Kiedy stać nas na dziecko? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek: 

Kiedy stać nas na dziecko?

96odp.
Strona 2 z 5
Odsłon wątku: 20356
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    3 grudnia 2011 02:34 | ID: 695066

    Przeglądałam pewien portal i znalazłam taką wypowiedź. Młode małżeństwo. Budżet miesięczny to ok. 6.000zł, no ale opłaty, rata za mieszkanie, dwa samochody i raz w roku musowo trzeba wyjechać na wakacje. Więc... Na dziecko ich nie stać. Bo chcą żyć, a nie wegetować i martwić się o każdy grosz. Przesadzają czy wręcz przeciwnie chcą odpowiedzialnie podejść do tematu?

    Jak uważacie, kiedy jest ten 'finansowy' moment, kiedy stać nas na dziecko? Na pierwsze, drugie, kolejne?

    Kiedy na obecny moment jesteśmy w stanie coś odłożyć?

    A może wyznajecie zasadę, że to miłość jest najważniejsza, a pieniądze same się znajdą?

    Czy taki moment ma szansę w ogóle nadejść, czy uważacie, że jednak im więcej mamy, tym więcej mieć chcemy?

    Czy łatwo w dzisiejszych czasach zdecydować się na dziecko?

    Ja osobiście nie zaglądam nikomu do portfela, nie obchodzi mnie, kto ile zarabia, ale szokuje mnie, gdy słyszę, że ktoś przy budżecie 1500-1600zł świadomie decyduje się na dziecko (czy to pierwsze czy już w ogóle, kolejne) mówiąc, że jakoś to będzie - jak Bóg dał dzieci to i da na dzieci...

    Avatar użytkownika Isabelle
    IsabellePoziom:
    • Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
    • Posty: 21159
    21
    • Zgłoś naruszenie zasad
    3 grudnia 2011 19:32 | ID: 695408
    karola_gab i (2011-12-03 18:04:38)

    Mówią tak bo nie mają dziecka. Gdyby mieli to wiedzieliby, że nie wakacje, czy luksus w życiu są najważniejsze.

    A tak na marginesie to 1500-2000 zł to całkiem częsty zarobek w Polsce na rodzine. A 6000 to bardzo sporadyczna sytuacja.

    Gdyby patrzeć na ten zakres - połowa ludzi w Polsce nie miałaby dzieci!

    Użytkownik usunięty
      22
      • Zgłoś naruszenie zasad
      3 grudnia 2011 19:47 | ID: 695437
      Isabelle (2011-12-03 20:32:16)
      karola_gab i (2011-12-03 18:04:38)

      Mówią tak bo nie mają dziecka. Gdyby mieli to wiedzieliby, że nie wakacje, czy luksus w życiu są najważniejsze.

      A tak na marginesie to 1500-2000 zł to całkiem częsty zarobek w Polsce na rodzine. A 6000 to bardzo sporadyczna sytuacja.

      Gdyby patrzeć na ten zakres - połowa ludzi w Polsce nie miałaby dzieci!

      A co mają powiedzieć małżeństwo, gdy pracuje tylko mężczyzna za 1200 zł miesięcznie i oboje pragną dziecka? Świadomie pozbawic się tego szczęścia? Tylko dlatego, że nie wszystko mogą mieć? Dziecko, które ma wszystko też nie jest szczęśliwe

      Avatar użytkownika anetaab
      anetaabPoziom:
      • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
      • Posty: 13427
      23
      • Zgłoś naruszenie zasad
      3 grudnia 2011 19:50 | ID: 695445

      Aż mi lżej trochę jak poczytałam, że nie tylko ja jestem tak nienormalna sądząc , że nie pieniądze załatwią wszytsko, bo od długieg czasu ktośpróbuje mi wmówić, że skoro w tej chwili nie zarabiam to nie wiem nic o życiu i nic nie zapewnie synowi

      Użytkownik usunięty
        24
        • Zgłoś naruszenie zasad
        3 grudnia 2011 19:54 | ID: 695448
        aguska798 (2011-12-03 20:47:41)

