Dziękuję :)
Marzy mi się uniwersalna formułka, którą mógłbym w podobnych sytuacjach zastosować na zasadzie kopiuj-wklej.
Przytoczę przykład z książki "Paragraf 22". Tam dowódca ułożył właśnie stosowną formułkę dla własnych potrzeb. Rzecz działa się w czasie wojny. Na froncie ginęli żołnierze, a ów dowódca miał obowiązek powadamiać o tym ich rodziny. Żeby za każdym razem nie głowić się nad tekstem wysyłał taką oto treść:
"Szanowny Panie, Pani lub Panno. Słowa nie potrafią wyrazić żalu, jakiego doznałem, kiedy Pana, Pani syn, ojciec, brat lub mąż, poległ, zginął, został ranny lub zaginął".
W pośpiechu nawet nie skreślał odpowiednich słów tylko po prostu wysyłał.
Wymyślmy coś takiego uniwersalnego, mądrego, a zarazem z odrobiną "smacznej i nieco pikantnej" treści; na wesoło.
Jeszcze raz dziękuję za wsparcie. Nie zamierzam walczyć z głupotą i debilizmem. Świata nie naprawię, a i każdy z nas nie jest doskonały. Jednak coś pękło. Do tej pory tak durnego, idiotycznego, infantylnego pytania nie było!!! Odbierałem każde pytanie, jako problem na określonym poziomie. Tym razem poziom sięgnął bezwzględnego dna. I dlatego postanowiłem o tym powiedzieć głośno.
Mam nadzieję, że to żart kolegów z pracy ;), bo przecież myślący człowiek nie byłby w stanie nawet oddychać z takim poziomem inteligencji; choć mnie coś też dech zapiera ...