Zakładam wątek w którym będziemy mogły pisac o wszystki i o niczym :).
Zapraszam do II części "GADEK SZMATEK" :).
Mam nadzieję, że będzie równie miło jak w I części .
3....2...1.... START !
10 sierpnia 2012 11:08 | ID: 817159
Hej.U mnie słonko więc i człowiek pogodniejszy :).
10 sierpnia 2012 11:12 | ID: 817160
Hej.U mnie słonko więc i człowiek pogodniejszy :).
HEJ a u mnie pochmurno ale ja tam pogodna...
10 sierpnia 2012 11:38 | ID: 817176
Witajcie. A u mnie się gadki znów na przedostatniej stronie otwierają...
Poza tym słonka jak na lekarstwo, Szymuś śpi. Coś ma dziś "dzień mamincycka". Jejkuu, odkleić się od niego nie mogę ;) Na krok mnie nie odstępuje.
10 sierpnia 2012 11:41 | ID: 817178
Witajcie. A u mnie się gadki znów na przedostatniej stronie otwierają...
Poza tym słonka jak na lekarstwo, Szymuś śpi. Coś ma dziś "dzień mamincycka". Jejkuu, odkleić się od niego nie mogę ;) Na krok mnie nie odstępuje.
WITAJ...
... jak będzie więcej postów to już normalnie się będą otwierać, ja mam tak samo...
10 sierpnia 2012 11:44 | ID: 817179
ale mam dziś lenia:( nic mi się nie chce kompletnie nic;(
10 sierpnia 2012 11:47 | ID: 817181
hej....czuje się troszkę lepiej...:)
10 sierpnia 2012 11:51 | ID: 817186
hej....czuje się troszkę lepiej...:)
Hej :) To suuuper!!! Jak chcesz, pożyczę Ci fajną książkę dotyczącą karmienia piersią. Napisałam Ci w wątku z twoim "gorączkowym pytaniem". Jak jesteś zainteresowana napisz na PW.
10 sierpnia 2012 11:52 | ID: 817188
U mnie tak jak u was, nic nwego na razie
10 sierpnia 2012 11:52 | ID: 817189
hej....czuje się troszkę lepiej...:)
HEJ - to dobrze !!!
10 sierpnia 2012 11:52 | ID: 817190
hej....czuje się troszkę lepiej...:)
cieszę się bardzo:) obyś czuła się jeszcze lepiej
10 sierpnia 2012 12:10 | ID: 817199
Ręce opadają. Wysłałam siostrę (16l.) po marchewkę do sklepu. Normalnie jak tą marchewkę zobaczyłam to mi się ciśnienie podniosło. Dobrze, że kazałam jej kupić tylko pół kg. Gdybym ją w sklepie zobaczyła, to bym nie kupiła, ale jakoś nie mam "jaj" do odniesienia jej teraz do sklepu :( Jak mogą w sklepie coś takiego sprzedawać? Nie dość, że zwiędnięta, to jeszcze cała pokryta czarnymi plamami. I ugotuj tu dziecku zupę na czymś takim!
10 sierpnia 2012 12:29 | ID: 817219
Ręce opadają. Wysłałam siostrę (16l.) po marchewkę do sklepu. Normalnie jak tą marchewkę zobaczyłam to mi się ciśnienie podniosło. Dobrze, że kazałam jej kupić tylko pół kg. Gdybym ją w sklepie zobaczyła, to bym nie kupiła, ale jakoś nie mam "jaj" do odniesienia jej teraz do sklepu :( Jak mogą w sklepie coś takiego sprzedawać? Nie dość, że zwiędnięta, to jeszcze cała pokryta czarnymi plamami. I ugotuj tu dziecku zupę na czymś takim!
Jednak nie ma to jak swoja... ja bym odniosła...
10 sierpnia 2012 12:30 | ID: 817223
Uff...Usiadłam w końcu..... Mam dosc na dzis, a to dopiero południe..... Słoiki zagotuje i nie robie już nic:)))
10 sierpnia 2012 12:32 | ID: 817227
wrocilam z miasta, spotkalam kolezanke, ktora miala dla mnie kolejne pocztówki :) I 6 do mojej kolekcji przybylo :)
10 sierpnia 2012 12:34 | ID: 817233
Ręce opadają. Wysłałam siostrę (16l.) po marchewkę do sklepu. Normalnie jak tą marchewkę zobaczyłam to mi się ciśnienie podniosło. Dobrze, że kazałam jej kupić tylko pół kg. Gdybym ją w sklepie zobaczyła, to bym nie kupiła, ale jakoś nie mam "jaj" do odniesienia jej teraz do sklepu :( Jak mogą w sklepie coś takiego sprzedawać? Nie dość, że zwiędnięta, to jeszcze cała pokryta czarnymi plamami. I ugotuj tu dziecku zupę na czymś takim!
Jednak nie ma to jak swoja... ja bym odniosła...
Ja rówqnież bym odniosła..... Płacisz za coś, co się do niczego nie nadaje!!!! Niech dadzą świeżą, albo oddadzą pieniążki.
10 sierpnia 2012 12:36 | ID: 817236
Ręce opadają. Wysłałam siostrę (16l.) po marchewkę do sklepu. Normalnie jak tą marchewkę zobaczyłam to mi się ciśnienie podniosło. Dobrze, że kazałam jej kupić tylko pół kg. Gdybym ją w sklepie zobaczyła, to bym nie kupiła, ale jakoś nie mam "jaj" do odniesienia jej teraz do sklepu :( Jak mogą w sklepie coś takiego sprzedawać? Nie dość, że zwiędnięta, to jeszcze cała pokryta czarnymi plamami. I ugotuj tu dziecku zupę na czymś takim!
Dobrze, że mam swoją w ogródku.
Często spotykam się w sklepie z taką marchewką. Masz racje ręce opadają!!!
10 sierpnia 2012 12:37 | ID: 817239
ogarniam mieszkanie i popijam kawkę,już drugie pranie wstawiłam, a czeka na mnie jeszcze z pięć conajmniej;)
lepiej już zmoją ręką:)
10 sierpnia 2012 12:39 | ID: 817242
Ręce opadają. Wysłałam siostrę (16l.) po marchewkę do sklepu. Normalnie jak tą marchewkę zobaczyłam to mi się ciśnienie podniosło. Dobrze, że kazałam jej kupić tylko pół kg. Gdybym ją w sklepie zobaczyła, to bym nie kupiła, ale jakoś nie mam "jaj" do odniesienia jej teraz do sklepu :( Jak mogą w sklepie coś takiego sprzedawać? Nie dość, że zwiędnięta, to jeszcze cała pokryta czarnymi plamami. I ugotuj tu dziecku zupę na czymś takim!
Dobrze, że mam swoją w ogródku.
Często spotykam się w sklepie z taką marchewką. Masz racje ręce opadają!!!
Mnie zastanawia tylko - czy Ci co sprzedają to chyba nie mają poczucia godności by takie świństwa mieć w swoich sklepach - o tak ręce opadają... a raczej palec...
10 sierpnia 2012 12:39 | ID: 817243
ogarniam mieszkanie i popijam kawkę,już drugie pranie wstawiłam, a czeka na mnie jeszcze z pięć conajmniej;)
lepiej już zmoją ręką:)
o kurczę, to masz Ty tego prania;) u mnie dziś brzydka pogoda, więc z praniem sobie darowałam, może jutro będzie ładniej:)
10 sierpnia 2012 12:43 | ID: 817247
Soniu, musisz poczekac jeszcze na bloga pocztowkowego, bo ponad 100 pocztowek mam, a zanim wszystkie wrzuce..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.