Macie problemy z zajściem w ciąże? Jak dbacie o swoją płodność?
16 stycznia 2014 10:55 | ID: 1067307
ja nie mam problemów z zajściem w ciąże,mam już 3 córki,teraz to już musze dbać ale o to ,żeby nie zajść już w ciąże:)
16 stycznia 2014 10:59 | ID: 1067310
ja nie mam problemów z zajściem w ciąże,mam już 3 córki,teraz to już musze dbać ale o to ,żeby nie zajść już w ciąże:)
ja po porodzie też będę musiała o to "zadbać" :D
16 stycznia 2014 11:00 | ID: 1067312
Nie miałam problemów z zajściem w ciążę. W pierwszej ciąży jak i w drugiej udało się za pierwszym razem.
16 stycznia 2014 11:18 | ID: 1067329
ja nie wierze w żadne cuda "płodności" zioła czy coś innego jeszcze.Walczymy bo już nawet nie mozna tego nazwać staraniami dwa lata ponad, wszystkie badania sa okej, lekarz mówil ze w okresie owulacji mam wszystko jak należy, nie wiem od czego to jest zależne, nie wiem co jeszcze mogę zrobić, nie wiem jak mam z tym, zyć nie wiem nic i jak wiadać, sama płodność nie ma tu wiele zawsze do powiedzenia.
16 stycznia 2014 12:45 | ID: 1067390
jak to się mówi: jak się chce to się nie ma, jak się nie chce, to się ma! uważam ze to powiedzenie jest prawdą
16 stycznia 2014 12:55 | ID: 1067397
ja nie mialam zadnych problemow z zajsciem w ciaze,a w specyfiki nie wierze
16 stycznia 2014 12:55 | ID: 1067398
jak to się mówi: jak się chce to się nie ma, jak się nie chce, to się ma! uważam ze to powiedzenie jest prawdą
no chyba nie do końca jak wyżej można poczytać, kobietkom się udało za pierwszymi razy w planowanych ciążach.
Czasami głowy się nie oszuka,no niestety, troche prawdy w tym jest ale w pełni sie nie zgodzę :):)
16 stycznia 2014 12:58 | ID: 1067400
jak to się mówi: jak się chce to się nie ma, jak się nie chce, to się ma! uważam ze to powiedzenie jest prawdą
no chyba nie do końca jak wyżej można poczytać, kobietkom się udało za pierwszymi razy w planowanych ciążach.
Czasami głowy się nie oszuka,no niestety, troche prawdy w tym jest ale w pełni sie nie zgodzę :):)
o pierwsza ciąże staraliśmy się prawie rok, zaszłam w nią gdy miałam prawdziwy zapierdziel w pracy i fizycznie byłam baaardzo zmęczona i nie miałam zbyt dużo sił na myślenie o dziecku...
16 stycznia 2014 13:02 | ID: 1067401
jak to się mówi: jak się chce to się nie ma, jak się nie chce, to się ma! uważam ze to powiedzenie jest prawdą
no chyba nie do końca jak wyżej można poczytać, kobietkom się udało za pierwszymi razy w planowanych ciążach.
Czasami głowy się nie oszuka,no niestety, troche prawdy w tym jest ale w pełni sie nie zgodzę :):)
o pierwsza ciąże staraliśmy się prawie rok, zaszłam w nią gdy miałam prawdziwy zapierdziel w pracy i fizycznie byłam baaardzo zmęczona i nie miałam zbyt dużo sił na myślenie o dziecku...
wporządku masz prawo tak myśleć.
Ja na swoim przykładzie powiem, ze próbowałam wszystkiego, mam szkołę pracę biorę każdą nadgodzine wolne dni planuje po brzegi umawiam się aby nie dać się zwariować, teraz już przestalałam liczyc i wyczekiwać, albo mój umysł naprawdę sie zbuntował, albo to kwestia mimo wszystko czegoś innego.
16 stycznia 2014 13:04 | ID: 1067403
16 stycznia 2014 13:07 | ID: 1067404
To prawda co napisala Paula, my tez chcielismy dziecko i udalo sie rowniez za pierwszym razem, choc przyznamy ze bylismy zaskoczeni, ze to tak szybko.
Przeciez plodnosc to nie tylko plodnosc kobiety, ale rowniez mezczyzny.
16 stycznia 2014 13:21 | ID: 1067409
wybaczcie żle sformulowałam pierwszy wpis, nie chciałam nikogo urzaić , nie uważam że dzieci poczęte za pierwszą próbą są niechciane niekochane, nie!!! Broń Boże! po prostu myśle że dużo zależy od podejścia, po któreś już bezowocnej próby człowiek naprawde potrafi się spiąć, zacząć siebie obwiniać wyrzucać sobie że to ja jestem wszystkiemu winna! a bliskość z partnerem schodzi na dalszy tor, bo najważniejsze jest żeby wkońcu począć dziecko...
21 stycznia 2014 08:42 | ID: 1069458
Stres działa mocno na płodność.
21 stycznia 2014 09:09 | ID: 1069470
Stres działa mocno na płodność.
Podejście jest ważne i w przypadku gdy mamy zdiagnozowaną chorobę dobry lekarz - poniekąd przyjaciel- który poprowadzi, pocieszy i da nadzieję. W moim przypadku tak było. Miałam zdiagnozowane szpitalnie PCOS (Zespół policystycznych jajników) internet nie pozostawia złudzeń. A jednak się udało.
21 stycznia 2014 11:28 | ID: 1069556
Przy obecnym rozwoju medycyny kobiety z PCOS mają coraz większe szanse na prowadzenie normalnego trybu życia. Na rynku są już nawet suplementy, które przy odpowiedniej terapii potrafią znacznie zwiększyć szansę kobiety z PCOS na ciążę.
Także bądźcie dobrej myśli!
Gdybyście miały jakiekolwiek pytania dotyczące odpowiedniej suplementacji chętnie na nie odpowiem.
Pozdrawiam,
Ania.
Doradca online Inofolic.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.