Hej dziewczyny :)
Mam pewien problem :) Generalnie chodzi o libido w ciązy a rczej jego brak... moje jak narazie jest równe zeru... mąż chodzi coraz bardziej spięty, ja zaczynam mieć wyrzuty sumienia, no ale ni moge niz z tym zrobić nawet gdybym chciała.. nie wiem może chodzi o to że na początku ciąży było nie najlepiej i teraz jest to ciąża wysokiego ryzyka... lekarz nie zabronił mi tego wogóle, kazał po prostu uważać. Nie wiem czy to moja psychika czy hormony czy jeszcze coś innego :(
Jak to było u was kobitki?