Jak dobrze wykorzystać okres wakacyjny? Nauka języka, windsurfing, a może tenis? Jakie kolonie wybrać, żeby nastolatek się nie nudził? Jak sprawdzić organizatora kolonii? Te i wiele innych tematów znajdziecie na stronie [wymoderowano]
7 lutego 2014 15:00 | ID: 1078413
Jak dobrze wykorzystać okres wakacyjny? Nauka języka, windsurfing, a może tenis? Jakie kolonie wybrać, żeby nastolatek się nie nudził? Jak sprawdzić organizatora kolonii? Te i wiele innych tematów znajdziecie na stronie [wymoderowano]
29 maja 2014 22:50 | ID: 1117278
Konkretów odnośnie obozów Ci nie podam bo nie mam ich pod ręką ale zależnie od tego skąd jesteś to na wycieczkę tematyczną zawsze znajdziesz jakieś ciekawe miejsce
30 maja 2014 14:56 | ID: 1117443
Nie jestem na czasie ;) Jak myślisz, co teraz najbardziej na topie na dziecięcej liście?
20 czerwca 2014 14:10 | ID: 1122672
faktycznie jest w czym wybierać, ja postawiłam na kurs językowy. Glossa ma bardzo fajnie zorganiozwne te kursy. Można się wybrać do różnych zakątków świata, co nieco zobaczyć i co też jest bardzo istotne w krótkim czasie można się sporo nauczyć. Bo grupy są tak pomyślane, że jest niewielu rodaków, więc nie używa się ojczystego języka, a jak się tak przestawia na mówienie i myślenie w obcym języku to na pewno łatwiej się go nauczyć
25 czerwca 2014 12:57 | ID: 1124094
Teraz z okazji zakończenia roku szkolnego planuję dzieciakom zafundować jakąś jednodniową wycieczkę. Myślałam o parku nauki i ewolucji człowieka - 28 czerwca startują z otwarciem.
29 czerwca 2014 00:14 | ID: 1125311
miriam i jak wybrałaś się już zobaczyć bo mnie zainteresowało :) Podobno to najbardziej interaktywne muzeum w Europie.
29 czerwca 2014 11:43 | ID: 1125426
A wysyłałyście dzieciaki na kolonie z BUTem?? Ma ktoś jakieś doświadczenia ale nie z plotek tylko takie z pierwszej ręki.
30 czerwca 2014 11:11 | ID: 1125737
Ja znam to biuro z organizacji wycieczek szkolnych i zielonych szkół, to wyjazdy kilkudniowe więc powinni mieć doświadczenie.
11 lipca 2014 13:49 | ID: 1129914
Ja byłem w Krasiejowie, w Jura Parku (jak już mowa o parku nauki i ewolucji człowieka). I tam jest naprawdę ciekawie :) Ktoś może pomyśleć, że tylko dzieci będą czerpały z tego typu atrakcji przyjemność, a to błędny tok myślenia. Prócz naszej dwójki szkrabów, pojechaliśmy z czwórką znajomych i wszyscy odnieśli mega pozytywne wrażenie.
23 lipca 2014 17:12 | ID: 1133248
a ten park ewolucji i dinozurów to jest to samo? Oprócz oglądania coś tam sie jeszcze robi? Czy kolonie językowe rzeczywiście podszkalają znajomość języka? W końcu nie należą do tanich...
23 lipca 2014 18:44 | ID: 1133262
Ja, jako że Mateusz był jedynakiem, starałam się bardzo wcześnie go usamodzielniać. Pierwszy raz na kilka dni wyjechał z harcerzami na obóz po I klasie. Po II (za pieniadze uzbierane po I Komunii) pojechał z ogniskiem muzycznym do Paryża (10dni). Oczywiście kontaktu nie było, ale pojechał z ulubioną panią jako opiekunką grupy. Później jeździł każde wakacje na kolonie i obozy już całkiem samodzielnie, z nieznanymi "ludźmi". W gimnazjum każde wakacje wyjeżdżał do Czech na obóz angielskiego. W liceum nie chciał już wyjeżdżać na takie zorganizowane obozy. Z grupą przyjaciół organizowali "prywatne" wyjazdy. Uważam, że robiłam dobrze, bo nie jest maminsynkiem, jest bardzo samodzielny i rozważny. Dlatego uznałam, że poradzi sobie we własnym mieszkaniu.
Wracam do tematu z innej strony. Mateusz w tym roku był w Hiszpanii jako opiekun nastolatków. W sobotę wyjeżdża do Bułgarii. Mam nadzieję, ze to nie będzie clubbing. Faktycznie w Hiszpanii chodzili na dyskoteki, ale Mateusz mówił, ze kłopotów nie było. Wyjścia były z wychowawcami. . Sam nie jest fanem dyskotek ale jakoś przeżył. Ale też dużo zwiedzili.
