W szpitalu w którym ja rodziłam wszystkie kobiety które rodziły SN i wychodziły w trzeciej dobie po porodzie były badane ginekologicznie.Niektóre kobiety wychodząc z gabinetu płakały że bolało,i wcale się nie dziwię w dodatku te metalone wzierniki.
Ja byłam badana w siódmej dobie po porodzie przez bardzo miłą panią doktor która użyłam plastikowego wziernika i naprawdę nic mnie nie bolało.
Koleżanka która rodziła w Miliczu pytała o takie badanie to lekarz powiedział że oni nie badają to wszystko jest za świeże na badanie.
A jak to jest u Was??
Byliście badani?
W której dobie??