Witam, od kilku lat jestem w salym związku ( niestety jeszcze bez slubu), mamy synka. Związalam sie z mężczyzną, który już raz był w związku malżeńskim i ma córke z poprzedniego związku. Mała ma 8 lat i jest bardzo sympatyczna, do tej pory mielismy z nią staly kontakt, niestety ostatnio matka malej( byla zona) utrudnia nam z nią kontakt.i tak byl on do tej pory ograniczony odlegloscia, poniewaz mieszkamy w Niemczech na stale i ciężko często się odwiedzać. Do tej pory zabieralismy mala na ferie i na wakacje, ale jej matka teraz to utrudnia.W wyroku sadowym stoi, ze cytuje "... wykonanie wladzy rodzicielskiej powierza matce a ojcu ogranicza te władze do wspoldecydowania o istotnych sprawach dziecka. Moze mi ktos powiedziec czy to dosłownie znaczy ograniczeni władzy rodzicielskiej( tak mowi jej matka)i upiera sie ze ojciec nie ma zadnych praw do niej. kolejne moje pytanie brzmi: w jaki sposob moj partner moze starac sie o to by miec ustalone terminy zabierania malej, ale tak by bylo to ustalone prawnie,tzn ferie zimowe, wakacje czy co drugie święta na przyklad, zeby matka nie mogla juz go szantazowac. czy jezeli proszedlby do sadu i pozwał matke w tej sprawie mialby szanse wygrac? bardzo prosze o pomac, bo meczy nas juz ta cala sytuacja.