Zauważyłam, że u mojego syna często występuje kaszel,gdy ten czymś się zdenerwuje. Syn jest dzieckiem bardzo zamkniętym w sobie. Dzis sytuacja się powtórzyła(z kaszlem) gdy usłyszał przez przypadek, że babcia jest ciężko chora. Moje dziecko jest alergikiem, przyjmuje seretide, alvesco, loratan w tabletkach. A ostatnio też acodin( w tabletkach) jako, że objawy kaszlowe nasiliły się. Miał w poprzednim tygodniu zapalenie oskrzeli, ale wyleczyłam go przy pomocy lekarza i "rowamycyny". Dziś, nie wiadomo skąd pojawił się kaszel. Od razu i bez żadnych innych objawów. Nie ma gorączki, kataru, nic. Dodam, że syn ma prawie 11 lat. Jest nerwowy. Myślę, że może to być kaszel na tle nerwowym. Ale nie wiem, o co pytać lekarza przy następnej wiycie. Kaszel pojawia się znikąd. Po południu idziemy na dwór, Syn dowiaduje się, że babcia jest chora...I kaszel jest. Bardzo proszę o poradę, czy to może być to. Chciałabym skonsultować to z naszym pediatrą, ale na wizytę trzeba czekać. A syn chory (moim zdaniem) nie jest. Na przeziębienie, czy inne choróbsko. Tylko ten kaszel pojawiający się znikąd i nagle bardzo mnie martwi.