Witam,
Chcialabym sie dowiedziec cos o ciazach wynikajacych z poznej/opoznionej owulacji.
Staramy sie z mezem zajsc w ciaze od 10 miesiecy w czym raz mialam wczesne poronienie w 6tyg. ciazy. Ogolnie cykle mam dlugie i ostatnio nieregularne. Moj obecny cykl rozpoczal sie 31 stycznia. Mierze codziennie temperatury i od 13 dnia cyklu robilam testy owulacyjne (cyfrowe, zeby nie miec problemu z interpretacja wyniku). 30 dnia cyklu gdy nadal nie bylo zadnych oznak owulacji poddalam sie z testami. Jednak okolo 40 dnia cyklu sluz zmienil mi sie na plodny i rozpoczelam znowu testowanie. Wyszlo na to, ze 41 i 42 dnia cyklu mialam pozytywny wynik testu LH i 43d.c. podwyzszenie temperatury. Odkad pojawil sie u mnie plodny sluz uprawialismy seks z mezem trzy razy w dni plodne (ponizej zamieszczam wykres mojego cyklu). Teraz jestem 12-13 dni po owulacji i dzis zrobilam pierwszy test ciazowy z pozytywnym wynikiem (Clearblue cyfrowy pokazuje 2-3 tygodnie od poczecia).
W sumie o co sie chce zapytac to jak lekarze postrzegaja takie "pozne" ciaze? Czy zwieksza to ryzyko poronienia? Czy data porodu bedzie liczona od 1 dnia cyklu czy od owulacji?
Mam nadzieje na szybka wizyte u lekarza ale bylabym wdzieczna i za Pana opinie i odpowiedz.