Witam
Mam problem, pracuję w banku i widmo nadchodzacego kryzysu spedza mi sen z powek. Otóż boje sie zwolnień grupowych/indywidualnych w mojej firmie (juz raz cos takiego przeszlam). Jestem młoda mamą, urodziłam synka 2.07.11 do 13 grudnia przebywam na urlopie macierzyńskim, później chciałabum skorzystać z zaległego urlopu i od 1 lutego pójść na urlop wychowawczy do 1 września,a potem wrocic w zmnieszonym wymoarze etatu. Boje się jednak zwolnienia, gdyż mój szef jest do mnie po ciaży bardzo uprzedzony. Chciałabym nie dac mu mozliwosci zwolnienia mnie, wiem jednak, ze moze to zrobic przez zwolnienia grupowe/indywidualne, przeczytalam gdzie, ze jesli urlip wychowawczy jest krotszy niz 3 miesiace jestem chroniona. Moje pytanie wiec brzmi, czy mam podzielic swoj urlop wychowawczy na czesci 1 cz. od 1 lutego do 1 maja potem znow 3 miesiace od maja do lipca i potem misiac sierpien zebym byla chroniona? Czy wziac d razu całosc wychowawczego od lutego do 1 wrzesnia? Czy podzczas zwolnien mozna dochodzic swoich praw, ze jedyna przelsanka do zwolnienia mojej osoby jest ciaza i urlopy?