Zapraszam przyszłe mamusie, których dzidzie urodzić się mają w styczniu/lutym 2013 do rozmów na tematy wszelkie:).
Ja sama tydzień temu się dowiedziałam, że ponownie zostanę mamą:)! I mój termin wypada na 17 lutego 2013.
20 grudnia 2012 13:01 | ID: 880616
Dziewczyny,niby z dzieckiem nic złego się nie dzieje, ale mówią,że musżą obserwowac,są dość enigmatyczni,mówią,że nie wiedzą czy mnie do porou wypuszczą , na swieta na bank zostaje. Chyba rzecz w tym , że ona okresowo nie chce się ruszać,a tetno ok, przepływy też ok. Pocieszam sie tym,ze leża ze mna 2 dziewczyny, które maja zakaz chodzenia do toalety, a ja chociaż mogę do toalety chodzić...
Mogę sie tylko domyślać jak przykre muszą być święta spędzone w szpitalu. Z drugiej jednak strony najważniejsze w tej chwili jest zdrowe Twojego maleństwa i Twoje. I choć dni w szpitalu ciągną się nieubłaganie, to pocieszający jest fakt, że nasze dzieci już niebawem przyjdą na świat. A wtedy będzie można o wiele spokojniej ich doglądac, badać i cieszyć się ich narodzinami :)
Głowa do góry droga ciężarówko!
Jesteśmy z Tobą!
20 grudnia 2012 15:28 | ID: 880715
Mówił,że łożysko jest jakoś inaczej ułozone i dlatego moge subiektywnie nie odczuwac ruchów,mała jest mocno owinięta pępowina i trzeba sprawdzać przepływy,czy dotleniona. Stad mam 5x dziennie ktg i co godzine tetno sprawdzane, lekarze naprawde sa tu super, w tym samym budynku jest wiodąca klinika neonatologii w kraju, gdzie ratują oseski. Jak cos będzie nie tak,to zrobią szybko cesarkę. Czuję się tu bezpiecznie, jak mowi pani ordynator, świeta są co roku,a dziecko najważniejsze,za rok będziemy tulić maluchy pod choinką.
Mąż sobie załatwił noclegi w wawie i każdy weekend bedzie u mnie i całe świeta bedzie przychodził, nie będę sama. A wczoraj mama przyjechała,mam dobre zaopatrzenie, fajne dziewczyny na sali (wbrew pozoromjestem w najlepszej sytuacji,one po strasznych przejsciach,kilku poronieniach, z zakazem wstawania itp,itd).
20 grudnia 2012 15:30 | ID: 880716
Dzięki Dziewczyny za wsparcie !!!!!!!!!!!!!!!!!
20 grudnia 2012 17:13 | ID: 880797
Anusia i co piłaś dzisiaj tą glukozę? Jak wyniki?
Dziś piłam, wczoraj mi tylko skierowanie dali. Na czczo 89, a 99 norma; ale po 2h 149, a do 140 norma. No i mam dietę i mierzę cukier glukometrem. Tyle mi tych WW wpisali, że chyba utyję, bo nie jadłam aż tyle wcześniej, no ale trzeba się dostosować i tyle...Mąż właśnie pojechał po paski do glukometru i chlebek razowy. No i zacznie się liczenie WW i komponowanie posiłków. A i będąc w szpitalu załapałam się na Wigilię w naszej pracy i czekając na wynik najadłam się nieźle, ale w sumie makaronu ze szpinakiem i do tego grillowanego łososia, rybek różnych, no i ciasta:P. Po czym poszłam po wynik i okazało się, że dietka. No ale dla mej małej wszystko;).
20 grudnia 2012 17:16 | ID: 880803
Dziewczyny,niby z dzieckiem nic złego się nie dzieje, ale mówią,że musżą obserwowac,są dość enigmatyczni,mówią,że nie wiedzą czy mnie do porou wypuszczą , na swieta na bank zostaje. Chyba rzecz w tym , że ona okresowo nie chce się ruszać,a tetno ok, przepływy też ok. Pocieszam sie tym,ze leża ze mna 2 dziewczyny, które maja zakaz chodzenia do toalety, a ja chociaż mogę do toalety chodzić...
Ja w 1 ciąży trafiłam na KTG i miałam prawie codziennie robione, bo za mało ruchów, wciąż szczypałam Adasia i jadłam słodkie przed KTG żeby się ruszał. Po porodzie spał baaaaaaardzo dużo, właściwie cały czas z przerwami na jedzenie, kąpiel, przewijanie i kupki:D. Więc nic dziwnego,że nie chciał się ruszać w brzuchu - po prostu spał i miał wszystko w nosie, może malutka też takim śpiochem jest;), skoro tętno dobre.
