Kontragumenty- za chłopcem i za dziewczynką:-) - Forum

dziewczynki są grzeczniejsze od chłopców podobno ale nie zawsze

BYLE BYLO ZDROWE....

Hmm trudno podać takie kontrargumenty... Każde dziecko ma swój charakter i róznie pokazuje jego częsci:)

Powiem tak mós starszy synuś od urodzenia był bardzo grzeczny przesypiał całe noce nie płakał ... itd zaczeło sie gdzieś rok temu z grzecznego chłopca stał sie istnym diabełkiem:) wiem że to taki wiek i wcale nie musi być tak dalej i wiem że chce sprawdzić na ile mu wolno swoim zachowaniem:)

Kuzynka Kryspinka mojego jest rok starsza jak była mała zawsze była niegrzeczna ...

teraz ma 6 lat i jest naprawde uroczą panna:) 

U nas w rodzince jest chłopiec ma  rok i 7 miesiecy jaki z niego łobuz nawet nie macie pojecia...

Ale wiem ze to taki okres w życiu malucha mamy nadzije ze wyrośnie z tego...:)

A nie ważne jakiej płci jest dziecko bo każdemu maluchowi tzreba zrobić wyprawke kupować co rusz nowe ciuszki bo wyrasta pieluchy mleko kaszki zupki itp myśle ze co do wydatkow jest tak samo...

póżniej dziewczynki chc ładnie wychladać ale chłopcy za to wybieraja markowe spodnie kurtki czy buty:)

Wiec kończac:P bo sie rozpisałam moim zdaniem nie ma róźnicy:P

Wielu przyszłych tatusiów jak mój Łukasz nie wyobraża sobie jak mu córka do domu chłopaka przyprowadzi, a z synem nie ma problemu jak dziewczyne przedstawi

najważniejsze jest zeby było zdrowe, córeczki są słodkie, rezolutne, fakt grymaśne ale szczerze....nie chce syna. na szczeście mam córuśkę;)

ja mam synka a bardzo chciałąbym miec jeszcze córcie kurcze córcie mozna bardziej rozpieszczac . dziewczynki są słodkie takie tulaśne spokojne fajne :) synek nie usiedzi w miejscu przez 2 minuty a dziewczynki wszystkie w rodzinie są takie spokojne fajniutkie

Z tą grzecznością to jest różnie i zasadniczo nie przypisywałaby tu określonych zachowań do płci. Wydaje mi się jednak, że chłopaka łatwiej ubrać - jakbym miała córkę to by mnie siłą ze sklepów nie mogli wyciągnać :)))

Kiedyś mówiło się też, że córka to jest pomoc dla mamy. W domu znaczy się. Ale jak sie dziecko właściwie wychowa to i z facecika można mieć pociechę.

To czy dziecko będzie grzeczne czy nie nie zależy od jego płci tylko od temperamentu. 

Ludzie często powtarzają stereotypy nie zastanawiając się tak naprawdę czy mają one swoje przełożenie na rzeczywistość.

Co do ilości wydawanych pieniędzy- nie wiem ile się wydaje na chłopców ale na dziewczynki napewno baaaardzo dużo, oczywiście w granicach swoim możliwości finansowych.

Dokładnie, to wszystko zależy od wychowania. Znam taką jedną "dziewczynkę" co ma lat 15 i Mama żadnej pociechy z niej nie ma, nie sprząta bo nie lubi, jest niegrzeczna, pyskuje i ma wszystkich w nosie, jak jest coś nie po jej myśli to mówi, ze wszystkich nienawidzi... No a podobno dziewczynki są grzeczne ;)

z mojego otoczenia jak obserwuje to stwierdzam ,ze dziewczynki marudne,dokuczające małe łobuzy a chłopaczki spokojne

A widzisz. Nie ma reguły!

My chcieliśmy dziewczynkę i jest;) Dlaczego ? Sama nie wiem. Ja i mąż mamy po dwie siostry, może łatwiej nam sie dogadać z dziewczynką.

ja mam parkę  i jak na razie stwierdzam, że syn (ma dopiero 2 miesiące ) jest spokojniejszy od córki,utrzymanie chłopca jak na razie jest mniejsze.Dziewczynka kosztuje- gumeczki, spineczki, opaski, rajstopki, spódniczki, sukienki i wiele, wiele innych a u chłopca to tylko spodenki i bluzeczki :)

Poza tym moja córcia to taki wcielony diabełek ale może z takim temperamentem będzie jej lżej w życiu :)

sama radosć wyszukiwanie takich rzeczy...

Ja mam chrześnice, która teraz ma 6 latek, ale niezły z niej rozrabiaka od małego , nawet mówimy na nią "mały szogun"!!!! ale myśle ż eto kwestia charakteru i wychowania :)

o tak!!

Wszystkie dzieciaki są fajne. Ja mam dziewczynkę, ale może kiedyś chłopiec też mi się przytrafi. Myślę, że jest różnica w wychowywaniu chłopca i dziewczynki.

Święte słowa.

pewnie ze jest

Powiem tak, mam córke i nadrabia za troje dzieci. Jak sie urodzila była słodki bobas ładnie spala jadła wszystko ok.Tak do 2,5 roku było ok, potem zrobiła sie łobuziak pierwsza klasa. Moi rodzice smieli sie ze w biegu robilismy i materiału na ogonek zabrakło. Teraz tez jest taki łobuziak ze głowa mała. Gdzie diaboł nie moze julke posle. Ale podobno rodzice widza bardzo duze podobienstwo do mnie, że ja byłam taka sama. Zobaczymy jaka bedzie ta druga, podobno drugie dziecko jest odwrotnoscia pierwszego. Az sie boje bo przy tej noce przesypialam a teraz?????????????