        A co mają powiedzieć małżeństwo, gdy pracuje tylko mężczyzna za 1200 zł miesięcznie i oboje pragną dziecka? Świadomie pozbawic się tego szczęścia? Tylko dlatego, że nie wszystko mogą mieć? Dziecko, które ma wszystko też nie jest szczęśliwe

        Szczerze? Ja najpierw starałabym się zmienić sytuację finansową. To nie jest sztuka chcieć mieć dziecko, potem spłodzić dziecko. Nie jest sztuka powiedzieć, że jakoś to będzie. Wiele ludzi moim zdaniem bardzo bezproblemowo podchodzi do tematu, twierdząc, że niemowlę to tylko je i śpi, a skoro mogę naturalnie karmić, to tylko pieniądze na pieluszki trzeba, a ubranka ktoś przyniesie. Tylko jak się zdarzy problem zdrowotny czy to mamy czy dziecka - katastrofa i dociebiepanie.

        Nie chodzi o to, żeby mieć wszystko, tylko żeby mieć podstawy finansowe do utrzymania dziecka i siebie, a nie wmówicie mi, że mając 1200 zł na trzy czy cztery osoby to jest wystarczająco!

        Avatar użytkownika asiula221
        asiula221Poziom:
        • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
        • Posty: 2868
        25
        • Zgłoś naruszenie zasad
        3 grudnia 2011 20:51 | ID: 695498
        Lena (2011-12-03 20:54:46)
        aguska798 (2011-12-03 20:47:41)

        A co mają powiedzieć małżeństwo, gdy pracuje tylko mężczyzna za 1200 zł miesięcznie i oboje pragną dziecka? Świadomie pozbawic się tego szczęścia? Tylko dlatego, że nie wszystko mogą mieć? Dziecko, które ma wszystko też nie jest szczęśliwe

        Szczerze? Ja najpierw starałabym się zmienić sytuację finansową. To nie jest sztuka chcieć mieć dziecko, potem spłodzić dziecko. Nie jest sztuka powiedzieć, że jakoś to będzie. Wiele ludzi moim zdaniem bardzo bezproblemowo podchodzi do tematu, twierdząc, że niemowlę to tylko je i śpi, a skoro mogę naturalnie karmić, to tylko pieniądze na pieluszki trzeba, a ubranka ktoś przyniesie. Tylko jak się zdarzy problem zdrowotny czy to mamy czy dziecka - katastrofa i dociebiepanie.

        Nie chodzi o to, żeby mieć wszystko, tylko żeby mieć podstawy finansowe do utrzymania dziecka i siebie, a nie wmówicie mi, że mając 1200 zł na trzy czy cztery osoby to jest wystarczająco!

        Ale niektóre rodziny tak i za tyle żyją.

        Avatar użytkownika kwadracik
        kwadracikPoziom:
        • Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
        • Posty: 11242
        26
        • Zgłoś naruszenie zasad
        3 grudnia 2011 20:53 | ID: 695502

        Jakby tak kalkulować,patrzeć na to w ten sposób to zawsze byłoby cos "pilniejszego" od dziecka.

        Użytkownik usunięty
          27
          • Zgłoś naruszenie zasad
          3 grudnia 2011 20:54 | ID: 695503
          asiula221 (2011-12-03 21:51:37)
          Lena (2011-12-03 20:54:46)
          aguska798 (2011-12-03 20:47:41)

          A co mają powiedzieć małżeństwo, gdy pracuje tylko mężczyzna za 1200 zł miesięcznie i oboje pragną dziecka? Świadomie pozbawic się tego szczęścia? Tylko dlatego, że nie wszystko mogą mieć? Dziecko, które ma wszystko też nie jest szczęśliwe

          Szczerze? Ja najpierw starałabym się zmienić sytuację finansową. To nie jest sztuka chcieć mieć dziecko, potem spłodzić dziecko. Nie jest sztuka powiedzieć, że jakoś to będzie. Wiele ludzi moim zdaniem bardzo bezproblemowo podchodzi do tematu, twierdząc, że niemowlę to tylko je i śpi, a skoro mogę naturalnie karmić, to tylko pieniądze na pieluszki trzeba, a ubranka ktoś przyniesie. Tylko jak się zdarzy problem zdrowotny czy to mamy czy dziecka - katastrofa i dociebiepanie.