20 grudnia 2012 17:30 | ID: 880815
Dziewczyny walczmy o swoje!
https://www.facebook.com/MatkiIKwartalu2013
http://dziecko.onet.pl/79042,5,7,bunt_matek,1,artykul.html
20 grudnia 2012 17:30 | ID: 880816
Dlaczego nam matkom ze stycznia nie należy się to samo co tym z marca :(
20 grudnia 2012 17:31 | ID: 880817
Anusia i co piłaś dzisiaj tą glukozę? Jak wyniki?
Dziś piłam, wczoraj mi tylko skierowanie dali. Na czczo 89, a 99 norma; ale po 2h 149, a do 140 norma. No i mam dietę i mierzę cukier glukometrem. Tyle mi tych WW wpisali, że chyba utyję, bo nie jadłam aż tyle wcześniej, no ale trzeba się dostosować i tyle...Mąż właśnie pojechał po paski do glukometru i chlebek razowy. No i zacznie się liczenie WW i komponowanie posiłków. A i będąc w szpitalu załapałam się na Wigilię w naszej pracy i czekając na wynik najadłam się nieźle, ale w sumie makaronu ze szpinakiem i do tego grillowanego łososia, rybek różnych, no i ciasta:P. Po czym poszłam po wynik i okazało się, że dietka. No ale dla mej małej wszystko;).
No to wyszło nam praktycznie tak samo, ale jutro mam dopiero do diabetologa(dopiero sie dostałam) ale na bank dieta i glukometr, ja juz sie z tym pogodziłam :) Mimo wszystko bedzie mi raźniej,dzisiaj położna środowiskowa która mnie odwiedziła mowila ze jej córka któr też miała cukrzycę ciążową juz tydzien przed porodem miała cukier w normie wiec hormony po urodzeniu potrfią "sprawić" że cukrzyca od razu znika :) Damy radę ja przynajmniej nie przytyję bo mi te jedzonko średnio podchodzi ale starczy juz 16 kg na plusie wiec tylko mały niech nabiera a nie ja :P
20 grudnia 2012 19:50 | ID: 880859
ciężarówka trzymam kciuki żeby wszystko z Wami było dobrze!! Wiem co to strach o maluszka i wizja spędzenia 2 miesięcy w szpitalu nie jest ani trochę straszna jesli chodzi o zdrowie dziecka!!!
Trzymaj się, ściskam Cię mocno!!
A pozostałym dziewczynkom życzę siły na prawie końcówce ciąży :)
20 grudnia 2012 21:03 | ID: 880916
Anusia i co piłaś dzisiaj tą glukozę? Jak wyniki?
Dziś piłam, wczoraj mi tylko skierowanie dali. Na czczo 89, a 99 norma; ale po 2h 149, a do 140 norma. No i mam dietę i mierzę cukier glukometrem. Tyle mi tych WW wpisali, że chyba utyję, bo nie jadłam aż tyle wcześniej, no ale trzeba się dostosować i tyle...Mąż właśnie pojechał po paski do glukometru i chlebek razowy. No i zacznie się liczenie WW i komponowanie posiłków. A i będąc w szpitalu załapałam się na Wigilię w naszej pracy i czekając na wynik najadłam się nieźle, ale w sumie makaronu ze szpinakiem i do tego grillowanego łososia, rybek różnych, no i ciasta:P. Po czym poszłam po wynik i okazało się, że dietka. No ale dla mej małej wszystko;).
No to wyszło nam praktycznie tak samo, ale jutro mam dopiero do diabetologa(dopiero sie dostałam) ale na bank dieta i glukometr, ja juz sie z tym pogodziłam :) Mimo wszystko bedzie mi raźniej,dzisiaj położna środowiskowa która mnie odwiedziła mowila ze jej córka któr też miała cukrzycę ciążową juz tydzien przed porodem miała cukier w normie wiec hormony po urodzeniu potrfią "sprawić" że cukrzyca od razu znika :) Damy radę ja przynajmniej nie przytyję bo mi te jedzonko średnio podchodzi ale starczy juz 16 kg na plusie wiec tylko mały niech nabiera a nie ja :P
Dla mnie ta dieta to masakra...6 posiłków i mam rozpisane 27 WW, może dlatego że 10kg przytyłam. Co zjem muszę myśleć o kolejnym posiłku...A miejsca w brzuszku brak. Mała waży 2kg, więc nie wiem czemu aż tyle mam jeść. Właśnie zjadłam 1,5 kromki chleba z serem(oczywiście niestety zwykłego, bo mój mąż nigdzie nie dostał razowego żytniego o tej porze...) i to mój 6 posiłek będzie. A 8 już śniadanie, nawet się wyspać nie da:P...No utyję na bank, chociaż mówią, że się chudnie na tej diecie... Ale ja tyle to w tej ciąży jeszcze nie jadłam:P.
