Witam. Ponad miesiąc temu zaczęłam współżyć z partnerem. Pierwszy seks odbył się podczas okresu(między 1.10-8.10). Po zakończeniu się okresu zauważyłam,że po kilku dniach na bieliźnie pojawiają się brunatne upławy. Zaniepokoiło mnie to i zastosowałam Tantum Rosa. Po zastosowaniu tej "płukanki" upławy zniknęły. Po kolejnym stosunku z moim partnerem okazało się ,że dostałam zapalenia pochwy. Zanim dostałam się do ginekologa stosowałam Tantum Rosa i Lactovaginal. Zapalenie nie ustąpiło ,ale nie było tak uporczywe jak dotyczczas. Po wizycie u ginekologa, Pan doktor powiedział mi ,że mam nie stosować Tantum Rosa a jedynie Invag... Ale nie stosowałam nic, bo podobno nic takiego złego się nie działo. Od tego czasu współżyłam z moim partnerem z i bez zabezpieczenia. Następny okres był 1.11 a kolejny 29.11 . Zauważyłam ,że to zapalenie znowu się ponowiło :( Wczoraj okazało się ,że mój partnej choruje na przewlekłe zapalenie wątroby typu B.
Stąd moje pytania: Co jest powodem zaplenia pochwy? I dlaczego tak się dzieje? Czy na 100% nie jestem w ciąży( z reguły mam bolesne miesiączki ,a 2 ostatnie krwiawienia przebiegały bezboleśnie i mniej obficie) ? Czy mogłam zarazić się od mojego partnera PZW?
Proszę o pomoc, bo jestem pełna obaw...Z góry dziękuję za pomoc