          Nie chodzi o to, żeby mieć wszystko, tylko żeby mieć podstawy finansowe do utrzymania dziecka i siebie, a nie wmówicie mi, że mając 1200 zł na trzy czy cztery osoby to jest wystarczająco!

          Ale niektóre rodziny tak i za tyle żyją.

          Dokładnie i są szczęśliwi. idąc tym tokiem rozumowania, pokojówka i np mechanik nie powinni mieć dzieci, bo nigdy nie zarobią więcej niż średnia krajowa

          Użytkownik usunięty
            28
            • Zgłoś naruszenie zasad
            3 grudnia 2011 20:56 | ID: 695504
            asiula221 (2011-12-03 21:51:37)
            Lena (2011-12-03 20:54:46)
            aguska798 (2011-12-03 20:47:41)

            A co mają powiedzieć małżeństwo, gdy pracuje tylko mężczyzna za 1200 zł miesięcznie i oboje pragną dziecka? Świadomie pozbawic się tego szczęścia? Tylko dlatego, że nie wszystko mogą mieć? Dziecko, które ma wszystko też nie jest szczęśliwe

            Szczerze? Ja najpierw starałabym się zmienić sytuację finansową. To nie jest sztuka chcieć mieć dziecko, potem spłodzić dziecko. Nie jest sztuka powiedzieć, że jakoś to będzie. Wiele ludzi moim zdaniem bardzo bezproblemowo podchodzi do tematu, twierdząc, że niemowlę to tylko je i śpi, a skoro mogę naturalnie karmić, to tylko pieniądze na pieluszki trzeba, a ubranka ktoś przyniesie. Tylko jak się zdarzy problem zdrowotny czy to mamy czy dziecka - katastrofa i dociebiepanie.

            Nie chodzi o to, żeby mieć wszystko, tylko żeby mieć podstawy finansowe do utrzymania dziecka i siebie, a nie wmówicie mi, że mając 1200 zł na trzy czy cztery osoby to jest wystarczająco!

            Ale niektóre rodziny tak i za tyle żyją.

            Wiem o tym i nigdzie nie powiedziałam, że takie sytuacje nie istnieją. Zwyczajnie nie potrafię ich zrozumieć. nie wiem, może zwyczajnie to życie jest nienormalne w kraju, gdzie jeden drugiemu wmawia, że jak się uda przeżyć od pierwszego do pierwszego, to już jest w porządku? dla mnie to nie jest w porządku, żyć żeby przeżyć. może tylko dla mnie nie jest to do końca normalne, żyjąc w kraju, gdzie najniższa stawka dla bezrobotnego wynosi tyle, co w Polsce najniższa krajowa. a ceny wydatków i 'życia' powoli się równają.

            Użytkownik usunięty
              29
              • Zgłoś naruszenie zasad
              3 grudnia 2011 20:58 | ID: 695507
              aguska798 (2011-12-03 21:54:05)
              asiula221 (2011-12-03 21:51:37)

              Ale niektóre rodziny tak i za tyle żyją.

              Dokładnie i są szczęśliwi. idąc tym tokiem rozumowania, pokojówka i np mechanik nie powinni mieć dzieci, bo nigdy nie zarobią więcej niż średnia krajowa

              Średnia krajowa to nie jest 1200-1500 zł o ile się orientuję... zresztą jeśli pokojówka i mechanik oboje zarabiają po te 1500 zł to już jest 3000 zł, a nie 1500 na 3 osoby, o których ja mówię.

              Avatar użytkownika asiula221
              asiula221Poziom:
              • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
              • Posty: 2868
              30
              • Zgłoś naruszenie zasad
              3 grudnia 2011 21:00 | ID: 695509

              Bo zawsze coś jest pilniejszego i jak nie ma dziecka to i jest tłumaczenie że nas na nie nie stać. 

