KONKURS: Rozwijanie przez zabawę
- Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
- Posty: 4400
Ciągle wymyślasz nowe formy zabawy dla swojego dziecka? Nie brakuje Ci pomysłów? Może macie swoje ulubione formy spędzania czasu? To wspaniała okazja, abyś podzieliła się swoimi doświadczeniami i pomysłami z innymi a przy okazji możesz wygrać wspaniałe nagrody! Czego chcieć więcej?
Do 15 kwietnia wypowiedz się na naszym forum zatytułowanym:
KONKURS: Rozwijanie przez zabawę
Opowiedz nam o tym jak bawisz się z dzieckiem i jakie wymyślasz mu zabawy.
Liczy się wyobraźnia!
Liczy się kreatywność!
A potem dodaj zdjęcie Twojego bawiącego się maluszka do galerii:
Nagroda to maść firmy Bepanthen do pielęgnacji delikatnej skóry dziecka
oraz inspirująca książka:
"Zabawy z niemowlakiem, czyli jak łatwo wspierać rozwój dziecka".
Aby wziąć udział w konkursie koniecznie należy wypełnić swoje dane adresowe na profilu. Tylko dzięki nim możemy przesłać Tobie nagrodę!
- Zarejestrowany: 26.08.2011, 13:51
- Posty: 120
Dziecko podczas zabawy bardzo chętnie się uczy To doskonały sposób aby malucha nauczyc wielu ciekawych rzeczy Ja uwielbiam bawic się z dziecmi To bardzo miłe gdy widzi się uśmiechnięte buzie dzieciaczków Przy każdej zabawie i nie tylko przy zabawie ale również w kuchni gdy gotuję obiad lub przyrządzam coś do zjedzenia Zawsze wołam mego malca by mi pomagał Oczywiście wtedy gdy mi coś podaje Ja od razu mówię co to jest jaki ma kolor,kształt i wielkośc Nazywam rzeczy po imieniu I to działa,bo synuś świetnie to zapamiętuje Taka mała pomoc w kuchni to świetna zabawa i nauka jednocześnie Tym bardziej ,że moja kuchnia jest kolorowa,przyozdobiona literkami i cyferkami :) Każdy sposób jest dobry aby nauczyc jak najwięcej nasze dziecko Nawet podczas kąpieli tworzymy z piany literki oraz figury Liczymy ile kaczuszek pływa razem z synkiem w wodzie :) Na spacerku również dużo się uczymy Poznajemy nazwy drzew,znaków drogowych no i nazwy samochodów Moje dziecko w wieku 2 lat znało już wszystkie marki samochodów oraz znaki drogowe A wszystko to dzięki rozmowie podczas spacerku Pokazywaniu i objaśnianiu dziecku wszystkiego co się dookoła nas dzieje Nawet schody są doskonałym liczydłem Gdy po nich chodzimy,zawsze liczymy Dodajemy i odejmujemy stopnie To ś wietna nauka matematyki :)Mój Kacperek ma 4 latka umie już czytac i liczyc Myślę ,że jest to zasługa naszych wspólnych zabaw Nigdy niczego nie robiłam na siłę Po prostu nie zostawiałam dziecka samego sobie
- Zarejestrowany: 12.04.2014, 15:10
- Posty: 1
Z moim synkiem Marcelkiem nie da się nudzić ;) Jest to tak ciekawy i wesoły chłopczyk, więc wymyślamy co rusz nowe zabawy. Od zabawy w samolocik , boksowanie , tańcowanie. Z racji wieku 4 miesiace nasze zabawy są na leżąco lub pół leżąco ;) ale akuku można przecież robić w kązdej pozycji. Wygłupiamy się robiąc głupie miny, oddając głupie odgłosy po, których śmieje się do rozpuku. Zabawa w rakietę też dostarcza mu wiele radości ( z boku wygląda jakbym robił przysiady). Lubi takżę przeciągać się ze mną jednorazówką bardzo podoba mu sie ,że to tak szeleści. Zauważyłem, że proste zabawy przy wykorzystaniu przedmiotów codziennego użytku bardziej go interesują. Śpiewamy piosenki i robimy brzuszki pierdziuszki;)
- Zarejestrowany: 01.09.2013, 18:09
- Posty: 204
Mój synek niedawno skonczył roczek. Od samego początku starałam się wspierać jego rozwój przez zabawę-dużo z nim rozmawiałam, czytałam książeczki, gilgotałam itd.
Aktualnie repertuar naszych zabaw jest dużo bogatszy, ponieważ Filipek raczkuje, wstaje, bawi sie zabawkami, sam ogląda książeczki, a przede wszystkim rozumie to,co do niego mówię.
Zabaw mamy bardzo wiele. Oczywiście prym wiodą zabawki- pluszaki, klocki, autka, sortery. Przy okazji zabawy opowiadam synkowi o kolorach, ksztaltach. Robie mu teatrzyki, w których role odgrywają maskotki. Chowam zabawkę i razem szukamy. Turlamy piłeczkę, udajemy, że karmimy misie. Budujemy wieże, które później burzymy;) Takich zabaw jest całe mnóstwo.
