Zacznę od tego.
Brat dziadka miał ziemię uprawną. Zmarł przed wielu laty, nie zostawiając testamentu.
Potem mieszkał tam wuj ( brat matki).
Przez jakiś czas mieszkałem tam ja ( z zameldowaniem).
Potem trafiłem do domu pomocy społecznej ( na własną prosbę), skąd wyszedłem na własna prośbę już po śmierci wuja.
W tamtym domu mieszkają jacyś ludzie.
Pytania są natępujące:
1. czy po śmierci brata dziadka ziemia mogła przejśc na państwo ( chyba kiedyś coś takiego słyszałem od mojej dalszej rodziny)? Czy coś takiego mogło mieć miejsce?
2. Jeśli tak, to na podstwaie czego mój wuj tam mieszkał i jak mnie mógł tam zameldować ( były to lata 90-te)?
3Jak wyglada moja sytuacja w takim przypadku i gdzie mógłbym się dowiedzieć, do kogo należała ziemia za czasów wuja? Czy to kosztuje?