              Avatar użytkownika anetaab
              anetaabPoziom:
              • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
              • Posty: 13427
              31
              • Zgłoś naruszenie zasad
              3 grudnia 2011 21:08 | ID: 695516
              Lena (2011-12-03 20:54:46)
              aguska798 (2011-12-03 20:47:41)

              A co mają powiedzieć małżeństwo, gdy pracuje tylko mężczyzna za 1200 zł miesięcznie i oboje pragną dziecka? Świadomie pozbawic się tego szczęścia? Tylko dlatego, że nie wszystko mogą mieć? Dziecko, które ma wszystko też nie jest szczęśliwe

              Szczerze? Ja najpierw starałabym się zmienić sytuację finansową. To nie jest sztuka chcieć mieć dziecko, potem spłodzić dziecko. Nie jest sztuka powiedzieć, że jakoś to będzie. Wiele ludzi moim zdaniem bardzo bezproblemowo podchodzi do tematu, twierdząc, że niemowlę to tylko je i śpi, a skoro mogę naturalnie karmić, to tylko pieniądze na pieluszki trzeba, a ubranka ktoś przyniesie. Tylko jak się zdarzy problem zdrowotny czy to mamy czy dziecka - katastrofa i dociebiepanie.

              Nie chodzi o to, żeby mieć wszystko, tylko żeby mieć podstawy finansowe do utrzymania dziecka i siebie, a nie wmówicie mi, że mając 1200 zł na trzy czy cztery osoby to jest wystarczająco!

              Czasami bywa to nie lada sztuką.
              lena nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli, a pieniądze można stracic, pracę też i co wtedy?

              Czasami pracuje tylko mechanik, ślusarz, piekarz czy ktokolwiek inny i też jakoś przeżyć trzeba.

              Może łatwo Ci tak mówić bo Cię w życiu nic takiego nie spotkało, a mnie trochę jednak rażą Twoje słowa, owszem sama sobie zawiniłam, owszem nie byłam odpowiedzialna, ale robię teraz wszytsko by mojemu dziecku nie brakowalo niczego!

              Użytkownik usunięty
                32
                • Zgłoś naruszenie zasad
                3 grudnia 2011 21:17 | ID: 695523
                anetaab (2011-12-03 22:08:42)
                Lena (2011-12-03 20:54:46)

                Szczerze? Ja najpierw starałabym się zmienić sytuację finansową. To nie jest sztuka chcieć mieć dziecko, potem spłodzić dziecko. Nie jest sztuka powiedzieć, że jakoś to będzie. Wiele ludzi moim zdaniem bardzo bezproblemowo podchodzi do tematu, twierdząc, że niemowlę to tylko je i śpi, a skoro mogę naturalnie karmić, to tylko pieniądze na pieluszki trzeba, a ubranka ktoś przyniesie. Tylko jak się zdarzy problem zdrowotny czy to mamy czy dziecka - katastrofa i dociebiepanie.

                Nie chodzi o to, żeby mieć wszystko, tylko żeby mieć podstawy finansowe do utrzymania dziecka i siebie, a nie wmówicie mi, że mając 1200 zł na trzy czy cztery osoby to jest wystarczająco!

                Czasami bywa to nie lada sztuką.
                lena nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli, a pieniądze można stracic, pracę też i co wtedy?

                Czasami pracuje tylko mechanik, ślusarz, piekarz czy ktokolwiek inny i też jakoś przeżyć trzeba.

                Może łatwo Ci tak mówić bo Cię w życiu nic takiego nie spotkało, a mnie trochę jednak rażą Twoje słowa, owszem sama sobie zawiniłam, owszem nie byłam odpowiedzialna, ale robię teraz wszytsko by mojemu dziecku nie brakowalo niczego!

