Witam. Sytuacja jest taka że moja kobieta nie osiaga ze mna orgazmu. Jesteśmy ze sobą ponad rok i ani razu nie miala ze mna, mimo ze kilka razy mowila ze juz blisko bylo. Zalezy mi na niej dlatego chce aby ze mna doszla, Nie wiem jak jej, mowi ze to nie najwazniejsze ale niby chce też. Tyle ze ja nie widze zadnego zaangazowania w ta strone i to mnie troche dobija. Mowi ze ma niezle odczucia, satysfakcje a czemu nie moze dojsc to sama nie wie. Tylko że ona nie dochodzi tylko ze mna. Mianowicie, przede mna miala trzech partnerow i z jednym osaigala orgazm pochwowy, wiec mysle ze nie ma zadnej blokady jak to ona twierdzi, dochodzi rowniez sama poprzez dotykanie i ostatnio zdazyl jej sie orgazm w nocy podczas snu .Podczas stosunku ze mna nic a sama badz z dawnym partnerem dochodzila. W czym tkwi problem? We mnie? W niej? Moge sie z nia kochac po kilka razy dziennie, z tym nie ma problemu, ale troche sie odechciewa jak tylko ja czerpie 100 % z tego. Prosze o pomoc, rade