Alison (2012-08-31 09:28:18)
A ja myślę, że rodzice nie mają obowiązku pomagać dorosłym dzieciom. Wychowali nas jak umieli i wielkie im dzięki. A teraz jak chcą pomagać, to należy sie im wdzięczność, bo przecież nie muszą, a jak nie chcą, to nie powinniśmy mieć pretensji, bo nic nam się już od nich nie należy. A jak nie chcą widywać wnuków,to oczywiście wielka dla nich strata. Myślę, że bycie babcią lub dziadkiem musi być super!
Oczywiście , że zgadzam się z Tobą Alison. My pomagamy bardzo córce. Ale tak chcemy. Moglibyśmy dbać tylko o siebie. Bo jak wiele ludzi mówi, że dzieci też nie maja obowiązku pomagać rodzicom.
Należy to wszystko wypośrodkować.
Myślę, że ludzie, którzy już wypuścili dzieci z gniazda muszą jednak zadbać o swoją przyszłość. Czasy są takie a nie inne i jeżeli sami nie zadbamy o siebie, to nie oczekujmy pomocy . I nie ważne czy to jest Państwo czy najbliższa rodzina.
Państwu jesteśmy potrzebni jako głosy a rodzina ma swoje kłopoty , często dość spore.
Ja mam przykład w domu. Moim rodzicom powodziło się nieźle. Mogli odłożyć coś na czarną godzinę. Jednak nie robili tego. Natomiast moja mama nabrała "jakiś" i "komuś' kredytów. Musi je spłacać a jest poważnie chora. Mnie nie stać aby spłacać te kredyty. Bo i dlaczego. to nie ja z nich korzystałam. Mama mieszka u mnie. Ma z mojej strony wikt i opierunek. Ja z jej strony nie mam żadnej pomocy ani finansowej ani fizycznej. I już nawet nie oczekuję tego. Gdyby jeszcze nie zgrywała hrabianki i nie traktowała mnie jak służącej, to już byłoby cudnie.
Jest i plus z takiej sytuacji. Dziewczynki czyli wnuczki wychowują się w czterpokoleniowej rodzinie. Ale nie sądzę aby miały tylko bardzo dobry przykład. Bo relacje z mama nie są "książkowe". Ani z mamy strony ani z mojej ani ze strony mojej córki. Po prostu jest jak jest. Prababcia mówi i myśli tylko o sobie i nawet jeśli zagada do prawnuczek, to wtedy kiedy ona chce i jest jej nudno. Sama tak mówi. Ale cóż jest to już staruszka jak mówi moja Alusia. I nie oczekujemy od niej zbyt wiele wylewności i zainteresowania naszymi sprawami.
A ja??? Jestem egoistką, bo lubię kochać moje wnusie, opiekować się nimi i gotować dla nich. I i jeszcze z czystego egoizmu lubię im coś fajnego kupić do ubrania. Bo sprawia mi to wielką przyjemność!!!