20 grudnia 2012 21:05 | ID: 880919
Dlaczego nam matkom ze stycznia nie należy się to samo co tym z marca :(
Termin mam na 20.02, to jak przenoszę 9 dni, to się załapię;). Ale i tak będę nas popierać. NIkłe szanse, że z wielowodziem przenoszę, skoro już mi ciężko jak nie wiem, a to jeszcze 2 całe miesiące.
Pocieszające jest to, że szyjka długa (46mm) i zamknięta.
21 grudnia 2012 10:01 | ID: 881155
dziewczyny zdarzają Wam się skurcze łydek?
Ja dzisiaj miałam już 3-ci raz i to za każdym razem około 7 rano kiedy najlepiej mi się śpi:(
PS. CIEZAROWKA trzymam kciuki, trzymaj się!!!!
21 grudnia 2012 10:40 | ID: 881161
Skurcze łydek moga być z niedoboru potasu, jedz banany, ja brałam na to 2 tabletki potasu o nazwie "POTAS" firmu naturell.
21 grudnia 2012 16:05 | ID: 881344
Dostałam dzisiaj glukometr i rozpiskę z dietą, w aptece zostawiłam 50zl na paski i igły :/
Po nowym roku piję glukozę ponownie, juz trzeci raz...
Anusia Ty tez masz tak że po godzinie mierzysz jaki masz cukier i np jak mierzysz o 14:40 to wpisujesz w tabelce z godziną 14:00 wynik czy zaokrąglasz do 15:00? Bo dzisiaj chyba nie dosłyszałam jak mi to tłumaczy...
Zjadłam na 2 sniadanie jajka na parze, 2 kromki chleba z niskim IG i dwa plasterki szynki chudej do tego pół kubka herbatki lekko osłodzonej bo po innej wymiotuję i wyszło mi po godzinie 78 :/
teraz zjadłam jogurt light i zobacze za godzine ile mam, ale to dziwnie nisko...chyba ze sie nie znam
22 grudnia 2012 10:44 | ID: 881656
Dostałam dzisiaj glukometr i rozpiskę z dietą, w aptece zostawiłam 50zl na paski i igły :/
Po nowym roku piję glukozę ponownie, juz trzeci raz...
Anusia Ty tez masz tak że po godzinie mierzysz jaki masz cukier i np jak mierzysz o 14:40 to wpisujesz w tabelce z godziną 14:00 wynik czy zaokrąglasz do 15:00? Bo dzisiaj chyba nie dosłyszałam jak mi to tłumaczy...
Zjadłam na 2 sniadanie jajka na parze, 2 kromki chleba z niskim IG i dwa plasterki szynki chudej do tego pół kubka herbatki lekko osłodzonej bo po innej wymiotuję i wyszło mi po godzinie 78 :/
teraz zjadłam jogurt light i zobacze za godzine ile mam, ale to dziwnie nisko...chyba ze sie nie znam
Cukier mierzę na czczo i godzinę po każdym głównym posiłku. W sumie mam 6 posiłków rozpisane i nie daję rady tyle jeść.
Na śniadanie zjadłam 2,5kromki chleba razowego żytniego z pastellą z makreli, parówkę, twarożek (piszą, że 1WW to 1,5 kostki twarogu, a ja zjadłam może ćwierć kostki), jogurt naturalny i herbtkę pokrzywową (na hemoglobinę dobrze działa), zaraz będę mierzyć cukier, bo paski mam też dopiero od wczoraj. Ale i tak zjadłam za mało, bo mam rozpisane na śniadanie 5,5 WW, a zjadłam może 4...Nie mam miejsca na więcej jedzenia! A zaraz 2 śniadanie...A dziś zamiast o 8 jeść 1 to o 9:30 jadłam pierwsze i gdzie tu jeszcze 5 posiłków...
Ja mam nakłuwacz z innego glukometru, który dostałam kiedyś od firmy farmaceutycznej.
