Witam prosze o porade jestem przed rozwodem .miałam sie roztać za porozumieniem stron ,lecz obecnie maż wniósł pozew z winy mojej ,prawda jest iz zdradziłam męża i obecnie jestem w zwiazku z mężczyzna.Córka nasza jest osoba dorosłą i zaekptowała moja decyzje.Maż od sześciu lat przebywa za granica i przyjerzdza 4 razy do roku.Nigy w zwiazku nie układało nam się jestesmy 20 lat po ślubie i mamy wspólny majatek do którego doszlismy razem . Chciałam moja połowe majatku przepisac na córke po mojej śmierci lecz maż rząda abym zrzekła się zaraz i sie wymeldowałam .Twierdzi iż on zapracował na wszystko i mi nic sie nie należy z tego ,chodz wszystkie sprawy dotyczace budowy ja załatwiałam i też pracowałam on teraz zmienił wszystkie zamki i założył alarm i niemam dostepu do domu.Od dłuższego czasu prosiłam męża ze taki zwiazek na odległość mi nie odpowiada lecz on zawsze stwierdzał ze pieniadze zawsze na cos sa potrzebne ,zeby oderwać się od rutyny postanowiłam zaczać zarabiać na siebie wieksze pieniadze i wyjechałam za granice.To straszył mnie iż wróci na stałe do domu aby zajać sie 20 letnia córka bo została bez opieki rodziców,oczywiście nie uczynił tego . Gdy wróciłam do Polski i zamieszkałam z partnerem widzac że radze sobie bez jego pomocy wkurza się dlatego chce abym ja ponosiła za wszystko wine chodż nie raz się awanturował i zawsze musiało być tak jak on chciał bo podkreślał ze on daje pieniadze moje grosze sie nie liczyły, ani zajmowanie sie córka i domem .teraz twierdzi ze żle wychowałam córke chociaż skończyła szkołe średnia z wyróżnieniem , nastawia ja przeciwko mnie bo została w domu a on kupuje jej co chce córka niechce żebyśmy się kłócili.Lecz rozumię jej postawe bo jeszcze jest uzalezniona od jego pieniedzy.Czy mam szanse jakaś w sprawie rozwodowej tym bardziej że męża stać na dobrego adwokata a mnie nie.Prosze o szybką odpowiedz.Pozdrawiam