Dużo śpiewamy piosenek i tańczymy. Często w weekend, kiedy w domu jest również mąż, włączamy głośniej muzykę i tańczymy we trójkę. Nasz synek to uwielbia, jest wtedy przeszczęśliwy. Opowiadamy również wierszyki i bajki, często z pokazywaniem, gestami itd. Filipek umie nawet sam pokazać tu tu tu sroczka.
Bawimy się oczywiście w wszelkiego rodzaju przytualnie, gilgotanie, wygłupianie najczęściej z samego rana w naszym łóżku. Bardzo cenię sobie takie chwile bliskości.
Oprócz tego pozwalam dziecku bawić się wszelkiego rodzaju przedmiotami domowego użytku- miskami, nakrętkami od słoików, kubeczkami plastikowymi itd. Takie "zabawki" często interesują go dużo bardziej niż te prawdziwe.
Zabawą są również codzienne kąpiele, w których zawsze towarzyszą Filipkowi jego gumowe zwierzątka.
Świetną okazją do zabawy jest również spacer- oczywiście huśtawka i zjeżdżalnia są obowiązkowym elementem. Ale podczas spaceru staram się synkowi pokazać i opowiedzieć jak najwięcej. Pokazuję mu zwierzątka i różne ciekawe rzeczy. Daję mu do dotykania rózne przedmioty np. szyszki, liście. Zmysł dotyku jest dla dziecka bardzo ważny!
Oprócz tego bardzo ważne jest dla nas czytanie i oglądanie książeczek. Ostatnio oglądanie wychodzi nam dużo lepiej, bo przy czytaniu Filip nieraz nie chce spokojnie posiedzieć;) Zawsze opowiadam mu co jest na obrazkach, przemycam przy tym różne określenia, kolory, liczby.
Pewnie o wielu rzeczach zapomniałam, ale staram się, aby jak najbardziej wspierać rozwój mojego synka poprzez codzienną zabawę!
- Zarejestrowany: 06.11.2013, 12:16
- Posty: 63
Od kiedy moja córeczka skończyła roczek zauważyłam, że mało ją interesują gotowe zabawki ze sklepu. Córka pobawiła się taką zabawką kilka minut i „rzuciła w kąt” by szukać innej formy rozrywki. Dlatego zaczęłam szukać dla niej innych ciekawych zabaw, które skupiłyby jej uwagę na dłużej. Zauważyłam, że najbardziej fascynują ją przedmioty codziennego użytku.
Teraz organizuję córeczce ciekawe, rozwijające wyobraźnię zabawy np. orkiestrę z garnków. Ja gotuję w kuchni obiad, a córka na podłodze ma rozłożoną prawdziwą perkusję : garnki, pokrywki i drewniane łyżki;) Sprawia jej to bardzo dużo radości.
Ciekawa zabawą, rozwijającą motorykę córki jest zabawa z dużym pompowanym kołem do pływania. Nadmuchuję takie koło i wkładam do środka córeczkę. Żebyście widzieli ile frajdy sprawia córce wydostanie się ze środka.
Idąc tym śladem zorganizowałam córce prawdziwy tor przeszkód: na podłodze ustawiłam barykadę z klocków, stos z poduszek, tunele z dużych kartonowych pudeł. Potem pokazałam Natalce jak ma pokonywać tor przeszkód sama próbując pokonać przeszkody. Córka miała ubaw po pachy widząc mamę na czworakach;)
Ciekawych i kreatywnych zabaw dla dzieci jest mnóstwo, wystarczy uruchomić swoją wyobraźnię i poświęcić dziecku swój czas. To bardzo ważne, by nasze dzieci rozwijały się zdrowo i były wesołe i szczęśliwe.
- Zarejestrowany: 14.01.2014, 08:08
- Posty: 190
Dzieci potrzebują zabawy, która będzie rozwijała ich wyobraźnię... dzieki którym będą odkrywały nowe bodźce, zachowania, umiejętności....:)
Dziecku staram się wymyślać różnorodne zabawy, aby poznawało ciągle coś nowego...Nie trzeba wiele aby zainteteresować maluszka... nie potzreba drogich zabawek...wydawania pieniędzy, bo zabawka ze sklepu jest fajna na chwilę, zaraz się dziecku znudzi i pójdzie w kąt.. natomiast nie stanie się tak ze spontanicznie wymyślanymi i organizowanymi zabawkami ....:)
My bawimy się np. tak:
W kartonowym pudełku wycinamy niewielką dziurę. Do pudełka chowamy różne przedmioty (np. klocek, kamyk, klucze, szyszkę) tak aby dziecko nie widziało. Prosimy malucha aby dotykał przedmiotów i odgadywał co znajduje się w środku:) Rozwijamy koncentację dziecka i logikę:)
Domowe puzzle: Gromadzimy stare, niepotrzebne widokówki, kolorowe pudełka itp... Tniemy je na kawałki i mieszamy. Zadaniem dziecka jest ułożyć je na nowo..:) Tanim kosztem zajmiemy dziecko i zapewnimy kreatywną zabawę:)
Pokazujmy brzdącowami jak malować pędzelkiem po papierze. Malujemy farbami jego rączki i odbijamy je na kartce. Wspaniała, kolorowa zabawa;)
Rozkładamy na podłodze duży arkusz papieru. Prosimy malucha aby połozył się i odrysowujemy jego sylwetkę. Teraz dziecko domalowuje swojemu papierowymi cieniowi twarz i ubranie-wymarzone.
