | ID: 649953
moja teściowa konsekwentnie przestrzega ciszy nocnej . Po godz. 22 nawet wody w łazience spuścić nie pozwala , koszmar ...
-
13
usunięty użytkownik
2011-10-02 07:59:33
2 października 2011 07:59 | ID: 649960
u nas na wsi jest tylko kilkoro dzieci i widać je tylko czasami w ciągu dnia, ale jak jeszcze mieszkaliśmy w Olsztynie to zdarzało się o tej godzinie słyszeć raczej nastolatki. Osobiście za niedopuszczalne uważam, żeby małe dziecko o tej godzinie było poza domem bez opieki
-
14
ewelka21
Zarejestrowany: 17-05-2011 01:03 .
Posty: 3002
2011-10-02 09:03:42
2 października 2011 09:03 | ID: 650023
Zdarza się, że widzę dzieci biegajace pod blokiem o tej godzinie.Nie wyobrażam sobie aby Pola za rok czy dwa biegała w samopas po ciemnym, niebezpiecznym osiedlu.Dla mnie to niedopuszczalne
-
15
usunięty użytkownik
2011-10-02 09:31:00
2 października 2011 09:31 | ID: 650034
Nie, u nas dzieci znikają w domach około 21.00 latem. Ale gimnazjaliści, bywa ze i o 23.00 gdzieś siedzą na Rynku i rozmawiają.
-
16
asiula221
Zarejestrowany: 24-05-2011 11:12 .
Posty: 2868
2011-10-02 21:05:59
2 października 2011 21:05 | ID: 650284
Gimnazjalisci, licealiści każdy wiek ma swoje prawa ale nie dzieci poniżej 10 lat. Brak dyscypliny i wygodnictwo rodziców! Dziwne że nie boję się o nie ani trochę!
-
17
kwadracik
Zarejestrowany: 16-01-2011 16:14 .
Posty: 11242
2011-10-03 14:43:46
3 października 2011 14:43 | ID: 650822
Alina63 (2011-10-02 07:55:11)
moja teściowa konsekwentnie przestrzega ciszy nocnej . Po godz. 22 nawet wody w łazience spuścić nie pozwala , koszmar ...
To nie zazdroszczę,przykro.Co do dzieci to nie wyobrażam sobie,żeby maluchy pałętały sie bezpańsko do późna.Są jakieś granice.
-
18
asiula221
Zarejestrowany: 24-05-2011 11:12 .
Posty: 2868
2011-10-03 20:46:32
3 października 2011 20:46 | ID: 651044
Ja myslę że rodzice tłumaczą że chcą dać dzieciom trochę swobody by mieć święty spokój. Są jakieś granice a hałas deskorolek czy odbicia piłki o 22 jest poprostu nieznośny. Administracja apelowała że dzieci nie mają prawa bawić się na ulicy a rodzice argumentują że dzieci nie mają gdzie spędzać wolnego czasu.... może w parku który mamy zaraz obok,tylko że wtedy rodzice zamiast oglądać telewizje musieli by ruszyć się z nimi a to już za duży wyczyn . A po godzinie 20 niech zajmą się obowiązkami domowymi, odrabianiem lekcji a nie bieganiem komus przed oknami!
-
19
halszka
Zarejestrowany: 04-11-2010 09:18 .
Posty: 2629
2011-10-03 20:56:25
3 października 2011 20:56 | ID: 651050
tylko w czasie wakacji pozwalam Kubie dłużej pobyć,ale muszę wiedzieć gdzie jest i z kim .Ale ja w bloku nie mieszkam ,raczej na peryferiach miasta. Teraz jest w domu już po 18..i dzieci już na dzielnicy nie widać!!
-
20
asiula221
Zarejestrowany: 24-05-2011 11:12 .
Posty: 2868
2011-10-03 22:55:53
3 października 2011 22:55 | ID: 651174
U mnie tez cisza od dłuższego czasu!!!!!