Witam. Ja kiedyś byłam z pewnym chłopakiem, nie byliśmy małżeństwem. Będąc z nim wzięłąm kredyt w banku i w providencie do tego debet na koncie razem z 20 000, jak już nie dawałam rady spłacać sprawę przejął komornik, więc dochodzą poza odsetkami od kredytów, sprawa kaomornicza i inne opłaty. Mam pytanie takie, poniważ umówiliśmy się jak się rozstawaliśmy, że te 17000 w banku spłacam ja oa on się zdeklarował w providencie, w konsekwencji po 2 latach się okazało, że nie płacił i dostałam wezwanie od komornika. Nie mam z nim żadnej umowy nic, czy jest możliwe, żęby zwrócił chociaż część pieniędzy?? Już 4 lata nie jesteśmy razem a ja nadal spłacam, mój obecny narzeczony wziął kredyt żeby mnie komornicy nie ścigali. Czy jest jakaś możliwość żeby od niego coś dostać czy mogę brzydko mówiąc mu tylko naskoczyć??