Martwić się nie należy. Lepiej racjonalnie zastanowić się nad sytuacją. Ustalić tok myślenia i postępowania. Porozmawiać z partnerem. Udać się do lekarza ginekologa. Po roku prób uzyskania ciąży istnieje podstawa do rozpoczęcia poszukiwania przyczyny tej niemożności. Emocjonalne podejście Pani do sprawy jedynie utrudni diagnostykę i ewentualne leczenie. Zatem nie "żyłki" na piersiach są tu istotne tylko brak ciąży po roku starań. Nie kolejny test ciążowy i wyrzucanie pieniędzy na to "czary-mary" tylko konkretny dialog z lekarzem, badanie nasienia partnera, badanie ginekologiczne Pani, badanie USG, niektóre badania laboratoryjne. Proszę poczytać na familie i na mojej stronie o niepłodności. (strona w tym tygodniu może nie działać prawidłowo-zmiana serwera).