22 grudnia 2012 10:59 | ID: 881659
Dostałam dzisiaj glukometr i rozpiskę z dietą, w aptece zostawiłam 50zl na paski i igły :/
Po nowym roku piję glukozę ponownie, juz trzeci raz...
Anusia Ty tez masz tak że po godzinie mierzysz jaki masz cukier i np jak mierzysz o 14:40 to wpisujesz w tabelce z godziną 14:00 wynik czy zaokrąglasz do 15:00? Bo dzisiaj chyba nie dosłyszałam jak mi to tłumaczy...
Zjadłam na 2 sniadanie jajka na parze, 2 kromki chleba z niskim IG i dwa plasterki szynki chudej do tego pół kubka herbatki lekko osłodzonej bo po innej wymiotuję i wyszło mi po godzinie 78 :/
teraz zjadłam jogurt light i zobacze za godzine ile mam, ale to dziwnie nisko...chyba ze sie nie znam
ja mam w tabelce tylko napisane (1h po posiłku, a że śniadania mam na 8, to powinno być o 9, ale dziś wszystko poprzesuwane...).
No i wyszło mi 140, czyli za dużo... Zobaczymy po obiedzie, bo teraz chyba o 20 minut za szybko zmierzyłam, nie wiem o której dokładnie zjadłam śniadanie, ale od teraz zacznę się pilnować... Bo to przecież ważne, by maluszkowi nie zaszkodzić.
22 grudnia 2012 11:35 | ID: 881674
Ja nie mam rozpisanej diety tak szczegółowo tylko co powinnam jesc i czego unikac i zeby nie mieszać, wczoraj po kolacji miałam 116 najwiecej jak do tej pory ale jestem u rodziców i zjadłam normalną bułkę z serem i dlatego pewnie tak skoczyło,a po kawałku ciasta i słabej kawce z mlekiem miałam 87... śmiech na sali normalnie... dzisiaj na czczo miałam 81 potem po sniadaniu 2 kromki chleba z niskim IG, plasterku chudej szynki i serku wiejskim light a na koniec zjadłam 2 mandarynki miałam po godzinie 104 :) Teraz kroiłam sałatke i podjadałam marchewke, kawałek ziemniaczka, śledzika, gryzka kabanosa i popiłam herbatką -potraktowałam to jako 2 sniadanie to zmierzyłam i miałam 87.....cuda wianki :)
23 grudnia 2012 18:48 | ID: 882227
Diety do tej pory nie ogarniam, w kółko jeść, kto by dał radę. Cukier po śniadaniu znowu miałam za wysoki...Po obiedzie już dobry. Teraz za pół godziny mierzę i zobaczymy.
Świąteczne przygotowania u nas trwają. Dziś robiłam pierogi, przedwczoraj uszka i zamrożone są na jutro. Wigilia u teściów, więc ja za dużo nie robię, poza tym i tak nie dałabym rady. Wczoraj sprzątaliśmy z mężem nasz dom, dziś z teściem, mężem i jego bratem tu u teściów, bo teściowa pracuje do 20. Dobrze, że nie mogę za dużo robić, to tylko mówiłam chłopakom co i jak i w razie co poprawiałam, ale bez przesady, bo nie mam siły. Porządek już jest, choinka stoi - ja ubierałam, bo Adasia nie bardzo to jeszcze interesowało, oprócz lampek i pukania bombkami w siebie ;).
23 grudnia 2012 18:52 | ID: 882229
A MArysia chyba stópkę wsadziła mi między żebra, bo się zgiąć nie mogę, tak kłuje i skubana nie chce jej zabrać. I przez to mam ograniczone możliwości ruchowe.
Adasiowi dużo zabawek schowaliśmy - część już dla Marysi, część wyjmiemy za jakiś czas żeby mu się nie znudziły, a poza tym Mikołaj jutro co nieco przyniesie i żeby na nowe zabawki było miejsce.
23 grudnia 2012 20:25 | ID: 882291
Ja dzisiaj zjadłam na obiad jednego gołąbka i po godzinie miałam 139!!! Zmieniłam od razu igłę i miałam 111 :/ coś tu nie gra albo glukometr do dupy albo trzeba naprawde uwazac na igły a wymieniać ich za kazdym razem nie kazała zreszta gdybym tak robiła to bym chyba kasowo nie ogarniała - 25 szt kosztuje 25zl paranoja.
Mój Oluś juz ze 3 razy mi włożył noge pod żebro a dzisiaj jak kręciłam ciasto robotem kuchennym to sie tak kręcił jakby sie bał :D
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.