Kochane, czy ktoras ma termin na maj/ czerwiec 2011??? Ja juz jestem mamusia czerwcowa;) i teraz z druga dzidzia tez mam termin na czerwiec:D Jak sie czujecie? Czujecie juz ruchy dzidzi?
30 maja 2011 16:38 | ID: 544191
No i jestem, bóle mam, ale lekarz pwoiedział, ż akcja porodowa się nie zaczęła...
Więc nie wiem, co mi poleciało....
Mówił doktor, że mam poczekać aż wody chlupną mi i skurcze tak co 5 min będę miała....
Dał mi skierowanie do szpitala, teściowa mówi, żebym wieczorem wezwała karetkę, bo jak mi się w nocy poród zacznie to gorzej będzie i nie wiem, co robić...
MOze sie rozpakujesz:)
Ale nie bój sie zdazysz dojechac totak szybko nie idzie:)
No właśnie o to chodzi, że i tak to kilka co najmniej godzin trwa, więc nie mam co panikować, pozostaje jeszcze przekonać łukasza, że jeszcze nie czas...
Proponował, że motyke mi da i zaraz dzidzia wyjdzie hehe:-) Za prasowanko sie wezmę, to może bardziej ruszy
JA mówi ni=a mnie nic nie działa dzis pomyłam okna i dupa zimna;/
Kasia na mnie też sex nie działa;/ bo juz mieliśmy pare razy...
Posprawdzaj czy wszystko masz spakowane poprasuj pochodz może wody odejda::) bo mi nie chca:(
JAk leżę to jest ok, nie czuję zbytnio bólu w krzyżu, ale już jak wstanę to łoj
30 maja 2011 16:39 | ID: 544192
hehe czyli jak dla mnie sex do dupy a nie na przyspieszenie :D ale bynajmniej nie musze sie martwic ze torby nie mam spakowanej heheh
najwazniejsze ze przyjemnosc jest :D:P
30 maja 2011 16:51 | ID: 544196
No Aga to musisz sie teraz pilnowac. A z tym wzywaniem karetki to chyba lekarz ma racje poczekaj na to jak bedziesz miała skurcze takie regulrne bo zawsze lepiej jest chyba w domciu byc niz w szpitalu czekac nie wiadomo ile. Zreszta chyba Łukasza bedziesz miała przy sobie, to bedzie Ci razniej. Chyba ze łukasz nie ma to wiesz moze lepiej posluchaj tesciowej.
Łukasz będzie cały czas przy mnie i tez mi się wydaje, że poczekam, dzwoniłam do doświadczonej przyjaciółki, która ma już dwójkę dzieci, tez mówiła, że tak miała, pojechała za wczesnie dop szpitala i za 3 dni ją wypisali, a potem za 1,5 tyg urodziła..ówiła, że mam czekac na takie skurcze, aż będą nie do wytrzymania a,=lbo jak mi wody chlupną wcześniej nie ma co...Chyba za prasowanko resztę się wezmę to przyśpieszę hehe;-)
poczekaj poczekaj :) skurcze co 10 minut są niemożliwe do przeoczenia a te co 5 to tym bardziej.
a po co wzywać karetkę wieczorem ?:P w nocy one też jeżdżą
a ja nie polecam wzywać pogotowia bez potrzeby bo to jednak nie taxówka, a jak wzywasz to ze skurczami co 5 minut bo jak na świnie trafisz to ci rachunek jeszcze wystawi jak powiesz ze zaczynasz rodzić a oni przyjadą i nic bo to niepotrzebne wezwanie pogotowia. do tego wcale nie muszą zabrać twojej torby do szpitala i osoby towarzyszącej więc jeszcze może być tak że mąż będzie do ciebie jechał sam z torbą.
ze strony pogotowia:
8. Nagły poród.
Termin porodu powinien być ustalony i należy być na niego przygotowanym. Powinno udać się samodzielnie do szpitala w określonym czasie.
Objawami nagłego porodu są regularne skurcze co 10-30 min, odejście wód płodowych oraz ogólny niepokój matki, rozwarcie dróg rodnych. Jeśli jest to pierwsze dziecko poród może trwać
jeszcze 12 h.
2. Czy członek rodziny może pojechać karetką razem z chorym (zwłaszcza jeśli jest w stanie krytycznym)? Teoretycznie nie jest to możliwe (z wyjątkiem osób niepełnoletnich, z którymi może jechać opiekun prawny). Po pierwsze: obecność dodatkowej osoby utrudnia prowadzenie akcji reanimacyjnej (brak miejsca, możliwość histerycznej reakcji osoby towarzyszącej). Po drugie: gdyby karetka jadąc na sygnale uległa wypadkowi, ubezpieczeniem komunikacyjnym objęta będzie wyłącznie ekipa reanimacyjna oraz pacjent. Jednak w praktyce często zależy to od dobrej woli kierowcy. Niektórzy zgadzają się zabrać pasażera. Czynią to jednak na własną odpowiedzialność i na własne ryzyko.
