Moim dziadkom wysłaliśmy kartki z życzeniami oraz zdjęcia Tymka. Dla naszych rodziców mamy od Młodego zdjecia w ramkach.
Ja mam tak samo jak Tymek wszystkich dziadków. Pamiętam nawet 3 prababcie i 1 pradziadka. Ostatnia prababcia zmarła jak miałam 24 lata. Tymek ma pradziadków z mojej strony. Jedyną babcią męża, którą znał pożegnaliśmy dzień przed wigilią.
Jacy są i byli?
Dziadek Witek to straszny bajkopisarz :) Opowiadać umie jak mało kto - nie zawsze to co mówi jest prawdą, ale uwielbiam Go słuchać.
Babcia Marysia zawsze będzie mi się kojarzyła z tym, że w dzieciństwie zmuszała mnie do jedzenia zupy z trawy (czyt. jarzynowej). Jestem do Niej bardzo podobna.
Dziadek Staszek zlał mnie kiedyś siekierą po tyłku za to, że wykąpałam się w kurtce w rowie melioracyjnym pełnym błota.
Babcia Staszka - serce nie człowiek. Dzięki Niej mam skazę białkową bo dawała mi jajka na każdy sygnał, że chcę. Jak chciałam bawić się mąką i masłem to też mogłam :)))
Babcia męża - Władzia - szalona babeczka. Uwielbiam ten typ. Niestety już Jej z nami nie ma.
Prababcia Stefcia - do teraz mi Jej brakuje, choć minęło już 9 lat.
Prababcia Jadwiga - wolała dać czekoladę psom niż nam.
Swoich dziadków i babcie Młody oceni za jakiś czas. Wg mnie są super.