13 września 2009 11:14 | ID: 50130
13 września 2009 11:55 | ID: 50142
14 września 2009 12:15 | ID: 50495
14 września 2009 12:43 | ID: 50503
14 września 2009 13:08 | ID: 50506
a1410, potrafisz mnie czasem doszczętnie rozbroić swoimi poglądami Nie sądzę, żeby kobieta która nie ma warunków i środków do życia chciała celowo zajść w ciążę dla tych 3 dni spędzonych w szpitalu. Nie sądzę też, żeby ludzie mieli teraz masowo przyjeżdżać do Polski, żeby dzieci rodzić. Jakieś przypadki może i będą, ale przewiduję raczej pojedyncze. Prawo do bezpłatnego znieczulenia w uzasadnionych przypadkach? Nie znam lekarza, który sam z siebie uznałby jakiś przypadek za uzasadniony. Prawo do bezpłatnego porodu rodzinnego? Mąż mógł być ze mną dopiero na porodówce, oczekiwanie na poród się do rodzinnego nie kwalifikuje. Opłata też jakaś była, tylko z rabatem bo mąż nie zdążył na akcję porodową i pojawił się na sali w chwili, gdy synek zdążył właśnie opuścić swój 9 m-czny domek. I co, mieliśmy iść i powiedzieć, że nie zapłacimy bo prawo zabrania? Z tego szczęścia to panie położne jeszcze czekoladki dostały przy wypisie ze szpitala
14 września 2009 13:23 | ID: 50507
19 września 2010 12:54 | ID: 293850
19 września 2010 13:01 | ID: 293854
19 września 2010 13:03 | ID: 293855
19 września 2010 13:32 | ID: 293860
21 września 2010 19:35 | ID: 295293
20 października 2010 12:39 | ID: 312842
Każda kobieta w ciąży ma prawo do bezpłatnej opieki medycznej przez całe dziewięć miesięcy stanu błogosławionego oraz sześć tygodni połogu - tak mówi ustawa z 24 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz.U. nr 210, poz. 2135 z późn. zm.). Faktu tego nie zmienia brak ubezpieczenia, wynikający z braku zatrudnienia lub zatrudnienia, nie obejmującego ubezpieczenia zdrowotnego. Podobnie w przypadku opieki zdrowotnej, udzielanej dzieciom do 18. roku życia - one także mają prawo do przyjęcia bez ubezpieczenia.
Wiele kobiet, szczególnie nie pracujących lub pracujących w wolnych zawodach (opartych o umowę na zlecenie, umowę o dzieło czy kontrakt) obawia się pobytu w szpitalu, mimo iż znają swoje przywileje. Niestety, jak okazuje się w praktyce, słusznie. Szpitale i publiczne placówki obchodzą prawo szerokim łukiem, odsyłając ciężarne do kolejnych szpitali. Choć proceder ten jest bezprawny, większość pacjentek nie walczy o swoje ustawowe prawo i odchodzi w poszukiwaniu kolejnej przychodni lub z rezygnacją zwraca się o pomoc do placówek prywatnych. Jeżeli więc przydarzy ci się, że szpital - ignorując twój stan - zażąda dowodu ubezpieczenia i odmówi udzielenia opieki medycznej w przypadku, gdy go nie posiadasz, zażądaj odmowy na piśmie i zwróć się ze sprawą do Narodowego Funduszu Zdrowia.
O bezpłatną opiekę medyczną nie muszą martwić się ani ciężarne, ani dzieci do 18. roku życia, jeśli mąż i ojciec dziecka pracuje i jest ubezpieczony. Jego ubezpieczenie obejmuje bowiem całą rodzinę. Zdarza się jednak, że kobieta zamierza samotnie wychowywać dziecko, żyje w związku niezarejestrowanym prawnie lub jej partner także wykonuje wolny zawód. Co robić w takiej sytuacji? Wiele kobiet przezornie, jeszcze przed rozpoczęciem starań o dziecko, szuka pracy i korzysta później z przysługujących jej praw; inne rejestrują się w Urzędzie Pracy jako bezrobotne, przyjmują zasiłek, a ich składki ubezpieczeniowe są odprowadzane automatycznie przez odpowiadający za to organ. Dodatkowo, osoby pracujące na własny rachunek, mogą założyć jednoosobową działalność gospodarczą i również korzystać z ubezpieczeń zdrowotnych i społecznych. Rozwiązanie to jest jednak mało powszechne z prostej przyczyny - dochody są zwykle nieregularne, trudno więc planować jakiekolwiek wydatki długoterminowo.
<ciazowy.pl>
20 października 2010 12:40 | ID: 312843
16 listopada 2010 21:49 | ID: 329436
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.