Na pierwszy swój samodzielny wyjazd z koleżanką pojechałam w wieku 17 lat , co prawda były to tylko 3 dni ,140km od domu i postawiłam rodziców przed faktem dokonanym, ale wróciłam cała i zdrowa co dało im dowód na to , że radzę sobie w obcym miejscu.
W wieku 18 lat pojechałam do Szczecina oddalonego od moje miejscowości o 450 km całkiem sama , dałam sobię radę i wróciłam.
W wieku 19 lat wyjechałam z chłopakiem nad morze na dwa tygodnie, a po powrocie kupiłam bilety i poleciałam całkiem sama do Szwecji na 3 dni ( ponieważ mój chłopak nie mógł ) .
Późniejszych moich podróży nie będe wypisywała , ale udowodniłam rodzicom, że nie ma się czego bać i warto zaufać , poza tym dzwoniłam do nich co jakiś czas, bądź pisałam czy wszystko w porządku .
Wydaje mi się, że zabranianie samodzielnych wyjazdów troszeczkę upośledza, ale to jest tylko i wyłącznie moje zdanie .