                Nie spotkało, bo bardzo się staram, żeby nie spotkało

                Moim celem nie było obrażanie kogokolwiek, tylko rozpoczęcie dyskusji na temat, czy jest złoty 'finansowy' środek zdecydowania się na dziecko. I ile tak naprawdę trzeba zarabiać, by nie czekać ze staraniem się o potomka do 40, ale równocześnie zapewnić dziecku i sobie podstawowe potrzeby. To nie jest tak, że ja nie mam jeszcze dzieci, jestem młoda,  głupia i nic nie wiem o świecie, tylko najzwyczajniej szokuje mnie, gdy ktoś decyduje się, świadomie, stara się o dziecko, mieszkając w 8 osób z rodziną "na kupie" w 3 pokojowym mieszkaniu, gdzie tylko jedno z nich pracuje za grosze, ale usilnie wierzą, że jak Bóg da dziecko to i da dziecko. a uwierz, w mojej rodzinie była i jest taka sytuacja. i teraz jest płacz i zgrzytanie zębów, a kilkumiesięczne dziecko ma biegunkę po obiadach od brata Alberta.

                Avatar użytkownika anetaab
                anetaabPoziom:
                • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
                • Posty: 13427
                33
                • Zgłoś naruszenie zasad
                3 grudnia 2011 21:34 | ID: 695539
                Lena (2011-12-03 22:17:26)
                anetaab (2011-12-03 22:08:42)
                Lena (2011-12-03 20:54:46)

                Szczerze? Ja najpierw starałabym się zmienić sytuację finansową. To nie jest sztuka chcieć mieć dziecko, potem spłodzić dziecko. Nie jest sztuka powiedzieć, że jakoś to będzie. Wiele ludzi moim zdaniem bardzo bezproblemowo podchodzi do tematu, twierdząc, że niemowlę to tylko je i śpi, a skoro mogę naturalnie karmić, to tylko pieniądze na pieluszki trzeba, a ubranka ktoś przyniesie. Tylko jak się zdarzy problem zdrowotny czy to mamy czy dziecka - katastrofa i dociebiepanie.

                Nie chodzi o to, żeby mieć wszystko, tylko żeby mieć podstawy finansowe do utrzymania dziecka i siebie, a nie wmówicie mi, że mając 1200 zł na trzy czy cztery osoby to jest wystarczająco!

                Czasami bywa to nie lada sztuką.
                lena nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli, a pieniądze można stracic, pracę też i co wtedy?

                Czasami pracuje tylko mechanik, ślusarz, piekarz czy ktokolwiek inny i też jakoś przeżyć trzeba.

                Może łatwo Ci tak mówić bo Cię w życiu nic takiego nie spotkało, a mnie trochę jednak rażą Twoje słowa, owszem sama sobie zawiniłam, owszem nie byłam odpowiedzialna, ale robię teraz wszytsko by mojemu dziecku nie brakowalo niczego!

                Nie spotkało, bo bardzo się staram, żeby nie spotkało

                Moim celem nie było obrażanie kogokolwiek, tylko rozpoczęcie dyskusji na temat, czy jest złoty 'finansowy' środek zdecydowania się na dziecko. I ile tak naprawdę trzeba zarabiać, by nie czekać ze staraniem się o potomka do 40, ale równocześnie zapewnić dziecku i sobie podstawowe potrzeby. To nie jest tak, że ja nie mam jeszcze dzieci, jestem młoda,  głupia i nic nie wiem o świecie, tylko najzwyczajniej szokuje mnie, gdy ktoś decyduje się, świadomie, stara się o dziecko, mieszkając w 8 osób z rodziną "na kupie" w 3 pokojowym mieszkaniu, gdzie tylko jedno z nich pracuje za grosze, ale usilnie wierzą, że jak Bóg da dziecko to i da dziecko. a uwierz, w mojej rodzinie była i jest taka sytuacja. i teraz jest płacz i zgrzytanie zębów, a kilkumiesięczne dziecko ma biegunkę po obiadach od brata Alberta.

                no sytuacja którą teraz przedstawiłas jest nieco skrajna, do tego mało ma już wspólnego z Boskim planem, bo tu ktoś ewidentnie od Boga chce być mądrzejszy

                Avatar użytkownika _wiktor
                _wiktorPoziom:
                • Zarejestrowany: 05.10.2011, 15:00
                • Posty: 72
                34
                • Zgłoś naruszenie zasad
                3 grudnia 2011 21:42 | ID: 695545

                Z jednej ludzie szukają stabilności finansowej, by móc odpowiedzialnie zdecydować się na dziecko, z drugiej strony mało odpowiedzialne jest decydowanie się na pierwsze dziecko w wieku 40+… 20 lat później, dziecko ma iść na studia czy coś, a rodzice myślą już o emeryturze. A czasem jest jeszcze drugie, więc zamiast sobie na emeryturze odpoczywać, biegają za rozwydrzoną nastolatką.

