witam :)
moja córka ma na środku głowy pod skórą mały guzek, wielkości wiekszego ziarna grochu. Guzek jest wyczuwalny pod skórą na skórze go nie widać. Skóra w tym miejscu jest delikatnie zaczerwieniona. Jest twardy i wg pani doktor ruchomy. Córka ma go od stycznia lecz od tego czasu się zmniejszył i skóra jest mniej czerwona w tym miejscu. Nie boli to córki. Robiona miała morfologię z rozmazem i CRP- wszystko wyszło bardzo dobrze. Wg mojej pediatry jest to "defekt kosmetycny" który może po jakimś czasie zniknąć a nie musi. Mówi że to może być trochę tkanki tłuszczowej zbitej pod skórą. Ja jednak sie martwię. Może powinnam iść do chirurga dziecęcego? Proszę o pomoc, rady