30 maja 2011 16:55 | ID: 544197
To ja poczekam na akcję, na razie tylko w krzyżu łupie, no właśnie zadzwonie na pogotowie i co im powiem heh,
30 maja 2011 17:13 | ID: 544205
No to ciekawe Agus co to bylo???
A moze do wieczora cos sie zacznie
30 maja 2011 17:17 | ID: 544206
Ja niedawno wstalam z drzemki a tu mile zaskoczenie znow jest pieknie i slonecznie na dworze
30 maja 2011 17:19 | ID: 544207
No to ciekawe Agus co to bylo???
A moze do wieczora cos sie zacznie
Może organizm się przygotowuje?:-)
30 maja 2011 18:06 | ID: 544219
30 maja 2011 18:20 | ID: 544231
a ja skończyłam bawić się w kuchni bo leczo robiłam teraz się gotuje i będę wszamać
już 3 raz w ciągu tygodnia jem leczo :P chyba mi witamin brakuje bo normalnie warzywa połykam jak dzika
no coś jest z tą synchronizacją u nas chyba bo jak stałam i kroiłam warzywa to tak mnie brzuch zaczął boleć że uff i dalej boli ;/
ciekawe czy znowu straszy czy postanowi się szykować an wyjście :)
30 maja 2011 19:03 | ID: 544258
a ja skończyłam bawić się w kuchni bo leczo robiłam teraz się gotuje i będę wszamać
już 3 raz w ciągu tygodnia jem leczo :P chyba mi witamin brakuje bo normalnie warzywa połykam jak dzika
no coś jest z tą synchronizacją u nas chyba bo jak stałam i kroiłam warzywa to tak mnie brzuch zaczął boleć że uff i dalej boli ;/
ciekawe czy znowu straszy czy postanowi się szykować an wyjście :)
Oj zjadlam bym leczo
30 maja 2011 19:04 | ID: 544261
ivaine sliczny pokoik
30 maja 2011 19:07 | ID: 544265
Plan "O"- ogórdek+ pielenie był:-) czekam na efekty w nocy, ból troszkę ustapił to popieliłam, ale znów cos mnie dopada;-) Gdyby mała zdecydowała się być majówką, nie byłoby źle;-D
30 maja 2011 19:15 | ID: 544274
a ja skończyłam bawić się w kuchni bo leczo robiłam teraz się gotuje i będę wszamać
już 3 raz w ciągu tygodnia jem leczo :P chyba mi witamin brakuje bo normalnie warzywa połykam jak dzika
no coś jest z tą synchronizacją u nas chyba bo jak stałam i kroiłam warzywa to tak mnie brzuch zaczął boleć że uff i dalej boli ;/
ciekawe czy znowu straszy czy postanowi się szykować an wyjście :)
Oj zjadlam bym leczo
Ja też:)
Plan "O"- ogórdek+ pielenie był:-) czekam na efekty w nocy, ból troszkę ustapił to popieliłam, ale znów cos mnie dopada;-) Gdyby mała zdecydowała się być majówką, nie byłoby źle;-D
Ma ostatnie podrygi jutro już koniec maja :P
30 maja 2011 19:19 | ID: 544275
Plan "O"- ogórdek+ pielenie był:-) czekam na efekty w nocy, ból troszkę ustapił to popieliłam, ale znów cos mnie dopada;-) Gdyby mała zdecydowała się być majówką, nie byłoby źle;-D
Ma ostatnie podrygi jutro już koniec maja :P
Może na dzień dziecka? Któreś z naszych pociech wyskoczy?
30 maja 2011 19:27 | ID: 544280
Plan "O"- ogórdek+ pielenie był:-) czekam na efekty w nocy, ból troszkę ustapił to popieliłam, ale znów cos mnie dopada;-) Gdyby mała zdecydowała się być majówką, nie byłoby źle;-D
Ma ostatnie podrygi jutro już koniec maja :P
Może na dzień dziecka? Któreś z naszych pociech wyskoczy?
Nooo włąsnie może czekaja na to:P
30 maja 2011 20:13 | ID: 544318
no hejka ja wrociłam,
odebrałam Julke z przedszkola, potem byłam u rodziców i na pizze wziełam Julke. teraz juz w domku jestem.
30 maja 2011 20:34 | ID: 544340
Ja dopiero wróciłam bo znowu cały dzien przesiedziałam u mamy. W taki upał nie chce mi się chodzić na spacery albo robić porządki w domu.
Aga szczerze ci zazdroszcze że coś się u ciebie rusza bo ja też już chcę.
30 maja 2011 20:39 | ID: 544347
No ciekawe czy ktorys dzidzius zrobi prezencik i urodzi sie w dzien dziecka
30 maja 2011 20:40 | ID: 544348
Właśnie słuchałam prognozy pogody i jutro ma być jeszcze cieplej niż dziś. Super. Będe wyglądać jak Shrek
30 maja 2011 20:40 | ID: 544352
Właśnie słuchałam prognozy pogody i jutro ma być jeszcze cieplej niż dziś. Super. Będe wyglądać jak Shrek
To ja jutro nosa z domu nie wystawiam...
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.