                I gdzie tu szukać złotego środka?

                Avatar użytkownika anetaab
                anetaabPoziom:
                • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
                • Posty: 13427
                35
                • Zgłoś naruszenie zasad
                3 grudnia 2011 21:55 | ID: 695553
                _wiktor (2011-12-03 22:42:42)

                Z jednej ludzie szukają stabilności finansowej, by móc odpowiedzialnie zdecydować się na dziecko, z drugiej strony mało odpowiedzialne jest decydowanie się na pierwsze dziecko w wieku 40+… 20 lat później, dziecko ma iść na studia czy coś, a rodzice myślą już o emeryturze. A czasem jest jeszcze drugie, więc zamiast sobie na emeryturze odpoczywać, biegają za rozwydrzoną nastolatką.

                I gdzie tu szukać złotego środka?

                za granicą :)

                Avatar użytkownika _wiktor
                _wiktorPoziom:
                • Zarejestrowany: 05.10.2011, 15:00
                • Posty: 72
                36
                • Zgłoś naruszenie zasad
                3 grudnia 2011 21:56 | ID: 695554
                anetaab (2011-12-03 22:55:16)

                za granicą :)

                To nie zawsze takie łatwe ;) Poza tym „zagranica” to też wcale nie jest kraj mlekiem i miodem płynący.

                Ostatnio edytowany: 03.12.2011, 21:57, przez: _wiktor
                Użytkownik usunięty
                  37
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  3 grudnia 2011 21:59 | ID: 695555
                  _wiktor (2011-12-03 22:56:53)
                  anetaab (2011-12-03 22:55:16)

                  za granicą :)

                  To nie zawsze takie łatwe ;) Poza tym „zagranica” to też wcale nie jest kraj mlekiem i miodem płynący.

                  No nie mów, że nie jest lepiej:

                  Lena (2011-12-03 21:56:27)

                  może zwyczajnie to życie jest nienormalne w kraju, gdzie jeden drugiemu wmawia, że jak się uda przeżyć od pierwszego do pierwszego, to już jest w porządku? dla mnie to nie jest w porządku, żyć żeby przeżyć. może tylko dla mnie nie jest to do końca normalne, żyjąc w kraju, gdzie najniższa stawka dla bezrobotnego wynosi tyle, co w Polsce najniższa krajowa. a ceny wydatków i 'życia' powoli się równają.

                  Avatar użytkownika Gizmowa
                  GizmowaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 08.03.2011, 21:16
                  • Posty: 165
                  38
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  3 grudnia 2011 22:01 | ID: 695556

                  Nie ma NIC ważniejszego niż rodzina. Żadne dobra materialne nam jej nie zastąpią.

                  Avatar użytkownika Gizmowa
                  GizmowaPoziom:
                  • Zarejestrowany: 08.03.2011, 21:16
                  • Posty: 165
                  39
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  3 grudnia 2011 22:02 | ID: 695557

                  Bzdura z tym lepszym życiem za granicą. Od wielu osób życjących w Anglii, Irlandii, Belgii itp słyszałam, ze poziom życia jest identyczny jak u nas.

                  Avatar użytkownika _wiktor
                  _wiktorPoziom:
                  • Zarejestrowany: 05.10.2011, 15:00
                  • Posty: 72
                  40
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  3 grudnia 2011 22:04 | ID: 695558
                  Gizmowa (2011-12-03 23:02:51)

                  Bzdura z tym lepszym życiem za granicą. Od wielu osób życjących w Anglii, Irlandii, Belgii itp słyszałam, ze poziom życia jest identyczny jak u nas.

                  No tak, Polak i Niemiec oboje zarabiają po 1300 :)