Witam,
Córka (4lata) zaczęła chodzić do przedszkola w lipcu, bardzo szybko bez problemu i chętnie chodziła do przedszkola. Przed przedszkoolem była bardzo wstydliwa, w przedszkolu otworzyła się i stała sie bardziej odważna. Problem zaczął się pod koniec sierpnia kiedy do jej grupy dołączył 4 letni chłopiec z autyzmem już pierwszego dnai ja uderzył. Od tam tej pory już w porze do spania pyta sie czy idzie do przedszkola i płaczę jak odpowiem że idzie. Rano strasznie przeżywa i denerwuje się, mówi że się go boi. W przedszkolu ciąglę siedzi przy opiekunkach, jeśli tylko przechodzi koło niej ona ucieka i płaczę. Już nie wiem co robić i jak jej tłumaczyć, chcę jej pomóc żeby bez stresu i z przyjemnością spędzała czas w przedszkolu tak jak to było gdy nie było tego chłopca. Proszę o rade jak mogę jej pomóc.