Wątek:
publiczne toalety
13odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 6229beataPoziom:
- Zarejestrowany: 15.04.2008, 09:41
- Posty: 461
zdarza mi sie czasami skorzystac z toalety w centrum handlowym i ogolnie rzadko trafiam kiedy jest recznik paierowy do wycierania rak bo urzadzenia(suszarki) sa zepsute !!!czy to jest normalne?
missPoziom:
- Zarejestrowany: 25.03.2008, 14:23
- Posty: 1459
1
ja też się z tym spotkałam nawet w tak wspaniałym, najwiekszym u nas centrum handlowym alfa. ale mało tego czasami brakuje podstawowych rzeczy nawet w płatynch toaletach porażka
beataPoziom:
- Zarejestrowany: 15.04.2008, 09:41
- Posty: 461
2
alekto za to odpowiada?
Smutne to ale prawdziwe.
Kultura pozostawia wiele do życzenia. :(
Jeszcze na widocznym miejscu, przed wejściem wisi karteczka z podpisami sprzątających. (nie ma jak plan - grafik - sprzątania), ale tylko na tym się kończy.
A natura czasami woła do przybytku, i już sam zapach doprowadza nas w to ustronne miejsce.
Szkoda, ale sądzę że to nasza "narodowa przywara" - brak dbałości o to co nie nasze.
ladyPoziom:
- Zarejestrowany: 21.06.2008, 16:27
- Posty: 830
4
Odpowiedź na #3
nie weszłabym do łazienki publicznej..w ilawie skorzystałam z tegoż przybytku..miałam wrażenie ze przeniosłam się 30lat wstecz...smród nieziemski..a krany umywalki z nie wiem których lat..ale nie moich..wolałabym wysiusiać się na dworze...ponieważ to odrażające wypróżniać się w takim miejscu..oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
5
Jakoś do tej pory obywałam się bez tego przybytku - a przeżyłam już troszeczkę :) i chyba bym się nie odważyła tam wejść...
AdaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.03.2008, 12:54
- Posty: 490
6
nie znosze publicznych toalet! Bo ludzie to swinie (sorki, ale tak wlasnie jest) i nie potrafia sie zachowac!! Jestem ciekawa, jak wygladaja ich toalety w domach!!!
vampirellaPoziom:
- Zarejestrowany: 09.07.2008, 08:43
- Posty: 150
7
w domu pewnie maja czysciutko; bo dla niektorych "wspolne" znaczy "niczyje" ...
kasiia28Poziom:
- Zarejestrowany: 30.09.2008, 20:48
- Posty: 98
8
Odpowiedź na #7
ja pracuje w duzym hipermarkecie i w toaletach dla klientów notorycznie kradziony jest papier toaletowy i reczniki które sa zamkniete w podajnikach.Klienci rozwalaja podajniki i kradną
W ciągu pół godziny od otwarcia marketu nie ma nic.ladyPoziom:
- Zarejestrowany: 21.06.2008, 16:27
- Posty: 830
9
Odpowiedź na #8
trzymamy miesnie kegla trenujemy dziewczyny:PoliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
10
Przytoczę taka oto ciekawostkę:
Walczy o toalety na Mount Everest
Himalaista z Nepalu stara się o spopularyzowanie przenośnej toalety - plastikowego wiadra z pokrywą, by wspinaczka na Mount Everest była bardziej ekologiczna.
Na najwyższy szczyt świata - 8850 m n.p.m. - co roku wyrusza kilkuset wspinaczy. Ale obóz bazowy, z którego ruszają w górę, nie ma właściwie żadnych udogodnień.
Szerpa Dawa Steven Sherpa, który w maju poprowadził na Everest eko-ekspedycję, by pozbierać śmieci pozostawione na zboczach góry świętej dla hindusów, Nepalczyków i Tybetańczyków, powiedział, że jego ekipa korzystała również z plastikowego wiadra i specjalnej szczelnej plastikowej torby, by zabrać i zneutralizować odchody.
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
11
No i znowu mamy wyjątkowy dzień i to jaki - MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ TOALET - 19 LISTOPADA:
Dzień 19 listopada ustanowiony został Międzynarodowym Dniem Toalet. I choć pomysł świętowania z takiego powodu może się komuś wydać kuriozalny, to jednak warto przyjrzeć się tej sprawie z bliska. Ileż ciekawych historii i zdarzeń miało miejsce w toaletach! Każdy ma z nimi jakieś wspomnienia - czasem przykre, czasem zabawne.
Toalety to dziś w Polsce często sprawa polityczna. Prezydent miasta Warszawy wydała ostatnio rozporządzenie o opłatach za korzystanie z szaletu publicznego. Zdziwieni?
Sprawa opłat za korzystanie z toalet publicznych to zresztą poligon przepychanek różnej maści polityków samorządowych. No bo skoro publiczne, to dlaczego ludzie mają za nie płacić? Przytaczane są przykłady krajów Europy Zachodniej, gdzie szalety są zupełnie bezpłatne, a ludzie odczuwający potrzebą fizjologiczną mogą wejść do najbliższego domostwa i poprosić o udostępnienie łazienki.
Polska "szaletowa" rzeczywistość nie wygląda różowo. Oprócz niskiego standardu już istniejących szaletów, cały czas borykamy się z problemem braku wystarczającej ilości toalet publicznych. Czy do Euro 2012 zdążymy nadrobić braki w tym aspekcie? Nie lada wstyd spotkałby nasz kraj, gdyby okazało się, że mamy piękne hotele, piękne stadiony, a toalet brak...
Czy zdarzyły wam się jakieś przygody w toalecie? Co sądzicie pomyśle wprowadzenia bezpłatnych toalet publicznych? Czy w 2012 roku czeka nas "kiblowa kompromitacja"?
BasikPoziom:
- Zarejestrowany: 13.11.2008, 07:04
- Posty: 969
12
Odpowiedź na #11
Czy zdarzyły wam się jakieś przygody w toalecie? [/citat]
Mnie osobiście nie, ale koleżance w momencie spłukiwania wody wypadła z kieszeni komórka - to jest dopiero strata.ladyPoziom:
- Zarejestrowany: 21.06.2008, 16:27
- Posty: 830
13
Odpowiedź na #12
lojojoj! mi obraczka ale co tam rzucilam sie za nia dobrze..ze byla jedyneczka hehe a nie dwojka buahaha-no i to byla "moja wlasna publiczna toaleta"-ferdynand kiepski heh