czy wasza kobieta cięzarna jest nieznośna... potrzebuje srodka by sie wyluzowac bo czuje ze zaraz zwariuje
14 lutego 2011 08:56 | ID: 416517
czy wasza kobieta cięzarna jest nieznośna... potrzebuje srodka by sie wyluzowac bo czuje ze zaraz zwariuje
...Witaj malarzu na naszym Familie...śliczny awatarek
baw się dobrze, no i ....maluj - tylko umiarkowanie, żebyśmy z rysunku nie musieli odgadywać Twoich myśli...
pozdrawiam!
14 lutego 2011 09:31 | ID: 416550
czy wasza kobieta cięzarna jest nieznośna... potrzebuje srodka by sie wyluzowac bo czuje ze zaraz zwariuje
Hej! Witaj na Familie!
Ty narzekasz że kobieta ciężarna jest nieznośna, to wyobraź sobie jak ona się czuje!? Ty chociaż możesz coś zażyć ona nie! A wszystkiemu winne są hormony, na co i tak niewiele można poradzić.
14 lutego 2011 10:22 | ID: 416604
Mój mąż w pierszej ciąży również nie rozumiał huśtawki nastrojów a teraz jest bardziej kumaty i wie że musi wytrzymać ze mną do porodu...
14 lutego 2011 10:52 | ID: 416629
Witaj Malarzu:)
Ja mogę pisać tylko za siebie - poczekajmy więc na opinie panów...
Ale wydaje mi sie, ze ja byłam wyjatkowo "znosna' w ciąży, chyba nawet bardziej niz teraz - tak mi służył ten czas...:))))
14 lutego 2011 11:26 | ID: 416674
Witaj Nieznajomy:)
Jest Ci ciężko, to się wygadaj;) My chętnie wysłuchamy, czasami ochrzanimi i będzie o.k.:)
Kobiety w ciąży są czasami nieznośne, bo hormony wariują. Czasami nie mamy na to wpłuwu, ryczymy bez powodu, krzyczymy, a za chwile jesteśmy radosne. Taki nasz urok, ale za jakiś czas zostaniesz ojcem i wybaczysz jej wszystkie humory...zobaczysz:)
A teraz cierpliwości i odrobiny zrozumienia dla Twojej Ciężarnej Ci życze
14 lutego 2011 11:29 | ID: 416677
Ja tam "znośna" byłam...
14 lutego 2011 11:43 | ID: 416687
Co możesz zrobić?
Myślę, ze zrozumieć.
Pozdrawiam:)
14 lutego 2011 11:47 | ID: 416692
Ja tam "znośna" byłam...
...ja również......toczyłam się jak duża kula.../ w obu ciążach pracowałam do końca /...
leżeć mogłam tylko na boczku, ale humorek zawsze dobry miałam - bardzo pragnęłam maleństw i ta świadomość dodawała mi radości...
14 lutego 2011 11:57 | ID: 416701
Witaj malarzu ;) Miło widzieć bratnią duszę (zawodową).Polecam artykuł
14 lutego 2011 12:41 | ID: 416742
Ja tam "znośna" byłam...
Ja też. Może dlatego że szalałam w pracy... i jak wracałam do domu to na bycie nieznośną nie miałam już siły :)
14 lutego 2011 14:54 | ID: 416844
Co możesz zrobić?
Myślę, ze zrozumieć.
Pozdrawiam:)
I ja równiez mysle, że to chyba jedyne wyjście:) I choć zrozumieć ciężarną kobietę nie jest łatwo, to życzę Ci powodzenia:)))
14 lutego 2011 15:09 | ID: 416856
Może potrzebuje Twojej uwagi ,czułości ...spełniaj kaprysy ,zachciewajki...Nie lamentuj ,tylko działaj!!
14 lutego 2011 17:13 | ID: 417020
czy wasza kobieta cięzarna jest nieznośna... potrzebuje srodka by sie wyluzowac bo czuje ze zaraz zwariuje
Przeczekać... Przeczekać... Przeczekać...
<a na wieczór, jak juz uśnie, mieć browara albo dwa gdzieś w zanadrzu >
14 lutego 2011 20:06 | ID: 417196
czy wasza kobieta cięzarna jest nieznośna... potrzebuje srodka by sie wyluzowac bo czuje ze zaraz zwariuje
Przeczekać... Przeczekać... Przeczekać...
<a na wieczór, jak juz uśnie, mieć browara albo dwa gdzieś w zanadrzu >
Ale weź czekaj dziewięć miesięcy:(((
14 lutego 2011 20:18 | ID: 417216
czy wasza kobieta cięzarna jest nieznośna... potrzebuje srodka by sie wyluzowac bo czuje ze zaraz zwariuje
Przeczekać... Przeczekać... Przeczekać...
<a na wieczór, jak juz uśnie, mieć browara albo dwa gdzieś w zanadrzu >
Ale weź czekaj dziewięć miesięcy:(((
Przeczekał swoje 9-mcy i jakoś zyje
14 lutego 2011 20:25 | ID: 417227
I tu możecie po mnie pojeździć.Kobieta ma tyle humorków, i tyle zachcianek ile jest z nią ktoś w domu.Jak sama leżałam w domu,bo m pracował od świtu do nocu ,nie miałam zachcianek oi kto by je spełnił,nie miałam wahań hormonów,bo po co.
14 lutego 2011 20:41 | ID: 417248
I tu możecie po mnie pojeździć.Kobieta ma tyle humorków, i tyle zachcianek ile jest z nią ktoś w domu.Jak sama leżałam w domu,bo m pracował od świtu do nocu ,nie miałam zachcianek oi kto by je spełnił,nie miałam wahań hormonów,bo po co.
...w dużej części przyznam Ci rację...
my oboje pracowaliśmy - mąż w terenie , różnie wracał...
mogłam pomarudzić wieczorem, rano, ale po co - mąż zaraz też wychodził, albo przygotowywał obiad na jutro...
...ale naprawdę cieszyłam się ciążami - jeszcze teraz, znajome- starsze Panie z pracy opowiadają mi, jaka ja byłam szczęśliwą, przyszłą mamusią...one taką mnie pamiętają...
15 lutego 2011 09:03 | ID: 417662
czy wasza kobieta cięzarna jest nieznośna... potrzebuje srodka by sie wyluzowac bo czuje ze zaraz zwariuje
Przeczekać... Przeczekać... Przeczekać...
<a na wieczór, jak juz uśnie, mieć browara albo dwa gdzieś w zanadrzu >
Ale weź czekaj dziewięć miesięcy:(((
Przeczekał swoje 9-mcy i jakoś zyje
I nie tylko on - takich herosów jest wielu!:))))
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.