Dziewczyny, czy któraś z Was miała badanie HSG? czy to prawda że jest bolesne i czy są jakieś inne podobne badania mniej inwazyjne?
9 maja 2011 16:08 | ID: 517151
A dlaczego to jest w dziale adopcja??
Przeniosę zaraz:)
9 maja 2011 16:08 | ID: 517153
Już:)
9 maja 2011 16:21 | ID: 517169
Tu jest troszkę na ten temat.
http://www.nieplodnosc.pl/artyku-y-i-wywiady/badanie-hsg-histerosalpingografia
Nigdy nie miałam takiego badania.
9 maja 2011 17:34 | ID: 517283
Pracuję w Zakładzie Radiologii i właśnie u nas pod skopią lekarze ginekolodzy przychodzą i wykonują u kobiet, u których są problemy z zajściem w ciążę to badanie.
Polega ono na podaniu do pochwy za pomocą wziernika około 20ml kontrastu. Na monitorze w zasadzie od razu widać przepływ przez jajowody i zarysowuje się też kształt jajników. Można w takim badaniu stwierdzić np. niedrożność jajowodów lub jakieś inne schorzenia utrudniające zajście w ciążę. A czasem taki zabieg powoduje właśnie odetkanie jajowodów i kobieta zachodzi w ciążę normalnie. Jest to wykonywane bez znieczulenia. Niektóre kobiety zwijają się z bólu, inne nawet nie mrukną. Myślę więc, że jest to kwestia zależna od progu bólowego.
Jeżeli chodzi o inwazyjność tego badania, to jest ona taka jak przy zwykłym badaniu ginekologicznym.
A czy są jeszcze jakieś inne podobne badania, tego nie wiem za bardzo...
9 maja 2011 21:09 | ID: 517539
Ja miałam robione to badanie,najpierw dostałam coś dożylnie,po czym kręciło mi się trochę w głowie.Bardzo mnie bolało to badanie,i to do tego stopnia że pare łez mi poleciało.
Miałam też robione badanie,ale nie pamiętam nazwy,ale polegało ono na tym że najpierw zostałam znieczulona miejscowo w miejsca intymne,potem lekarz wprowadził małą kamerkę i sprawdzał czy nie mam w jajowodzie lub macicy żadnych polipów,guzów itp.Potwornie to bolało,ale czego się nie robi dla dziecka :)
9 maja 2011 21:35 | ID: 517585
Pracuję w Zakładzie Radiologii i właśnie u nas pod skopią lekarze ginekolodzy przychodzą i wykonują u kobiet, u których są problemy z zajściem w ciążę to badanie.
Polega ono na podaniu do pochwy za pomocą wziernika około 20ml kontrastu. Na monitorze w zasadzie od razu widać przepływ przez jajowody i zarysowuje się też kształt jajników. Można w takim badaniu stwierdzić np. niedrożność jajowodów lub jakieś inne schorzenia utrudniające zajście w ciążę. A czasem taki zabieg powoduje właśnie odetkanie jajowodów i kobieta zachodzi w ciążę normalnie. Jest to wykonywane bez znieczulenia. Niektóre kobiety zwijają się z bólu, inne nawet nie mrukną. Myślę więc, że jest to kwestia zależna od progu bólowego.
Jeżeli chodzi o inwazyjność tego badania, to jest ona taka jak przy zwykłym badaniu ginekologicznym.
A czy są jeszcze jakieś inne podobne badania, tego nie wiem za bardzo...
jak koleżanka napisała wyżej tak własnie jest
jestem przykładem badanie bolesne ale wynik znam wiem czarno na białym ,ze oba jajowody drozne
10 maja 2011 08:45 | ID: 517885
Ja miałam robione to badanie,najpierw dostałam coś dożylnie,po czym kręciło mi się trochę w głowie.Bardzo mnie bolało to badanie,i to do tego stopnia że pare łez mi poleciało.
Miałam też robione badanie,ale nie pamiętam nazwy,ale polegało ono na tym że najpierw zostałam znieczulona miejscowo w miejsca intymne,potem lekarz wprowadził małą kamerkę i sprawdzał czy nie mam w jajowodzie lub macicy żadnych polipów,guzów itp.Potwornie to bolało,ale czego się nie robi dla dziecka :)
A to drugie badanie to kolposkopia.
A przy pierwszym badaniu może jednak podali Ci znieczulenie? Może to zależy od lekarza, szpitala czy znieczulają.
