Co robić?!
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
Witajcie drogie kobietki. Wczoraj "ścięłam się" z moim mężem i zarazem bardzo zdenerwowałam:( serce waliło mi jak młot a po położeniu do łóżka odczuwałam dziwny ból w okolicy podbrzusza, nigdy dotąd tak nie bolało. Długo nie mogłam zasnąć, ale wreszcie się udało. Dziś rano było już ok, ból minął,zrobiłam, porządki w domu itd. Zaczyna mnie pobolewać kręgosłup, nie wiem czy to z wysiłku, moze za dużo dzisiaj "skakałam" , mało tego przed chwilą, korzystając z wc, zauważyłam na bieliźnie śluz zabarwiony kolorem brązowym. Co to może być? Co mam robić? przyznam że trochę spanikowałam...
Witajcie drogie kobietki. Wczoraj "ścięłam się" z moim mężem i zarazem bardzo zdenerwowałam:( serce waliło mi jak młot a po położeniu do łóżka odczuwałam dziwny ból w okolicy podbrzusza, nigdy dotąd tak nie bolało. Długo nie mogłam zasnąć, ale wreszcie się udało. Dziś rano było już ok, ból minął,zrobiłam, porządki w domu itd. Zaczyna mnie pobolewać kręgosłup, nie wiem czy to z wysiłku, moze za dużo dzisiaj "skakałam" , mało tego przed chwilą, korzystając z wc, zauważyłam na bieliźnie śluz zabarwiony kolorem brązowym. Co to może być? Co mam robić? przyznam że trochę spanikowałam...
Ja na Twoim miejscu poszłabym od razu do ginekologa. Lepiej dmuchać na zimne.
- Zarejestrowany: 12.10.2010, 12:59
- Posty: 1642
nie dodam nic innego, tylko podpisuję sie pod tym co napisała Ania. Do lekarza!
Kochana a odczuwasz jakieś skurcze? Bo ten sluz to może być czop śluzowy... i może być tak, że właśnie się zaczęło... w końcu 37 tydzień ciąży to prawie już.
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
też tak myślę, ale mam problem nie mam samochodu w domu a mąż w pracy i to jeszcze na drugiej zmianie:( Spróbuję się z nim skontaktować bo zaczynam się bać... Co to może być? Byłam na wizycie u mojej gin. w poniedziałek i pani doktor stwierdział po badaniu ze nie ma zagrożenia przedwczesnym porodem... Może to wczorajsze zdenerwowanie tak na mnie wpłynęło... W każdym razie dziękuję za odpowiedź
- Zarejestrowany: 06.01.2011, 19:24
- Posty: 3878
Ból kregosłupa może świadczyć o skurczach ja tak miałam w 1 ciazy a ten śluz to może byc poczatek odzielajacego sie czopu zadzwoń do lekarza zapytaj sie nie muisz odrazu do niego isc może coś pomoże jak bedze ci kazał przyjechać to wtedy jedz może to pocztaek porodu:)
też tak myślę, ale mam problem nie mam samochodu w domu a mąż w pracy i to jeszcze na drugiej zmianie:( Spróbuję się z nim skontaktować bo zaczynam się bać... Co to może być? Byłam na wizycie u mojej gin. w poniedziałek i pani doktor stwierdział po badaniu ze nie ma zagrożenia przedwczesnym porodem... Może to wczorajsze zdenerwowanie tak na mnie wpłynęło... W każdym razie dziękuję za odpowiedź
Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!
Przygotuj torbę do szpitala. Zawiadom męża że możliwe że się zaczęło. Obserwuj siebie czy pojawią się skurcze. Jakby co to dzwoń po pogotowie. Ja jak odszedł mi czop i zaczęły się skurcze to miałam dopiero 1 cm rozwarcia. Pamiętaj że do szpitala przyjmą Cię dopiero jak będziesz miała rozwarcie na 2 cm.
A póki co połóż się i spróbuj uspokoić. Choć wiem, że to nie jest łatwe.
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
Pobolewa mnie kręgosłup ale skurczy nie czuję.Adzidzia rusza się jak zwykle... Przed pierwszym porodem czop mi wyleciał tydzień przed akcją porodową. Zaczynam się bać...
Natalio czy Ty jesteś sama w domu? Może masz możliwość poprosić kogoś by przyszeł do Ciebie? Jakaś przyjaciółka, sąsiadka, może ktoś z rodziny?
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
Dziękuję kochane:) Tak zrobię. Mam nadzieję że to jeszcze nie to o czym myślę...
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
Mieszkam z teściami, ale pół godziny temu gdzieś pojechali... Próbuję skontaktować się z mężem. A teście mam nadzieję że lada moment wrócą
Dziękuję kochane:) Tak zrobię. Mam nadzieję że to jeszcze nie to o czym myślę...
Niezależnie od tego czy urodzisz dzisiaj czy za tydzień to myślę, że już się zaczęło. I na 100% powinien Cię zbadać lekarz.
Ale nie martw się. Bo na pewno to nic złego. Czasami stres przyspiesza poród. A Ty wczoraj go chyba miałaś pod dostatkiem.
Odpoczywaj. I daj znać co się dzieje po wizycie u lekarza.
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
Dzwoniłam do gin., opowiedziałam jej wszystko dokładnie, kazała mi siebie obserwować i leżeć. Jeżeli objawy nasilą się, mam się udać na oddział. Czas pokaże co będzie...
mi czop wylecial 5 a 6 maja urodzilam.... najlepiej do lekarza idz sie poradz ...;-)
- Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
- Posty: 9899
A mi czop śluzowy odszedł rano, a wieczorem urodziłam. Ciekawe jak Natalia...
No póki co cisza... też się lekko niepokoję co z Natalią.
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Świeci się na zielono więc nie urodziła jeszcze ;)
- Zarejestrowany: 19.01.2011, 10:14
- Posty: 454
Witajcie kochane:) Jestem jeszcze z brzuszkiem w domu, skurczy brak, rozwarcia nie ma, ale czop śluzowy powoli odchodzi... Leżę dużo i czekam na jakiś konkretny sygnał;) Boję się tego co będzie i czy to nie za wcześnie się dzieje
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Witajcie kochane:) Jestem jeszcze z brzuszkiem w domu, skurczy brak, rozwarcia nie ma, ale czop śluzowy powoli odchodzi... Leżę dużo i czekam na jakiś konkretny sygnał;) Boję się tego co będzie i czy to nie za wcześnie się dzieje
Leż dużo i odpoczywaj :)