-
1
zbyszek
Zarejestrowany: 05-04-2008 22:50 .
Posty: 161
2008-06-04 16:48:38
4 czerwca 2008 16:48 | ID: 1633
Zapewnij najpierw podstawowe elementy, jak mieszkanie i dobrze płatna stabilna praca. Najlepiej, żebyś zarabiał wiece niż ona zazwyczaj wydaje :)
Wybierz się do znajomych, którzy mają niemowlaka, tylko takiego co mało płacze. I zacznij się z nim bawić, weź na ręce, może ona będzie chciał wziąć na ręce takiego dzidziusia.
A jaki jest powód, że ona nie chce ? Może to tylko jakieś obawy, które łatwo rozwiać.
-
2
usunięty użytkownik
2008-06-04 21:20:03
4 czerwca 2008 21:20 | ID: 1634
instruktaż "po zbóju" nie ma co:)A Ty Nowak chcesz ją zwyczajnie przekupić?
-
3
Nowak
Zarejestrowany: 29-04-2008 14:21 .
Posty: 253
2008-06-05 16:24:58
5 czerwca 2008 16:24 | ID: 1667
Może być przekupstwo - cokolwiek. Na sytuację finansową nie narzekam - wszystko jest, co potrzeba. Gdy zaczynam temat dziecka ona wpada w panikę i mówi, że ciąża to komplikacje, okropne samopoczucie itd. Nie wspomnę co mówi o samym porodzie. A potem też widzi same problemy: nieprzespane noce, uwiązanie przy dziecku itd.
-
4
usunięty użytkownik
2008-06-05 16:40:43
5 czerwca 2008 16:40 | ID: 1668
trudna sprawa.Jeśli ona sama tego nie czuje to kurczę trudno będzie. Skąd ona ma taki obraz macierzyństwa, bo chyba w tym tkwi problem? A jeśli chodzi o konkrety typu poród itp to ....łatwo nie jest powiem delikatnie. Musi dojrzeć do decyzji i będzie ok. A ty agituj, pracuj nad nią. Powodzenia:)
-
5
NoVa
Zarejestrowany: 02-04-2008 09:42 .
Posty: 706
2008-06-05 21:19:13
5 czerwca 2008 21:19 | ID: 1682
Wiesz co Nowak? Daj sobie z nią spokój! Nie wyobrażam sobie związku, gdzie ludzie nie zgadzają się co do tak ważnej kwestii czy chcą mieć dzieci! Tracisz z nią czas, a lata lecą .......
-
6
usunięty użytkownik
2008-06-05 21:35:40
5 czerwca 2008 21:35 | ID: 1685
słuchaj a może do lekarza idźcie po poradę. ma przecież jakiegoś swojego ginekologa. W końcu XXI wiek i nie ma się co obawiać. A może to fobia jakaś, lęk przed porodem, bólem itp. Nie znam kobiety która nie balaby się porodu ale ona może z tych wrażliwszych? Słuchaj ja powiem na pocieszenie tylko jedno: pierwszy poród to nic bo....pierwszy i nie wiesz nic oprócz teorii co jest grane. Dopiero drugi poród to....A wiem co mówię. Aaaa w ostatniej chwili wpadla mi jeszcze jedna myśl- a może twoja partnerka chce najpierw zrobić karierę i dopiero wtedy zdecyduje się na dziecko? Chodzi Ci to po głowie? A co do Waszego rozstania to nie ingeruję bo nie znam więcej szczegółów.podr
-
7
Nowak
Zarejestrowany: 29-04-2008 14:21 .
Posty: 253
2008-06-06 12:19:40
6 czerwca 2008 12:19 | ID: 1712
Dzięki marteczka za pocieszenie i dobre rady. Najgorzej, że to jest wszystko naraz: i obawa przed ciążą i porodem i przed ogromnymi zmianami, które niesie za sobą dziecko i chęć rozwoju zawodowego. Ale tak sobie myślę, że pomysł z wizytą u lekarza nie jest zły, tylko może lepiej do psychologa niż do ginekologa? Postaram się ją do tego przekonać. Trzymaj kciuki. Pozdrawiam
-
8
beata
Zarejestrowany: 15-04-2008 11:41 .
Posty: 461
2008-06-06 12:41:54
6 czerwca 2008 12:41 | ID: 1716
Odpowiedź na #7
ile macie lat?
