Miesiąc po porodzie na wizytę domową przyszła do nas pani pediatra, która po obejrzeniu synka stwierdziła, że ma stulejkę. Przeczytałam później w książce, że w przypadku małych dzieci do 2-3 lat nie można mówić o stulejce, gdyż to że napletek się nie zsuwa jest raczej naturalne. W tej chwili synek ma 2,5 roku i zastanawiam się, czy pani doktor nie miała racji. W jakim wieku należy uznać, że konieczna jest wizyta u chirurga?