Witam! Od lutego nasz syn przeniósł się do innego przedszkola. Tak wiem najgorszy okres, jaki mógł być w trakcie roku szkolnego, ale nie mieliśmy innego wyjścia. Myślałam, że to będzie proste. Sam się nawet cieszył, że się przenosi i pozna nowych kolegów. Jak sprawa wygląda aktualnie? Kolejny dzień 5 -latek z niechęcią idzie do przedszkola, płacze, buntuje się, chce wracać do starych kolegów i przedszkola. Co więcej w przedszkolu dosłownie nic nie je, w domu także. Nie chce z nami rozmawiać, z Paniami także, a dzieci inne mają już swoje jako takie przyjaźnie i tak jak powiedział wczoraj z nikim się nie bawił, a w poprzednim przedszkolu miał mnóstwo fantastycznych kolegów i koleżanek. Po powrocie do domu leży w łóżku, nie mogę w ogóle do niego dotrzeć. Jestem dobrej myśli, uważam, że to po pewnym czasie minie i z jego strony i kolegów z nowego przedszkola, ale może macie jakiś pomysł, by szybciej go zaklimatyzować w przedszkolu i przystosować do tej nowej sytuacji? Bardzo dziękuję z góry za pomoc... ręce mi opadają...