Witam! 19 maja uprawialam petting z chłopakiem, byliśmy bez ubrań i chłopak dotykal pochwy palcami, nie sądze by znajdowal się tam preejakulat gdyż trwalo to zbyt krótko i chłopak dotknął członka tylko na początku (wytrysku nie bylo, miesiączka pojawila się 24 maja i trwala do 29, normalna w dlugosci i obfitosci) i pozniej 31 maja również byla powtórka z peetingu (to było 2 dni po miesiączce, jestem dziewicą), z tym ze tym razem bylam caly czas w spodniach nawet jak chlopak mnie tam dotykal...wytrysk byl na mojej ręce, pozniej umylam ją wodą i wytarlam papierem toaletowym, nie dotykalam się ręką w okolicach pochwy i nie wydaje mi się żebym miala stycznośc ze spermą zwlaszcza ze bylam w ubraniu a to chyba nie jest zadne ryzyko w takiej sytuacji. Następna miesiączka z czerwca spoznila się 5 dni i trwala krocej niz zwykle, byla mniej obfita i mniej bolesna niz ta z maja (zwykle moj okres trwa 5 dni ten trwal wlasciwie prawie 4). Być moze wynikalo to ze stresu związanego z egzaminami i niewlasciwej diety. W czasie gdy spoznial mi się okres zrobilam kilka testow ciążowych i test z krwi -14 czerwca - wynik negatywny, 27 czerwca test z krwi beta HCG - wynik negatywny, 29 pojawila się miesiączka. Jednak od dość dawna (w zasadzie od początku czerwca) mam dziwne dolegliwosci - burczenie i przelewanie się w brzuchu, zmęczenie i senność, nudności ale nie wymioty i ściśnięcie żołądka tak że nie mogłam nic jeść przez parę dni - po no-spie jest lepiej, bardzo wzdęty brzuch po jedzeniu, co jakis czas biegunki, gazy, odbijanie się i ogolnie zle samopoczucie, 4 lipca powtorzylam test z krwi, wynik negatywny, 12 lipca również, testy z apteki tez nic nie wykazaly. 6 lipca pojawily się bole piersi (niezbyt dotkliwe i nie ciągle, tak co parę dni i nie całe tylko sutki, zauwazylam tez ze chyba pociemnialy i powiększyly się). Bylam u dwóch ginekologow, jeden stwierdzil ze mam cechy PCO, podejrzewal równiez lambriozę a drugi (wizyta 18 czerwca) ze jestem wlasnie przed okresem (to by sie zgadzalo bo sluz juz sie pojawil i wedlug moich wyliczen niedlugo powinna byc). Czy po tak dlugim czasie od tego możliwego zaplodnienia testy mogly nic nie wykazac? albo czy test z krwi mogl sie pomylic i jestem w ciąży? Czy może to wynikac ze strachu przed ciążą? Bardzo niepokoją mnie te objawy...