Od 2 tygodni prowadzę korespondencje z rodzina z Koszalina o zamiane mieszkania Powodem mojej decyzji jest wnuczek Nie radzi sobie w szkole , a nauczyciele wymagaja od niego tyle samo co od zdrowych dzieci W Koszalinie jest szkola , która przygotowuje do życia i zawodu takie dzieci Pomyślałam sobie , ze może by zamiana coś załatwiła , ale żal mi Kolobrzegu mieszkam tu prawie 40 lat , mam swoich zajomych , i zal by mi bylo opuszczac to miasto Nie wiem co robić? Walczyć ze szkola i nauczycielami już nie mam sily