SKORPION1 (2011-02-11 18:03:59)
Jaaa! Aleśta Pooojechaliii !!.
To się wreszcie zdecydujcie na coś, dziadkowie to nie "pogotowie" , które Wam dzieci ma wychowywać gdy Wy na to czasu nie macie .
Już ja widzę , dziadkowie do pieluch , niańki , sprzątaczki i "skarbonki".
Rodziice to władcyi Paniska -wieczorem gdy wracają to "rządzą", bo w pracy szef ich "objechał" ,petent wkur...zył.
Wytłumaczcie mi ( bo chyba się pogubiłem) na czym polega "rola dziadków (obojga) - bo ja słyszałem że na "rozpieszczaniu".
A jak WY traktujecie dziadków swoich dzieci, nie jak służących właśnie
trafił skorpion na skorpiona :P
my mieszkaliśmy z moimi rodzicami do czasu kiedy córcia roku nie skończyła i nigdy nie było tak żeby dziadkowie byli niańkami czy sprzątaczkami! wszyscy pracowali ja byłam w domu z dzieckiem i wstyd by mi było gdybym zobaczyła że któreś z nich zajmuje się tym co należy do moich obowiązków! do tego jeszcze ja im pomagałam bo mimo wspólnych obowiązków często ich wyręczałam bo jednak miałam czas na to żeby codziennie zrobić obiad i posprzątać :) więc chyba nie wszyscy traktują dziadków jako tania siłę roboczą !
tak dziadkowie są od rozpieszczania ale ostatnio miałam doskonałą okazje czego nie powinno się robić.
moi rodzice mieszkają dosyć blisko nas więc widują wnusie często teściowie nie mają tego szczęścia jako że mieszkamy za granica i Justynka pojechała do teściów na miesiąc bo dziadek prawie rok jej nie widział babcia przyjeżdża częściej ale nie o tym mowa.
po miesiącu tydzień temu wróciła i z grzecznego dziecka stałą się istnym diabłem w ciele aniołka :P
nawet teraz kiedy ja nie pozwolę jej zjeść czekolady na śniadanie biegnie do babci z płaczem i babcia wyciąga czekoladę i daje! przecież tak ogólnie się nie robi! dziadkowie kochają swoje wnuki często miłością bezmyślna tak naprawdę więcej szkodząc niż pomagając. moje dziecko nigdy nie wymuszało nic płaczem bo tak była nauczona wiedziała ze jak przyjdzie czas dostanie słodycze itp teraz żeby dać jej śniadanie muszę stoczyć bitwę z dzieckiem i z babcia która nie rozumie ze dzieci na śniadanie czekolady nie jadają. dużo bym mogla pisać jak w ciągu miesiąca dziadkowie obracają w proch cały trud wychowawczy.
wiec czego nie powinni dziadkowie? tak podważać autorytetu, nie powinni robić rodzicom nazłość i nie powinni kochać bezmyślnie jak ja to nazywam zachowania typu "rób co chcesz aniołku abyś tylko była zadowolona"
oczywiście co innego kiedy dziadkowie zastępują rodziców w codziennych obowiązkach nad dzieckeim. nie powinno się wtedy oczekiwać ze wychowywać nie będą bo jednak to oni uczą dziecko większości rzeczy a rodzice pracują.