7 września 2008 15:53 | ID: 5492
8 września 2008 13:18 | ID: 5534
8 września 2008 13:31 | ID: 5535
4 stycznia 2010 15:04 | ID: 102851
4 stycznia 2010 15:15 | ID: 102862
4 stycznia 2010 15:22 | ID: 102867
4 stycznia 2010 15:51 | ID: 102873
4 stycznia 2010 15:57 | ID: 102875
4 stycznia 2010 16:07 | ID: 102882
4 stycznia 2010 16:27 | ID: 102913
4 stycznia 2010 21:25 | ID: 103023
4 stycznia 2010 23:02 | ID: 103113
Mój smyk należy do bardzo ruchliwych dzieciaczków, więc nie mogę pozwolić sobie na to, by mi uciekał i znalazłam na Niego sposób... Gdy idziemy na spacer i coś mu strzeli do głowy, by odejść ode mnie za daleko ( i nie bardzo ma ochotę wracać) po prostu doganiam Go, łapię za rękę i trzymam tak mocno, że wyrwać się nie może i tłumaczę mu dlaczego tak się zachowuję.
Na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda tak, że gdy maluch nie ma ochoty trzymać mnie za rękę idzie grzecznie, bo wie co Go czeka, gdy zacznie gdzieś uciekać.
4 stycznia 2010 23:13 | ID: 103122
4 stycznia 2010 23:16 | ID: 103124
4 stycznia 2010 23:17 | ID: 103126
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.