Zdarza się, że facet nie ma smykałki do malowania, budowania, mechaniki i tym podobnych spraw. Jego ojciec zaś jest taką złotą rączką. Jak to wygląda w oczach dziecka, gdy tata jest ciamajdą, a dziadek złotą rączką? Czy, gdy dziecko widzi, że tata nie potrafi prosto dwóch desek przybić, a dziadek robi np. piękne meble, nie straci trochę wiary w autorytet ojca?