Spotykam się z dziwnym , nowym zachowaniem dzieci z zamożnych rodzin. Dzieci uczęszczających do płatnych szkół wszelkiego typu. Moim zdaniem chorobliwym jest stwierdzenie przez dziecko" płacę za szkołę więc wolno mi wszystko". Moim zdaniem taką postawę wynoszą dzieci z "nowobogackich " domów i jest ona odzwierciedleniem postawy rodziców.
Dzieci te nie szanują siebie, kolegów , wychowawców i nauczycieli. Są rozwydrzone i po prostu"chamskie".
Wystarczy jedna lub dwie osoby o takim nastawieniu do życia aby zarazić pozostałe nieźle wychowane dzieci.
I dlatego uważam , że jest to nie leczona choroba społeczna naszych czasów.
A jak Wy uważacie?