Witam,
czytałam już o podobnym problemie na forum, ale ta sytuacja dotyczy młodszego dziecka. Moja 15-to miesięczna córka w ciągu dnia spędza czas tylko ze mną. Mąż pracuje a ja jestem na urlopie wychowawczym. Nie mamy tu wielu znajomych, a tym bardziej znajomych, którzy mają dzieci w wieku mojej córki, więc rzadko ktoś nas odwiedza. Zauważyłam, że córka boi się i wstydzi ludzi. Niby wstydzi się ale za chwilę sama kogoś zaczepia.Wiem, że to może taki wiek, że liczy się tylko mama, ale czasami jest mi trochę głupio i wstyd gdy np.jakaś sąsiadka ją zaczepia a ona wtula się we mnie i nawet na nią nie patrzy. Trochę dziwi mnie to, że ona nawet na krok mnie nie odstępuje. Gdy bawimy się w pokoju a ja wstanę, żeby pójść w inne miejsce w pokoju to ona przerywa zabawę i biegnie za mną. Gdy w pokoju jesteśmy we troje to nawet bawiąc się z tatą ona od razu biegnie za mną gdy tylko opuszczam pokój. Na placu zabaw nie odchodzi nigdzie beze mnie, ciągle musi trzymać mnie za rękę, nawet jak idę obok. Zdaję sobie sprawę, że ona może z tego wyrośnie, ale zastanawiam się co mogę teraz zrobić, żeby nie bała się tak ludzi? Od września córka idzie do żłobka i już się obawiam jak ona sobie poradzi z rozłąką. Z góry dziękuję za radę.