Witajcie dziewczyny,
to co dzieję się w mojej głowie od 3 miesiacy to coś strasznego! Ale od początku - poszłam na zwykła kontrolną wizytę do ginekologa, ponieważ myślimy o dziecku. Lekarz zdiagnozował u mnie PCOS - napłakałam się jak głupia. Brałam leki konkretnie metformine. Później po przeczytaniu opinii na temat tego lekarza udałam sie do innego, tym razem prywatnie. Ten z kolei stwierdził, że wszystko ze mną ok. Staramy się 3 cykl, czekam na brak miesiączki... chociaż czuję, że nadejdzie. Zrobiłam już 2 testy ciążowe, chociaz wiem, że nie ma to jeszcze sensu ( jakies 5 dni przed miesiączką). Cały czas mam w głowie, że nam się nie uda, że coś jest ze mną nie tak. Liczę, że ,,wyspowiadanie" sie na forum mi pomoże. Któraś z Was ma podobnie? Jestem młoda mam 24 lata