Niby szefowie powinni wiedzieć, że ciąża to najnormalniejsza w świecie rzecz i jest jasno uregulowana w przepisach, jednak najczęściej czują się rozczarowani, gdy kobieta mówi im, że spodziewa się dziecka. Rozczarowanie jest wyższe, gdy kobieta pracuje od niedawna. Kulturalny przełożony nie da tego odczuć pracownicy. Ale bardzo często zdarza się, że kobieta w ciąży jest w pracy traktowana jak trędowata, jak ktoś gorszej kategorii. Szef często daje jej odczuć, jak wielki zrobił błąd przyjmując do pracy.
- Jeszcze do niedawna pytanie o plany rodzicielskie na rozmowie kwalifikacyjnej było normą. Dziś pracodawcy nie zadają takich pytań, co nie znaczy że podczas rekrutacji nie biorą pod uwagę ewentualnej ciąży kandydatki do pracy. Ciągle jest z tym problem w firmach. Kobiety jeśli nie mają stałej umowy są zwalniane, gdy szef dowiaduje się o ciąży. A te, które mają etat są pomijane przy awansach, premiach, często przesuwa się je na gorsze stanowiska. Dla wielu szefów ciąża pracownicy to kłopot. Nic więc dziwnego, że kobiety boją się przyznawać do ciąży.
Przepisy nie konkretyzują, w jakim terminie pracownica powinna powiedzieć szefowi o ciąży. Ale najlepiej, gdy zrobi to jak najszybciej.
Kiedy kobieta w ciąży nie jest chroniona?
przed upływem trzeciego miesiąca ciąży (umowa na czas określony bądź na czas wykonywania określonej pracy) zawartych na dłużej niż miesiąc. Jeśli umowa wygasa po trzecim miesiącu ciąży, pracodawca musi ją przedłużyć do dnia porodu.
Prawo nie chroni kobiet zatrudnionych na okres próbny krótszy niż jeden miesiąc.
Pracodawca może zwolnić dyscyplinarnie np. za kradzież.
Pracodawca może wypowiedzieć umowę o pracę (w czasie ciąży lub urlopu macierzyńskiego) w razie upadłości lub likwidacji zakładu.
Są też dwa inne przepisy, kiedy pracodawca nie musi przedłużyć twojej umowy do momentu porodu, nawet jeśli jesteś w zaawansowanej ciąży. Chodzi o umowy:
zawarte na czas zastępstwa (art. 25 par. 1 zdanie drugie kp), zastępujesz tylko pracownika przebywającego np. na chorobowym
jeśli jesteś pracownikiem tymczasowym (zatrudnia cię agencja pracy tymczasowej i „wypożycza" docelowemu pracodawcy).
W obu przypadkach umowa wygasa z upływem terminu, na jaki jest podpisana.
wp.pl / gazetapraca.pl