10 maja 2011 14:48 | ID: 518307
Słyszałam, że przed tym badaniem dają tylko jakieś leki rozkurczowe, ale czy nie ma możliwości, zeby dostać znieczulenie?
10 maja 2011 16:11 | ID: 518372
mi dali w pupe zastrzyk chyba był to głupi jaś zaraz mi sie krecilo w glowie i co z tego bol i tak czulam...przed zabiegiem wstawilam sie rano do szpitala na oddzial zrobili mi pobieranie krwi i zrobili lewatywe i lezalam na lozku szpitalnym a za 3 godziny wzieli mnie na wozek inwalidzki i zawiezli do przeswietlenia dalej niechce pisac juz chce zapomniec co przezylam
10 maja 2011 18:08 | ID: 518464
Ja miałam robione to badanie,najpierw dostałam coś dożylnie,po czym kręciło mi się trochę w głowie.Bardzo mnie bolało to badanie,i to do tego stopnia że pare łez mi poleciało.
Miałam też robione badanie,ale nie pamiętam nazwy,ale polegało ono na tym że najpierw zostałam znieczulona miejscowo w miejsca intymne,potem lekarz wprowadził małą kamerkę i sprawdzał czy nie mam w jajowodzie lub macicy żadnych polipów,guzów itp.Potwornie to bolało,ale czego się nie robi dla dziecka :)
A to drugie badanie to kolposkopia.
A przy pierwszym badaniu może jednak podali Ci znieczulenie? Może to zależy od lekarza, szpitala czy znieczulają.
Może to że kręciło mi sie w głowie to była wina właśnie znieczulenia,jedno jest pewne,bardzo mnie bolało
11 grudnia 2011 11:04 | ID: 700983
witam. ja jestem po badaniu hsg i musze powiedziec ze tez bardzo balam sie i mialam pelno obaw czy bedzie bolalo i czy przezyje( teraz juz wiem ze tak:) ) . dodatkowo kolezanka nastraszyla mnie ze ja bardzo bolalo. ale teraz wiem ze to nie prawda. opisze jak wygladało moje badanie. trafilam na izbe przyjec na godz 7.30 po krotkim wywiadzie z pania pielegniarka i przebraniem sie w pizame zaprowadzono mnie na oddzial ginekologiczno- polozniczy. tam przeprowadzono kolejny wywiad. mloda pielegniarka zaprowadzila mnie na sale i wskazala moje lozko. gdy na nim usiadlam czulam sie troche dziwnie gdtz panie z sali juz troszke ze soba zzyte nie bardzo wiedzialy o czym ze mna rozmawiac.. ja zreszta tez. tak polezałam okol godziny. nastepnie przyszla pielegniarka i zaprosila mnie do zabiegowego, kolejny wywiad( waga, regularne miesiaczki. itp. itd.) , wbila wenflon, podała srodek znieczulajacy. nastepnie przyszedl pan doktor zalozyl wziernik. po chwili lezalam juz na lozku , wieziona na rtg. nastepnie doktor wprowadzil kontrast na dwa razy ( tu musze rzyznac ze troszke za bolało, ale nie byl to bol nie do wytrzymania. raczej troche nie przyjemny). uslyszalam pstryk i slowa dziekuje.... byla pani bardzo dzielna. zostalam odwieziona na sale gdzie po okolo 3 godz wypuszczono mnie do domu. tak naprawde to zle sie czulam po tym calym znieczuleniu, gdyz okropnie wymiotowałam i krecilo mi sie w glowie.... ale da sie przezyc. dostalam antyboiotyki zapobiegajace infekcji, teraz czekam na kontrole ( za 30 dni) i zobaczymy co dalej. mam nadzieje ze niedlugo pochwale sie ze jestem mama. bardzo bym chciala.
p.s dodam jeszcze ze wyniki wyszly dobrze.
takze dziwczyny nie bojcie sie bo to nie boli a nawet gdyby bolało to podejzewam ze jestesmy wszysko zniesc byle by miec cudownego maluszka...:) zycze tego wszystkim dziewczyna ktore tak jak ja staraja sie o dizeciaczka. trzymam za was kciuki. bedzie dobrze. pozdrawaim.
11 grudnia 2011 11:07 | ID: 700984
na koniec powiem ze lekarz skierował mnie na to badanie gdyz zdiagnozowal umnie nieplodnosc pierwotna.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.