czy komputer szkodzi w ciąży? - Forum

W ciąży to ja praktycznie non stop siedziałam na familie i pisałam z mamusiami majowo- czerwcowymi i nie miałam tego dylematu, a siedziałam sporo i często trzymałam lapka na kolanach, czego nie powinno się robic...

Archaizm :))))))))

Chodzi bardziej o wymuszoną pozycje ciała.

Zgodnie z przepisami nie wolno pracować więcej niż 4 godziny dziennie. I nawet jeżeli jest to archaizm to jednak obowiązuje.

Wydaje mi się, że bardziej chodzi o to, żeby brzuszek nie był zgnieciony, żeby nie bolały plecy, żeby kobiecie było wygodnie. Jeśli będziesz pracować z przerwami, nie będziesz się przemęczać, to myślę, że będzie ok.

A ja też słyszałam , chociaż mnie to nie dotyczy, że komputer który mamy na kolanach szkodzi , ale nie tylko ciężarnym , ale też męzszczyznom na ich męskość Także panowie UWAGA, na klejnoty.....

ostatnio właśnie czytałam artykuł w piśmie dla mam że nie szkodzi

Nie jestem w ciąży, ale uważam, że to jednak jak z większością - szkodzi w nadmiarze.

Ja nie mam lapka. Mam komputer stacjonarny. Spędzam przy nim łącznie pewnie 5-6 godzin z pzrerwami.

Sam komputer podobno nie szkodzi. Bardziej siedząca pozycja bez zadnych przerw może być nie zdrowa. Nie wiem jak sprawa się ma do monitorów, tych troszke starszych

Ja mam stary monitor.

Teraz sprzęt nie jest sam w sobie szkodliwy a zmiana pozycji przy komputrzee dotyczy chyba wszystkich. Więc czy z brzuszkiem czy nie i tak nie damy rady siedziec bite 4 godziny non stop przy kompie.

Mowa o komputerach, które mają jeszcze monitory starego typu, które narażają osobę przy nim pracującą na dawkę promieniowania. Do tego dochodzi wspomniana wcześniej - wymuszona pozycja ciała. Każda kobieta w ciąży powinna raz na godzinę wstać i "się poruszać" przez minimum 5 min.

Oczywiście nie siedzę przy kompie bez przerwy przez kilka godzin:) Jestem przy nim z doskoku:) czasem siedzę godzinkę, czasem pół. W przerwach robię obiad, sprzątam,wychodzę na dwór itp. Chodzi mi o to, czy samo siedzenie przed kompem i monitorem starego typu jest szkodliwe.

Jeśli masz monitor starej generacji - to tak, jest to szkodliwe. Ja na studiach byłam zwolniona z informatyki (zaliczyłam egzamin na moją prośbę), bo w sali było kilkanaście monitorów bardzo, bardzo wiekowych. Udowodnione jest szkodliwe promieniowanie wydzielane przez takie urządzenia, do tego hałas i ciepło... Nie chciałam narażać siebie i jednocześnie dziecka na takie warunki.

Nie wiem, jak jest stary, ale w każdym razie nie jest płaski.

Podobny do tego.

Nie napiszę teraz nic mądrego bo jestem atechniczna za to mój mąż umiałby nazwać rzecz po imieniu i określić co w tych monitorach nie jest wskazane bo ja mogę sobie gdybać. Wiem jedynie, że należy unikać tych monitorów w ciąży (oczywiści godzina czy 2 dziennie nie zaszkodzą). Podobnie jest z telewizorami z dużym tyłem - starego typu. Z tym, że ich nie oglądamy z tak bliska, więc i promieniowanie jest mniejsze.

Robiłam jedynie eksperymenty odnośnie roślin. Ciekawe rzeczy nam wychodziły. Przy monitorach/telewizorach LCD czy tam plazmowych (płaskich) rośliny nie wykazywały żadnych reakcji. Przy monitorach i telewizorach starego typu rośliny się podzieliły. Były gatunki, które zamierały zupełnie postawione w pobliżu sprzętu włączonego, były takie, które pomimo równomiernego oświetlenia wybiegały łodygami w taki sposób, by jak najdalej wegetować od źródła promieniowania a były też takie, którym promieniowanie chyba nie przeszkadzało, natomiast korzystnie wpływało na nie emitowane ciepło i dosłownie "kładły" się na monitory.

myosotis24 06 (2011-12-21 10:19:50)

Mama Julki (2011-12-21 10:10:34)

myosotis24 06 (2011-12-21 10:08:12)

Podobny do tego.

Nie napiszę teraz nic mądrego bo jestem atechniczna za to mój mąż umiałby nazwać rzecz po imieniu i określić co w tych monitorach nie jest wskazane bo ja mogę sobie gdybać. Wiem jedynie, że należy unikać tych monitorów w ciąży (oczywiści godzina czy 2 dziennie nie zaszkodzą). Podobnie jest z telewizorami z dużym tyłem - starego typu. Z tym, że ich nie oglądamy z tak bliska, więc i promieniowanie jest mniejsze.

Robiłam jedynie eksperymenty odnośnie roślin. Ciekawe rzeczy nam wychodziły. Przy monitorach/telewizorach LCD czy tam plazmowych (płaskich) rośliny nie wykazywały żadnych reakcji. Przy monitorach i telewizorach starego typu rośliny się podzieliły. Były gatunki, które zamierały zupełnie postawione w pobliżu sprzętu włączonego, były takie, które pomimo równomiernego oświetlenia wybiegały łodygami w taki sposób, by jak najdalej wegetować od źródła promieniowania a były też takie, którym promieniowanie chyba nie przeszkadzało, natomiast korzystnie wpływało na nie emitowane ciepło i dosłownie "kładły" się na monitory.

Przeraziłaś mnie tymi doświadczeniami...

Telewizor też mamy stary...

Chodzi o wszystko. O to, że się siedzi nieruchomo i wzrasta zagrożenie żylakami (nóg i odbytu), że nawet najlepszej jakości monitor jakies promieniowanie wytwarza, że się schylamy i nadwyrężamy kręgosłup, że brzuszek nie ma takiej swobody. Wychodzę z założenia, że gdyby to byłby archaizm to już dawno by go z zapisów bhp i kp usunięto.