-
9
Nowak
Zarejestrowany: 29-04-2008 14:21 .
Posty: 253
2008-06-06 13:00:00
6 czerwca 2008 13:00 | ID: 1717
-
10
usunięty użytkownik
2008-06-06 13:21:09
6 czerwca 2008 13:21 | ID: 1718
słuchaj! Ona musi być pewna,że jeżeli już to opieka i ta cała codzienność, ktora wiąże się z dzieckiem to nie tylko jej sprawa, że będziesz czynnie w pełnym tego słowa znaczeniu dzielił z nią na pół wszelkie obowiązki. Może to banał,ale kobietom potrzeba pewności, że w każdym momencie mamy w Was wsparcie. Nie pominę tu kupek, zupek, pieluch itp. Ale Ty jesteś współczesny facet i wiesz w czym rzecz. Będzie ok.
-
11
Nowak
Zarejestrowany: 29-04-2008 14:21 .
Posty: 253
2008-06-06 13:37:40
6 czerwca 2008 13:37 | ID: 1719
Ona wie jak bardzo chce dziecka, więc na pewno zdaje sobie sprawę, że będę jej pomagał. Ale masz rację - jeszcze ją upewnię w tym przekonaniu
-
12
usunięty użytkownik
2008-06-06 13:52:14
6 czerwca 2008 13:52 | ID: 1720
Może głupio powiem, ale może do całkowitego spełnienia nie potrzeba jej dziecka? I może nie planuje go mieć? I to wszystko w/w to tylko taka "przykrywka"? I być może taką sytuację przyjdzie Ci zaakceptować?
-
13
Nowak
Zarejestrowany: 29-04-2008 14:21 .
Posty: 253
2008-06-07 18:48:07
7 czerwca 2008 18:48 | ID: 1749
Muszę zdobyć się na szczerą rozmowę, która wszystko wyjaśni. Ale będzie ciężko. Nie mogę się jakoś zebrać .........
-
14
mati
Zarejestrowany: 26-03-2008 20:16 .
Posty: 1166
2008-06-08 00:17:17
8 czerwca 2008 00:17 | ID: 1765
Niestety jak macie odmienne zdanie w kwesti czy mieć dziecko czy nie to ciężko będzie Wam całe życie przejść razem ale wyjaśniać i rozmawiać zawsze trzeba wiekszość problemo wynika z niedopowiedzeń powodzenia
-
15
usunięty użytkownik
2008-06-08 20:28:38
8 czerwca 2008 20:28 | ID: 1798
nie prorokujcie tak. Nowak ile lat jesteście razem bo może Ty zbyt nachalny jesteś?
-
16
Nowak
Zarejestrowany: 29-04-2008 14:21 .
Posty: 253
2008-06-10 13:53:41
10 czerwca 2008 13:53 | ID: 1857
Znamy się od 3 lat razem od 2. Może podpowiecie jak mam z nią porozmawiać, żeby nie wybuchł kolejna awantura?
-
17
usunięty użytkownik
2008-06-10 21:29:37
10 czerwca 2008 21:29 | ID: 1887
Nowak nie obraź się ale nie możesz życ i postępować wg scenariusza, który napiszą Ci inni. 2 lata bycia razem to już trochę i można się w pewnym sensie wyczuć. Czy wy jako Wy macie jakieś sukcesy na swoim koncie czy przeważają przepychanki? A Ona to taka wrażliwa jakaś bo takie odnoszę wrażenie.
-
18
Nowak
Zarejestrowany: 29-04-2008 14:21 .
Posty: 253
2008-06-18 14:46:51
18 czerwca 2008 14:46 | ID: 2255
Ona nie jest na codzień jakaś strasznie wrażliwa, ale akurat pod względem ciąży widzi same wady,niedogodności i mówi, że czuje tylko strach. A ja bardzo chcę dziecka. Obudził się chyba we mnie instynkt ojowski :) Poza tym tematem jesteśmy w miare zgodni
-
19
lady
Zarejestrowany: 21-06-2008 18:27 .
Posty: 830
2008-06-22 20:18:23
22 czerwca 2008 20:18 | ID: 2398
powinienes zabrac sie wkoncu do tej trudnej dla Was obojga rozmowy..
ja niestety nie dokonca wyjasnilam rozne kwestie z moim mezem..i tera jestem samotna mama