Pieczątki z ziemniaków: Przecinamy ziemniak na pół. Wycionamy w miąższu kwadraty, koła oraz inne kształty. Na papier wyciskamy farbę. Dziecko macza w niej ziemniaki i odbija na kartkach pieczątki. Gwarantuję, zę będzie się dobrze bawiło.:)
Chowamy się za drzwiami lub zasłonką i naśladujemy odgłosy różnych zwierząt. Dziecko odgaduje jakich. Potem zmiana i dziecko stara się naśladować zwierzęta.
Znakomitą zabawą dla malucha jest odgadywanie: prawda czy fałsz. My pytamy: Kotek ma miękkie foterko, prawda?- dziecko odpowiada- tak:) Pies ma wielką trąbę, prawda?- dziecko: niee.! to słoń ma trąbę... itp:)
Dziecko musi mieć zapewnione zabawy rozwijające jego wyobraźnię, umysł... Nie potrzebne są do tego drogie zabawki, a jedynie czas jaki im poświęcimy... Dziecko jest zadowolone, my jesteśmy szczęsliwi, ze możemy patrzeć jak się rozwija i dawać mu ku temu mozliwości... Na pewno zaowocuje to w przysżłości..:)
- Zarejestrowany: 26.02.2014, 19:08
- Posty: 43
W naszym domu królują zabawki "nie zabawki" oraz zabawki "z odzysku". W pierwszej kategorii są wszystkie garnki, którymi najchętniej bawi się roczna Natalia oraz trzyletni Kacper. Garnki zastępują sprzęty grające, sprzęty do wspinaczki, są wykorzystywane jako nakrycia głowy i oczywiście służą do gotowania np. samochodów. Przy większych zakupach, dzieci mają okazję pobudować zamki, mury z rolek papieru toaletowego. Cała taka zabaw kończy się bitwą papierową :) Do drugiej grupy należą wszystkie pudełka i opakowania to istna żyła pomysłów dla moich dzieci. Duży karto może być samolotem, a zaraz zamienia się w łódź lub samochód. Doskonałą zabawka również są skrawki gazet lub puste butelki plastikowe po napojach.
Wszystko może być doskonałą zabawką, nie musi kosztować wiele, ważna jest inwencja twórcza rodziców, a wyobraźnia dzieci załatwi resztę :)
- Zarejestrowany: 02.03.2014, 14:03
- Posty: 170
Witam, jestem mamą 6- miesięcznego dziecka i muszę przyznać, że w naszym przypadku zabawa to PODSTAWA! :) Mój synek jest radosnym chłopcem a uśmiech "oducha do ucha" nie znika z jego twarzy. Ja jako mama, staram się wymyślać zabawy, które rozwijają umysł i wyobraźnię . I tak np. robimy różne minki, wymawiamy pojedyncze literki, uczymy się samoglosek, gaworzymy, śpiewamy. Super rozsmieszajaca zabawa to "idzie rąk nieborak" ... Kolejna to granie w lapki ( dłonie leżą przed sobą i łapiemy na zmianę rączki). Dziecko jest ciekawe świata, wszystko go interesuje, więc daję mu różne rzeczy do potrzymania i sprawdzenia jakie jest w dotyku. Teraz jest na etapie, kiedy chce juz siedzieć bądź stać, więc biorę go pod paszki, trzymam nad podłogą a on przebierając nóżkami udaje, ze biega :) Leżąc na kocyku, zakładam mu gruchajace skarpetki biedronki a on , by je dotknąć, kręci sie wokół własnej osi oraz przewraca z boku na bok i z pleców na brzuch... Ale najlepsze zabawy są z tatą :) A jest to oczywiście "samolot" , "rakieta" (wyskoki w górę), przytulania, laskotania, calowania, pierdzenia w brzuszek itp. Są też wyścigi w krzesełku do karmienia, jeżdżą po całym domu i zwiedzają każdy kąt. Nową umiejętnościa synka jest podawanie ręki do "cześć" :) Co prawda, Dawidek ma dopiero pół roczku, więc na razie mamy mniej możliwości na zabawy ale odbywają się one w różnych pozycjach i i miejscach. Z pewnością wraz z wiekiem dziecka, można bawić się inaczej, więcej pomysłów jest a i dziecko więcej potrafi i rozumie... Także na każdego przyjdzie pora! Najważniejsze, ze synek zdrowy i uśmiechnięty a to już wielkie SZCZĘŚCIE! :)