Cytat z jego "sprawozdania"
...generalnie trasa była taka: do Paryża pierwszy dzień, zwiedzanie, o 23 do autokaru i do LLoret de mar w Hiszpanii. Tam nas podzielili na dwa hotele. Ja byłem w takim o podwyższonym standardzie, z klimatyzacją i telewizorem w pokoju. Byłem w pokoju z drugim wychowawcą.
Codziennie część która miała 16 lat mogła iść na dyskotekę i wtedy do ok 3 w nocy było wyjście, reszta wracała do domu ok. 1-2. I tak cały czas, chyba że była jakaś inna wycieczka. Ja byłem w Barcelonie i w parku wodnym.
I tak cały tydzień. Problemów raczej nie było, najgorzej ze spaniem, bo nie było za bardzo kiedy i jedynie po obiedzie można było odespać.
I tak 16 wieczorem wyjechaliśmy, zatrzymaliśmy w Monako (bardzo ładne) na 9 godzin, bo kierowcy musieli mieć przerwę i dalej już do Polski przez Austrię i Czechy.
Generalnie morze jest ładne, ale nie da się w nim za długo siedzieć bo woda jest dużo bardziej słona niż w Bałtyku.
28 lipca 2014 14:26 | ID: 1134241
Park nauki i park dinozaurów to zupełnie dwa różne obiekty. W jednym dowiadujemy się o eolucji człowieka, w drugim o ewolucji dinozaurów.
30 lipca 2014 01:07 | ID: 1134672
no właśnie zaliczyłam ostatnio park nauki a tu dinozaury po drodze się do nas uśmiechały :)
30 lipca 2014 20:11 | ID: 1134879
Cudze chwalicie swego nie znacie, ot co! Naprawdę warto się wybrać, lepsze to niż wywalenie kazy na Hyde Park w Niemczech.
30 lipca 2014 20:13 | ID: 1134880
Cudze chwalicie swego nie znacie, ot co! Naprawdę warto się wybrać, lepsze to niż wywalenie kazy na Hyde Park w Niemczech.
To prawda. Choć i tam jest fajnie..
30 sierpnia 2014 13:13 | ID: 1141938
Ja, jako że Mateusz był jedynakiem, starałam się bardzo wcześnie go usamodzielniać. Pierwszy raz na kilka dni wyjechał z harcerzami na obóz po I klasie. Po II (za pieniadze uzbierane po I Komunii) pojechał z ogniskiem muzycznym do Paryża (10dni). Oczywiście kontaktu nie było, ale pojechał z ulubioną panią jako opiekunką grupy. Później jeździł każde wakacje na kolonie i obozy już całkiem samodzielnie, z nieznanymi "ludźmi". W gimnazjum każde wakacje wyjeżdżał do Czech na obóz angielskiego. W liceum nie chciał już wyjeżdżać na takie zorganizowane obozy. Z grupą przyjaciół organizowali "prywatne" wyjazdy. Uważam, że robiłam dobrze, bo nie jest maminsynkiem, jest bardzo samodzielny i rozważny. Dlatego uznałam, że poradzi sobie we własnym mieszkaniu.
Oczywiście, że dobrze, dużo Twój syn dzięki temu zwiedził, dzieci, które wyjeżdżają są bardziej otwarte, odważne i zaradne. Niektóe się zamykają i nie potrafią cieszyć się życiem, nie mają w późniejszym wieku chęci żeby ruszać się gdzieś dalej albo coś zmienić i tkwią w różnych miejscach i sytuacjach.
2 października 2014 00:09 | ID: 1151057
A ja jesatem zdania, że nie trzeba wyjeżdżać za granice żeby zwiedzić coś ciekawego, u nas też jest ich dużo, można zrobić sobie mape najciekawszych miejsc do odwiedzenia i raz w miesiącu jeździć coś zobaczyć, bez specjalnych przygotowań, ja taką mam i jestem o wiele szczęśliwsza dzięki tym wyjazdom.
9 października 2014 21:45 | ID: 1153337
My tak wyjeżdzamy z dziećmi na wycieczki, ale czesto daje im odpocząc od siebie i puszczam dzieciaki na obóz, kolonie, z zaufanego Biura Usług Turystycznych
3 listopada 2014 14:00 | ID: 1159603
junior wrócił ostatnio z kolonii w opolskiem i bardzo zachwalał ten rejon, podobno parki rozrywki to oni tam mają
5 listopada 2014 09:24 | ID: 1160236
Survivalowy:D
19 grudnia 2014 11:21 | ID: 1172574
Słuchajcie, zapraszam do spróbowania {WYMODEROWANO} nieProsta aplikacja na FB, dzięki której zdobyłem zniżki na obozy dla swoich dzieciaków i dzieciaków znajomych. Aplikacja pomaga zorganizować grupę na wyjazd i z automatu otrzymujemy zniżkę od organizatora. Sprawa jest prosta, a naprawdę można zaoszczędzić. Za każdą namówioną osobę masz 50 zł, a więc 200 czy też 500 zł zniżki, albo nawet obóz za darmo!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.