Ja rodziłam wszystkie urwisy na leżąco a wy?
                                   6 marca 2011 15:37 | ID: 441003
                  6 marca 2011 15:37 | ID: 441003
              
ja na lezaco ale skurcze i cały czas przed skurczami partymi spedzilam w wannie i jestem mega zadowolona nie odczuwalam bolu :)
                                   6 marca 2011 15:41 | ID: 441008
                  6 marca 2011 15:41 | ID: 441008
              
Ja miałam cesarkę, więc chcąc nie chcąc leżałam jak kłoda :)
Jednak zanim trafiłam na stół to szwendałam się po sali porodowej i moczyłam w wannie (niestety, w przeciwieństwie do Anusi skurcze czułam i to baaardzo)
                                   6 marca 2011 16:41 | ID: 441034
                  6 marca 2011 16:41 | ID: 441034
              
Ja miałam cesarkę, więc chcąc nie chcąc leżałam jak kłoda :)
Jednak zanim trafiłam na stół to szwendałam się po sali porodowej i moczyłam w wannie (niestety, w przeciwieństwie do Anusi skurcze czułam i to baaardzo)
Ja również miałam cesarke i trzeba było leżec :)
                                   6 marca 2011 20:38 | ID: 441334
                  6 marca 2011 20:38 | ID: 441334
              
Pół siedząco ostatnie skurcze parte, to było ok.15 minut. mogłam ustwić fotel jak mi było wygodnie. wcześniej chodziłam, kucałam:)
                                   6 marca 2011 20:41 | ID: 441341
                  6 marca 2011 20:41 | ID: 441341
              
Ja leżałam jak miałam już ostatnia faze porodu a tak to pod prysznic chodziłam i na piłce skakałam ale nie dużo bo bolało jak cholera:P
                                   6 marca 2011 21:57 | ID: 441447
                  6 marca 2011 21:57 | ID: 441447
              
ja na lezaco ale skurcze i cały czas przed skurczami partymi spedzilam w wannie i jestem mega zadowolona nie odczuwalam bolu :)
ale Ci zazdroszczę tej wanny!
                                   6 marca 2011 21:57 | ID: 441449
                  6 marca 2011 21:57 | ID: 441449
              
ja prawie cały poród przeleżałam podłąćzona pod ktg- prawie 26 godzin. Aż nie chce się tego pamietać..
                                   6 marca 2011 22:00 | ID: 441453
                  6 marca 2011 22:00 | ID: 441453
              
Leżalam plackiem, jak śpiąca krolewna- cesarka pod narkozą.
                                   6 marca 2011 22:03 | ID: 441455
                  6 marca 2011 22:03 | ID: 441455
              
oba porody na lezaco podpieta pod ktg  
                                   6 marca 2011 22:04 | ID: 441459
                  6 marca 2011 22:04 | ID: 441459
              
Też leżałam, tylko podczas pierwszego porodu chodziłam po korytarzu, za drugim i trzecim razem-leżałam pod ktg
                                   6 marca 2011 22:10 | ID: 441464
                  6 marca 2011 22:10 | ID: 441464
              
...ze starszym miałam cc ... żadnych porodowych oznak nie miałam - to było już dość długo po terminie, więc cięli:-P
...z młodszym 12 godzin leżałam na korytarzu i ręką trzymałam za ścianę, bo uchwytów w łóżkach nie było, a szarpało mną niemiłosiernie...
rodziłam na leżąco ...2 osoby "wsiadło" na brzuch - tak mi pomagali ...
...
                                   6 marca 2011 22:10 | ID: 441465
                  6 marca 2011 22:10 | ID: 441465
              
Ostatnią fazę porodu przeleżałam, ale było mi wszystko jedno, bo oba porody trwały ponad15 godz. Wcześniej chodziłam.
                                   6 marca 2011 22:43 | ID: 441497
                  6 marca 2011 22:43 | ID: 441497
              
ja prawie cały poród przeleżałam podłąćzona pod ktg- prawie 26 godzin. Aż nie chce się tego pamietać..
o kurcze to dlugi mialas porod ja w 8 godzin sie wyrobilam. a w wannie super bylo skurcze nie byly tak bolesne
                                   6 marca 2011 22:44 | ID: 441500
                  6 marca 2011 22:44 | ID: 441500
              
pod ktg tez lezalam i nie moglam wytrzymac tak bolalo a w wannie bolalo o 80% mniej
                                   7 marca 2011 05:19 | ID: 441569
                  7 marca 2011 05:19 | ID: 441569
              
Podczas 19-godzinnego porodu chodziłam z przerwami na podłaczenie do ktg i badanie.
Ach i na piłeczce skakałam.
Rodzilam pol lezaco, pol siedzaco.
                                   7 marca 2011 06:13 | ID: 441594
                  7 marca 2011 06:13 | ID: 441594
              
poród z mikim mnie wykończył. regularne,intensywne skurcze trwały 11 godzin. od początku chodziłam. w drugiej fazie nie umiałam uleżeć i pozwolono mi siedzieć na nocniku postawionym na łóżku. skulanie się przynosiło mi małą ulgę...
podczas cc z marcelem nie miałam wyjścia
                                   7 marca 2011 07:28 | ID: 441626
                  7 marca 2011 07:28 | ID: 441626
              
ja na leżąco rodziłam ale skurcze przesiedziałam na piłce tam było mi najwygodniej
                                   7 marca 2011 07:34 | ID: 441635
                  7 marca 2011 07:34 | ID: 441635
              
i ja rodziłam na leżąco... nawet skurcze przeleżałam pod ktg i nikt nie pozwolił mi nawet na chwilkę wstać :/
                                   7 marca 2011 07:43 | ID: 441646
                  7 marca 2011 07:43 | ID: 441646
              
Na lerząco bo skończyło się cc.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.
Nie masz jeszcze konta na familie.pl?
Załóż je już teraz!