Nie wiem czy to tylko moje wymysly ale ostatnio zauwazylam,ze ciaza ma ogromny wplyw na moje myslenie oraz,ze mam problemy z wymawianiem prostych slow-czuje sie jak 80-letnia kobieta z Alzheimerem i z dolegliwosciami satrczymi-bole w ledzwiach,ociazalosc,zmeczenie "zyciem"...Dzis nie wiedzialam,jak powiedziec slowo buty do meza-jadac autem chcialam powiedziec,ze "Musimy dziecku kupic buty", to zanim wypowiedzialam to slowo musialam z minute sie zastanowic nad tym. Czy to normalne czy to ja juz fiksuje?:)