Nie wiem czy dobrze to umieszczam. Wahałam się pomiędzy położnictwem a ginekologią w ostateczności wybrałam to drugie...
Jestem w 8 miesiącu ciąży. Dzisiaj odebrałam wyniki HBSag wyszły wątpliwe z zaleceniem wykonania ich ponownie. Na kartce nie ma żadnych cyfr - przeważnie jakieś są żeby można było dokładnie sprawdzić w ogóle na czym się stoi.
Podobno byłam szczepiona na jakąś żółtaczkę, ale jaką i kiedy nikt mi nie jest w stanie powiedzieć.
Szczerze mówiąc mocno spanikowałam. Nie wiem czy mam się czego bać, czy to zagraża dziecku...
Nic nie wiem :( i strasznie mnie podłamały te wyniki.
Oczywiście będę to powtarzać, ale chciałabym wiedzieć co robić jeżeli znowu wyjdą wątpliwie? Co jeżeli okaże się że wyjdą dodatnie tym razem :(?